Data dodania: 2019-11-28 (12:46)
Donald Trump złożył w nocy podpis pod przyjętą wcześniej przez Kongres ustawą, która wspiera demokratyczne przemiany w Hong-Kongu. Chiny oficjalnie zaprotestowały przestrzegając USA, aby nie mieszały się w wewnętrzne sprawy, a szef tamtejszego MSZ nie wykluczył podjęcia „stanowczych środków zaradczych”. Ta informacja zaważyła na zachowaniu giełdowych indeksów w Azji, oraz kontraktów na USA.
Ruchy są jednak niewielkie, podobnie jak na otwarciu w Europie. W przestrzeni FX spokój, chociaż widać presję na chińskiego juana i pośrednio dolara australijskiego, któremu mogły zaszkodzić słabsze od oczekiwań dane nt. nakładów inwestycyjnych w firmach (spadek o 0,2 poc. k/k w III kwartale).
Najsilniejszą walutą w przestrzeni G-10 jest brytyjski funt, po tym jak kolejne szacunki (sondaż YouGov) zdają się potwierdzać, że konserwatyści premiera Johnsona mogą liczyć na komfortową większość w Izbie Gmin po grudniowych wyborach. (359 miejsc na 650 ogółem).
Lepsze od szacunków dane nt. sprzedaży detalicznej w Szwecji, jakie opublikowano dzisiaj rano, nie poprawiły pozycji korony szwedzkiej. Odczyt wskazał na odbicie w październiku o 0,2 proc. m/m i 3,3 proc. r/r.
Dzisiaj w kalendarzu: dane nt. koniunktury gospodarczej za listopad w strefie euro (godz. 11:00), oraz szacunki inflacji konsumenckiej w Niemczech (godz. 14:00). Rynek w USA nie pracuje ze względu na Święto Dziękczynienia.
OPINIA ANALITYKA: Problem z aktywnością…
Prezydent Donald Trump nie miał realnej możliwości zawetowania ustawy, która przeszła wcześniej przez Kongres poparta głosami członków jego własnej Partii Republikańskiej. Inaczej dałby preteksty o „grillowania” przez media i opozycję, a w tym momencie (kiedy w sondażach przegrywa z kandydatem Demokratów) potrzebna jest mu „propaganda sukcesu”. Zresztą ustawa o wspieraniu demokratycznych przemian w Hong Kongu ma raczej znaczenie symboliczne i w analogiczny sposób należy interpretować „protesty” Chin, jakie pojawiły się wczoraj w nocy. Nie sądzę, aby był to realny argument za opóźnieniem oficjalnego podpisania „pierwszej fazy” umowy handlowej pomiędzy USA, a Chinami, chociaż może być wykorzystana, jako pretekst do przykrycia prawdziwych tematów – interesów politycznych Trumpa, braku porozumienia w kwestii cofnięcia części nałożonych już taryf, braku zgody w drażliwych tematach, jak transfer technologii, czy też subsydia dla państwowych firm. Może, ale nie musi. Chińczycy dawali już do zrozumienia, że powinno się odseparować oba wątki, a ostatnie słabsze dane makro zdają się sugerować, że zależy im na podpisaniu porozumienia, które przynajmniej „zamrozi” konflikt na obecnym poziomie. Z kolei Trump w pewnym sensie nie może nazbyt długo powtarzać, że porozumienie jest na „ostatniej prostej”, bo w pewnym momencie przestanie być wiarygodny. W oczach Chińczyków będzie też zbyt „miękki”, jeżeli zdecydowałby się przełożyć termin wdrożenia wyższych stawek celnych, jakie są planowane na 15 grudnia, bo to oznaczałoby, że mógłby tak zrobić jeszcze wiele razy…
Dzisiaj mamy handel przy niskiej aktywności ze względu na Święto Dziękczynienia w USA i podobnie będzie też jutro, a w tle wątek wspomnianego Hong-Kongu. Na tym próbuje korzystać jen i frank (bezpieczne przystanie), a także dolar. Zmiany jednak nie są duże, aby móc uznać je za wiarygodne wskazania na kolejne dni. Niemniej początek grudnia może być nieco bardziej nerwowy, jeżeli inwestorzy nie zobaczą informacji o tym, że strony (USA i Chiny) zmierzają w stronę zawarcia porozumienia handlowego przed 15 grudnia. Ale nie jest to mocny scenariusz bazowy…
Spójrzmy na wykres koszyka dolara FUSD – tu nadal nie ma jasnego rozstrzygnięcia, gdyż rejon 98,30 pkt., który jest mocnym oporem nie został złamany.
Zerknijmy też na układ USDCNH. Juan dzisiaj słabnie, ale można to wpisać w scenariusz odbicia po spadkach z ostatnich dni, o ile nie dojdzie do wyraźnego złamania oporu w rejonie 7,0292. Dzienne wskaźniki zdają się nadal preferować scenariusz spadkowy, co teoretycznie można by podpiąć pod oczekiwania związane z tym, że w grudniu jednak dojdzie do podpisania umowy.
W gronie walut europejskich największą uwagę przyciąga funt. Na ujęciu GBPUSD widać, że dotarliśmy w rejon górnego ograniczenia, jakim jest strefa oporu 1,2930-55. To może stwarzać pretekst do korekty w stronę 1,29. Kluczem dla funta jest ocena, kiedy rynek zacznie ignorować wątek możliwej wygranej torysów w wyborach, a zacznie uwzględniać mniej dyskontowane gospodarcze skutki samego Brexitu i możliwych działań Banku Anglii w pierwszej połowie 2020 r.
Najsilniejszą walutą w przestrzeni G-10 jest brytyjski funt, po tym jak kolejne szacunki (sondaż YouGov) zdają się potwierdzać, że konserwatyści premiera Johnsona mogą liczyć na komfortową większość w Izbie Gmin po grudniowych wyborach. (359 miejsc na 650 ogółem).
Lepsze od szacunków dane nt. sprzedaży detalicznej w Szwecji, jakie opublikowano dzisiaj rano, nie poprawiły pozycji korony szwedzkiej. Odczyt wskazał na odbicie w październiku o 0,2 proc. m/m i 3,3 proc. r/r.
Dzisiaj w kalendarzu: dane nt. koniunktury gospodarczej za listopad w strefie euro (godz. 11:00), oraz szacunki inflacji konsumenckiej w Niemczech (godz. 14:00). Rynek w USA nie pracuje ze względu na Święto Dziękczynienia.
OPINIA ANALITYKA: Problem z aktywnością…
Prezydent Donald Trump nie miał realnej możliwości zawetowania ustawy, która przeszła wcześniej przez Kongres poparta głosami członków jego własnej Partii Republikańskiej. Inaczej dałby preteksty o „grillowania” przez media i opozycję, a w tym momencie (kiedy w sondażach przegrywa z kandydatem Demokratów) potrzebna jest mu „propaganda sukcesu”. Zresztą ustawa o wspieraniu demokratycznych przemian w Hong Kongu ma raczej znaczenie symboliczne i w analogiczny sposób należy interpretować „protesty” Chin, jakie pojawiły się wczoraj w nocy. Nie sądzę, aby był to realny argument za opóźnieniem oficjalnego podpisania „pierwszej fazy” umowy handlowej pomiędzy USA, a Chinami, chociaż może być wykorzystana, jako pretekst do przykrycia prawdziwych tematów – interesów politycznych Trumpa, braku porozumienia w kwestii cofnięcia części nałożonych już taryf, braku zgody w drażliwych tematach, jak transfer technologii, czy też subsydia dla państwowych firm. Może, ale nie musi. Chińczycy dawali już do zrozumienia, że powinno się odseparować oba wątki, a ostatnie słabsze dane makro zdają się sugerować, że zależy im na podpisaniu porozumienia, które przynajmniej „zamrozi” konflikt na obecnym poziomie. Z kolei Trump w pewnym sensie nie może nazbyt długo powtarzać, że porozumienie jest na „ostatniej prostej”, bo w pewnym momencie przestanie być wiarygodny. W oczach Chińczyków będzie też zbyt „miękki”, jeżeli zdecydowałby się przełożyć termin wdrożenia wyższych stawek celnych, jakie są planowane na 15 grudnia, bo to oznaczałoby, że mógłby tak zrobić jeszcze wiele razy…
Dzisiaj mamy handel przy niskiej aktywności ze względu na Święto Dziękczynienia w USA i podobnie będzie też jutro, a w tle wątek wspomnianego Hong-Kongu. Na tym próbuje korzystać jen i frank (bezpieczne przystanie), a także dolar. Zmiany jednak nie są duże, aby móc uznać je za wiarygodne wskazania na kolejne dni. Niemniej początek grudnia może być nieco bardziej nerwowy, jeżeli inwestorzy nie zobaczą informacji o tym, że strony (USA i Chiny) zmierzają w stronę zawarcia porozumienia handlowego przed 15 grudnia. Ale nie jest to mocny scenariusz bazowy…
Spójrzmy na wykres koszyka dolara FUSD – tu nadal nie ma jasnego rozstrzygnięcia, gdyż rejon 98,30 pkt., który jest mocnym oporem nie został złamany.
Zerknijmy też na układ USDCNH. Juan dzisiaj słabnie, ale można to wpisać w scenariusz odbicia po spadkach z ostatnich dni, o ile nie dojdzie do wyraźnego złamania oporu w rejonie 7,0292. Dzienne wskaźniki zdają się nadal preferować scenariusz spadkowy, co teoretycznie można by podpiąć pod oczekiwania związane z tym, że w grudniu jednak dojdzie do podpisania umowy.
W gronie walut europejskich największą uwagę przyciąga funt. Na ujęciu GBPUSD widać, że dotarliśmy w rejon górnego ograniczenia, jakim jest strefa oporu 1,2930-55. To może stwarzać pretekst do korekty w stronę 1,29. Kluczem dla funta jest ocena, kiedy rynek zacznie ignorować wątek możliwej wygranej torysów w wyborach, a zacznie uwzględniać mniej dyskontowane gospodarcze skutki samego Brexitu i możliwych działań Banku Anglii w pierwszej połowie 2020 r.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.