Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Poznane dzisiaj wskaźniki PMI sektora przemysłowego oraz usług w strefie euro popsuły nieco „bycze” zapędy inwestorów na rynku eurodolara. Inwestorzy oczekiwali, że po wyższym odczycie wskaźnika Ifo z Niemiec również PMI okaże się lepszy od prognoz.

Początek minionego tygodnia przyniósł odreagowanie po znacznym umocnieniu złotego w zeszły piątek. Inwestorzy oczekiwali na dane o dynamice wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu z nadzieję, że wskażą one kierunek zmian na krajowym rynku walutowym.

Dylematy gospodarcze z jakimi obecnie borykają się USA oraz Wielka Brytania, a w coraz większym stopniu także strefa euro, do tej pory wydawały nam się niemal obce. Część wspólna to zagrożenie trwałym wzrostem inflacji, spowodowane wzrostem cen szeroko rozumianej energii.

W ciągu ostatnich dwóch dni nastroje na rynku kapitałowym w USA uległy dalszemu pogorszeniu. W środę indeks Dow Jones stracił ponad 1,5%. Impuls do wyprzedaży amerykańskich akcji dały zapiski z ostatniego posiedzenia FED. Wynika z nich, że nie należy spodziewać się w najbliższym czasie kolejnych cięć kosztu pieniądza w USA.

Środowa publikacja protokołu z posiedzenia FOMC stała się impulsem do dalszej przeceny na rynkach akcji. Trzeba powiedzieć jasno gospodarka amerykańska przechodzi recesję, mimo że oficjalne dane na to jeszcze nie wskazują.

W I kwartale brytyjska gospodarka rozwijała się w tempie 0,4 proc. w relacji kwartalnej i 2,5 proc. w relacji rocznej, wobec odpowiednio 0,6 proc. i 2,8 proc. w IV kwartale 2007 roku. Opublikowane dane są zgodne z rynkowymi oczekiwaniami.

Czwartkowe święto w Polsce zostało tradycyjnie wykorzystane przez inwestorów do osłabienia rodzimej waluty. Kurs EUR/PLN po przebiciu ważnego oporu na poziomie 3,40 kontynuował wzrosty do następnej istotnej bariery 3,42.

Czwartkowy brak sesji na GPW spowodował, że na początku dzisiejszych notowań musimy zareagować na dwie sesje zakończone na rynku amerykańskim i innych głównych parkietach. Bilans tych dwóch dni jest negatywny, choć myślę, że to było już częściowo wliczone w ceny, w związku z czym początek dzisiejszych notowań wypadnie prawdopodobnie jedynie lekko negatywnie.

Majowy odczyt indeksu Ifo dał nadzieję, iż ewentualne spowolnienie w niemieckiej gospodarce nie będzie gwałtowne i ECB być może będzie miał pole manewru w postaci podwyżki stóp procentowych. W poprzednim miesiącu, oprócz niskiej wartości indeksu Ifo, słabo wypadły również wskaźniki aktywności, szczególnie w sektorze przemysłu.

Piątkowa sesja w Warszawie może rozpocząć się od spadków. Jednak nie z uwagi na środową przecenę na Wall Street, która sprowadziła S&P500 o 1,6 proc. w dół, a Nasdaq Composite o 1,8 proc. Ta bowiem nie będzie się liczyła.

Po dniu świątecznym powracamy na rynek, który w przypadku złotego wciąż wykazywać będzie niewielką płynność. Wczorajsze publikacje danych makroekonomicznych poprawiły pozycję dolara, który wcześniej tracił pole aż do 1,58 EURUSD i do 102 USDJPY.

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów. Średnia Przemysłowa zyskała 0,19 proc., S&P500 0,26 proc., a Nasdaq Composite 0,67 proc. Inwestorów ucieszyły lepsze od prognoz tygodniowe dane o nowych bezrobotnych w USA oraz spadek cen ropy.

Wczorajsze święto w Europie: W dniu wczorajszym inwestorzy europejscy odpoczywali ze względu na święto Bożego Ciała. Rynki walutowe pracowały mimo to, a na rynek napływały nowe informacje. Rano inwestorzy poznali wielkość zamówień przemysłowych w strefie euro.

Grupujący największe spółki notowane na GPW, indeks WIG20, jako jedyny zakończył środową sesję na plusie. Na zamknięciu wzrósł on o 0,1 proc. do 2947,47 pkt. Wśród spółek tworzących ten indeks przede wszystkim wyróżniły się papiery biotechnologicznego Biotonu.

WYDARZENIE DNIA: Chyba najwięcej tej wiary ma wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska, której zdaniem PKB w II kwartale wzrośnie o 6,0 proc. Dane faktycznie były jednak dobre. Produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła o 14,9 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 14,5 proc.

Kurs eurodolara zwyżkował do najwyższego od miesiąca poziomu w reakcji na niespodziewany wzrost indeksu nastrojów gospodarczych w Niemczech. Instytut ekonomiczny Ifo podał, że jego indeks wyniósł w maju 103,5 pkt w stosunku do 102,4 pkt miesiąc wcześniej.

Środową sesję na warszawskim parkiecie indeksy rozpoczęły blisko wczorajszego zamknięcia. Przed południem na GPW przez moment widoczne były nawet zwyżki, połączone ze wzrostowym początkiem sesji na giełdach w Europie Zachodniej.

Cena ropy naftowej na giełdzie w Nowym Jorku przekroczyła w środę 130 USD za baryłkę. Zbliżający się sezon wakacyjny z pewnością nie będzie impulsem do odreagowania. Dla wielu inwestorów pretekstem jest słabnący dolar (ujemnie skorelowany z cenami surowców), którego kurs wobec euro oscyluje wokół poziomu 1,5750.

Produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła aż o 14,9% r/r, o tym jak w marcu zwiększyła się zaledwie o 1% r/r. Tak duża zmiana dynamiki to w dużej mierze efekt większej liczby dni roboczych oraz efekt świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadły na marzec.