
Data dodania: 2008-07-07 (13:58)
Na rynku spekuluje się, że jest to kwestia maksymalnie kilku dni. Dobre notowania złotego to nie tylko efekt nasilenia się oczekiwań, co do możliwości dalszego podnoszenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Od kilku dni na wartości zyskują także pozostałe waluty naszego regionu, w czym pomagają spekulacje wokół słowackiej korony.
Jutro ministrowie finansów Unii Europejskiej mają dopracować techniczne kwestie związane z wejściem naszego południowego sąsiada do strefy euro z początkiem 2009 r. Słowacki rząd ma podać poziom parytetu wymiany korony do euro.
Złoty: W poniedziałek rano nasza waluta ustanowiła kolejny rekord wszechczasów w relacji do euro na poziomie 3,3118 zł. Wyraźnie potaniał także szwajcarski frank, który w zasadzie naruszył już swoje minima z 1997 r. w okolicach 2,0550 zł. W dół poszły także notowania funta, który jeszcze w piątek naruszył kolejną psychologiczną barierę (4,20 zł). Stabilny pozostał natomiast dolar (2,1150 zł), do czego przyczyniły się spadki EUR/USD na rynkach światowych. W sobotnim wywiadzie dla „Parkietu”, członkini Rady Polityki Pieniężnej, Halina Wasilewska-Trenkner wykluczyła możliwość przeprowadzenia interwencji na rynku walutowym, po tym jak w piątek rano zaskoczyła część obserwatorów twierdzeniem, iż tak szybkie umocnienie naszej waluty w ostatnich dniach nie ma podstaw fundamentalnych. Można jednak po raz kolejny powtórzyć, iż dopóki RPP nie wyśle wyraźnego sygnału, iż cykl podwyżek stóp procentowych został zakończony, a polska gospodarka nie zacznie wyraźniej spowalniać, dopóty spekulacyjny kapitał będzie płynąć w kierunku złotego. W tym tygodniu inwestorzy nie otrzymają żadnych istotnych danych makroekonomicznych z kraju, także w większym stopniu liczyć się będzie sytuacja w regionie, a także na rynkach międzynarodowych. Tyle, że nie można wykluczyć, że czynnik słowacki jest już zdyskontowany, a rysujące się spadki cen ropy naftowej (w poniedziałek baryłka Brent na nowojorskim rynku terminowym potaniała do 142,76 USD), mogą wpłynąć na spadek oczekiwań, co do skali ewentualnych podwyżek stóp procentowych. Złotego może osłabić także dolar, który w perspektywie najbliższych tygodni będzie raczej zyskiwał na wartości względem głównych walut. Tym samym oczekiwania niektórych obserwatorów, co do możliwego spadku notowań EUR/PLN w kierunku 3,28 jeszcze w tym tygodniu, należy uznać za nazbyt optymistyczne. Nie wykluczone, że są one także sygnałem, iż rynek złotego pomału zbliża się do przesilenia i w perspektywie najbliższych dni może na nim zagościć wyraźniejsza korekta. Tym samym każdy spadek EUR/PLN w rejon 3,30-3,31 zł i USD/PLN 2,10-2,11 zł warto będzie wykorzystywać do zakupów walut za złote. Poziomami docelowymi dla potencjalnej korekty byłyby okolice 3,33-3,34 zł za euro i 2,14 zł za dolara.
Euro/dolar: Rynek eurodolara nie ma na razie czasu na większą korektę. Rozczarowanie po czwartkowej konferencji szefa Europejskiego Banku Centralnego sprawia, że znikają powody do zakupów euro, a inwestorzy zamykający krótkie pozycje w dolarze, napędzają trend spadkowy EUR/USD. W efekcie dzisiaj rano przetestowany został poziom 1,5608, bliski 50 proc. zniesieniu zwyżek z ostatnich tygodni czerwca, który znajduje się w okolicach 1,5605. Wspólnej walucie nie pomogły informacje o spadku nastrojów wśród europejskich inwestorów do najniższego poziomu od czerwca 2005 r., a także słabe odczyty z niemieckiej gospodarki. Okazało się, że tamtejsza produkcja przemysłowa spadła w maju o 2,4 proc. m/m, podczas kiedy oczekiwano jej wzrostu o 0,4 proc. m/m po jej 0,8 proc. m/m zniżce w kwietniu. Dodatkowo część inwestorów obawia się wyników szczytu G8, rozpoczynającego się dzisiaj w japońskim Hokkaido, a także zaplanowanych na jutro i czwartek wystąpień szefa FED. Bo nie można wykluczyć, że Ben Bernanke będzie starał się swoimi wypowiedziami doprowadzić do umocnienia dolara i w pewnym sensie wpłynąć też na spadek cen ropy. Tym samym o ile analiza techniczna nie wyklucza krótkoterminowego odbicia nawet w okolice 1,5720, to w perspektywie tygodnia, do dwóch nie można wykluczyć powrotu notowań w rejon 1,5350-1,5450. O godz. 12:39 za jedno euro płacono 1,5661 USD.
Funt/dolar: Trend spadkowy na funcie przyspiesza, do czego przyczyniły się opublikowane dzisiaj negatywne odczyty danych o dynamice produkcji przemysłowej i wytwórczej w maju. Zwiększają one prawdopodobieństwo pojawienia się recesji w brytyjskiej gospodarce oddalając tym samym możliwość ewentualnego podwyższenia stóp procentowych przez Bank Anglii w odpowiedzi na rosnącą inflację. Takie opinie pojawiały się na rynku w ostatnich 2 tygodniach, mimo, że członkowie MPC wykluczali taką opcję. Notowania GBP/USD spadły dzisiaj poniżej 50 proc. zniesienia zwyżek od maja do początku lipca b.r. na poziomie 1,9685, co teoretycznie otwiera drogę do testowania strefy 1,9600-1,9640. Wskaźniki dzienne są bliskie wygenerowania średnioterminowych sygnałów sprzedaży, co może sugerować ponowny test okolic 1,9360-1,9410 w przeciągu 2-3 tygodni. Stanie się tak w sytuacji, kiedy z brytyjskiej gospodarki będą nadal napływać złe informacje. O godz. 12:39 za funta płacono 1,9680 USD.
Złoty: W poniedziałek rano nasza waluta ustanowiła kolejny rekord wszechczasów w relacji do euro na poziomie 3,3118 zł. Wyraźnie potaniał także szwajcarski frank, który w zasadzie naruszył już swoje minima z 1997 r. w okolicach 2,0550 zł. W dół poszły także notowania funta, który jeszcze w piątek naruszył kolejną psychologiczną barierę (4,20 zł). Stabilny pozostał natomiast dolar (2,1150 zł), do czego przyczyniły się spadki EUR/USD na rynkach światowych. W sobotnim wywiadzie dla „Parkietu”, członkini Rady Polityki Pieniężnej, Halina Wasilewska-Trenkner wykluczyła możliwość przeprowadzenia interwencji na rynku walutowym, po tym jak w piątek rano zaskoczyła część obserwatorów twierdzeniem, iż tak szybkie umocnienie naszej waluty w ostatnich dniach nie ma podstaw fundamentalnych. Można jednak po raz kolejny powtórzyć, iż dopóki RPP nie wyśle wyraźnego sygnału, iż cykl podwyżek stóp procentowych został zakończony, a polska gospodarka nie zacznie wyraźniej spowalniać, dopóty spekulacyjny kapitał będzie płynąć w kierunku złotego. W tym tygodniu inwestorzy nie otrzymają żadnych istotnych danych makroekonomicznych z kraju, także w większym stopniu liczyć się będzie sytuacja w regionie, a także na rynkach międzynarodowych. Tyle, że nie można wykluczyć, że czynnik słowacki jest już zdyskontowany, a rysujące się spadki cen ropy naftowej (w poniedziałek baryłka Brent na nowojorskim rynku terminowym potaniała do 142,76 USD), mogą wpłynąć na spadek oczekiwań, co do skali ewentualnych podwyżek stóp procentowych. Złotego może osłabić także dolar, który w perspektywie najbliższych tygodni będzie raczej zyskiwał na wartości względem głównych walut. Tym samym oczekiwania niektórych obserwatorów, co do możliwego spadku notowań EUR/PLN w kierunku 3,28 jeszcze w tym tygodniu, należy uznać za nazbyt optymistyczne. Nie wykluczone, że są one także sygnałem, iż rynek złotego pomału zbliża się do przesilenia i w perspektywie najbliższych dni może na nim zagościć wyraźniejsza korekta. Tym samym każdy spadek EUR/PLN w rejon 3,30-3,31 zł i USD/PLN 2,10-2,11 zł warto będzie wykorzystywać do zakupów walut za złote. Poziomami docelowymi dla potencjalnej korekty byłyby okolice 3,33-3,34 zł za euro i 2,14 zł za dolara.
Euro/dolar: Rynek eurodolara nie ma na razie czasu na większą korektę. Rozczarowanie po czwartkowej konferencji szefa Europejskiego Banku Centralnego sprawia, że znikają powody do zakupów euro, a inwestorzy zamykający krótkie pozycje w dolarze, napędzają trend spadkowy EUR/USD. W efekcie dzisiaj rano przetestowany został poziom 1,5608, bliski 50 proc. zniesieniu zwyżek z ostatnich tygodni czerwca, który znajduje się w okolicach 1,5605. Wspólnej walucie nie pomogły informacje o spadku nastrojów wśród europejskich inwestorów do najniższego poziomu od czerwca 2005 r., a także słabe odczyty z niemieckiej gospodarki. Okazało się, że tamtejsza produkcja przemysłowa spadła w maju o 2,4 proc. m/m, podczas kiedy oczekiwano jej wzrostu o 0,4 proc. m/m po jej 0,8 proc. m/m zniżce w kwietniu. Dodatkowo część inwestorów obawia się wyników szczytu G8, rozpoczynającego się dzisiaj w japońskim Hokkaido, a także zaplanowanych na jutro i czwartek wystąpień szefa FED. Bo nie można wykluczyć, że Ben Bernanke będzie starał się swoimi wypowiedziami doprowadzić do umocnienia dolara i w pewnym sensie wpłynąć też na spadek cen ropy. Tym samym o ile analiza techniczna nie wyklucza krótkoterminowego odbicia nawet w okolice 1,5720, to w perspektywie tygodnia, do dwóch nie można wykluczyć powrotu notowań w rejon 1,5350-1,5450. O godz. 12:39 za jedno euro płacono 1,5661 USD.
Funt/dolar: Trend spadkowy na funcie przyspiesza, do czego przyczyniły się opublikowane dzisiaj negatywne odczyty danych o dynamice produkcji przemysłowej i wytwórczej w maju. Zwiększają one prawdopodobieństwo pojawienia się recesji w brytyjskiej gospodarce oddalając tym samym możliwość ewentualnego podwyższenia stóp procentowych przez Bank Anglii w odpowiedzi na rosnącą inflację. Takie opinie pojawiały się na rynku w ostatnich 2 tygodniach, mimo, że członkowie MPC wykluczali taką opcję. Notowania GBP/USD spadły dzisiaj poniżej 50 proc. zniesienia zwyżek od maja do początku lipca b.r. na poziomie 1,9685, co teoretycznie otwiera drogę do testowania strefy 1,9600-1,9640. Wskaźniki dzienne są bliskie wygenerowania średnioterminowych sygnałów sprzedaży, co może sugerować ponowny test okolic 1,9360-1,9410 w przeciągu 2-3 tygodni. Stanie się tak w sytuacji, kiedy z brytyjskiej gospodarki będą nadal napływać złe informacje. O godz. 12:39 za funta płacono 1,9680 USD.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.