Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Rok 2011 przyniósł znaczącą rozbieżność notowań pomiędzy poszczególnymi grupami rynków. Dow Jones Industrial Average zyskał ponad 5 proc., indeks S&P 500 zakończył rok na niemal dokładnie tym poziomie, na którym go rozpoczął.

Wiedzione przez spółki sektora finansowego i budowlanego indeksy w Stanach Zjednoczonych zakończyły na plusie przedostatnią sesje w roku. Dow Jones Industrial Average wzrósł o 1,12 proc. do poziomu 12287,04 pkt., technologiczny Nasdaq o 0,92 proc., kończąc sesje na poziomie 2613,74, a S&P 500 zwyżkował o 1,07 proc. do poziomu 1263,02 pkt., ...

Dzisiejszą sesję można podzielić na dwie części, a ich wyznacznikiem była najpierw aukcja włoskich obligacji a potem dane z USA. Początkowy pesymizm związany z ciągłymi problemami Rzymu na rynku obligacji, pod koniec notowań został zastąpiony optymizmem wywołanym wciąż bardzo dobrymi danymi z USA.

Indeks S&P 500 w tym roku notuje znacznie słabszy grudzień niż średnio rzecz biorąc miało to miejsce w ostatnich 10 latach. Koniec roku na Wall Street przyniósł natomiast wyraźne uspokojenie – trzydziestodniowa annualizowana zmienność jest obecnie najniższa od sierpnia.

Notowania na Wall Street zakończyły wczorajszy dzień na bardzo podobnym poziomie jak miało to miejsce w piątek, stabilizując się po pięcioprocentowym wzroście w poprzednim tygodniu. Ostatni tydzień roku, to już tradycyjnie niska zmienność i brak wyraźnego kierunku w notowaniach głównych indeksów.

Podczas ostatniej sesji przed świętami indeksy na amerykańskiej giełdzie wzrastały. Ostatecznie indeks Dow Jones Industrial Average zakończył notowania 1,02 proc. nad kreską na poziomie 12294 pkt., S&P 500 wzrósł o 0,90 proc. do poziomu 1265,33 pkt., a technologiczny Nasdaq Composite wzrósł o 0,74 proc. do poziomu 2618,64 pkt.

Przedświąteczny piątek na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniósł sesję, w trakcie której obrót należał do najniższych w roku aktywność rynku w indeksie największych spółek zmieściła się w kwocie 176 mln złotych. Na szerokim rynku było tylko kosmetycznie lepiej i dzień zamknął się obrotem zbliżonym do 280 mln.

W czwartek na Wall Street nieznacznie przeważali kupujący, a obroty były umiarkowane. Indeks S&P 500 kończył sesję na plusie trzeci raz z rzędu, zyskał 0,8 proc i finiszował na poziomie 1254 punktów.Najmocniej podrożały spółki z sektora finansowego oraz firmy surowcowe i paliwowe. Pod kreską notowania kończyły papiery 104 firm.

Sesja na nowojorskiej giełdzie zakończyła się wczoraj w zasadzie nad kreską. Dow Jones Industrial i S&P 500 zakończyły sesję na poziomach zbliżonych do wtorkowego zamknięcia, zyskując odpowiednio 0,03 oraz 0,19 proc.

Środowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie została zdominowana przez oczekiwanie i reakcje rynków na informację ze strony Europejskiego Banku Centralnego o skali zapotrzebowania na środki postawione do ich dyspozycji w ramach trzyletnich pożyczek oprocentowanych na poziomie 1%.

Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się ok. 3 proc. nad kreską, a niskie obroty wskazują na spadek aktywności inwestorów w okresie przedświątecznym. Do wzrostów najbardziej przyczyniły się akcje banków, spółek budowlanych i telekomunikacyjnych.

W trakcie ostatnich dwóch sesji nasz rynek był bodaj najsłabszą giełdą na świecie. Dziś indeks WIG20 zanotował wreszcie wzrost wymuszony dobrym zachowaniem europejskich parkietów. Mimo wcześniejszej słabości skala zwyżki w Warszawie była mniejsza niż na większości giełd.

W poniedziałek indeksy nowojorskich giełd spadły, ciągnięte w dół przez banki, zniżki tego sektora nasiliły się po tym jak kurs akcji największego amerykańskiego banku Bank of America po raz pierwszy od blisko trzech lat spadł poniżej pięciu dolarów.

Główne indeksy na Wall Street zamknęły się w piątek niewielkimi wzrostami. S&P500 zyskał 0,32 proc. Nasdaq zwyżkował o 0,56 proc. Dzień pod kreską zakończył jedynie indeks Dowa, który stracił 0,02 proc. zatrzymując się na poziomie 11 860 pkt.

Wczoraj na Wall Street indeksy kończyły notowania na skromnych plusach, a obroty były umiarkowane. Uspokojenie nastrojów na rynkach, które obserwujemy w ostatnich dniach tygodnia objawia się m.in. spadkami rentowności długu Włoch (rentowności 10 – letnich benchmarkowych papierów spadają drugi dzień z rzędu o ponad 20 pb i kształtują się na poziomie 6,3 proc.) oraz ...

Po wczorajszym pogromie rynkom należało się odbicie i dzisiaj na większości parkietów je zaobserwowaliśmy. Niestety WIG20 nie mógł kolejny dzień wyróżniać się swoją siłą, gdyż Ministerstwo Finansów zadbało o to, by po raz kolejny „zdemolować” kurs akcji KGHM.

Początek sesji zapowiadał odbicie po wczorajszym bardzo mozolnym i głębokim osunięciu się indeksu, w trakcie którego zanotowano jeden z najniższych wolumenów obrotu w bieżącym roku. Jednak około 16-tej nastroje znacznie się pogorszyły i WIG20 zwalił się z hukiem do poziomu wczorajszego dna. Przyczyną pogorszenia nastroju był się sprzeciw Niemiec wobec planu podniesienia funduszu ESM.

Pomimo rozczarowania inwestorów ustaleniami z piątkowego szczytu, giełdy na świecie nie zareagowały negatywnie. Być może nastroje był już tak złe, że byle jakie informacje, okazały się być lepsze od braku informacji.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie skończyły się zwyżkami najważniejszych indeksów, ale obserwujący sesję nie mogą mieć wątpliwości, iż największy wpływ na wynik miało zachowanie rynków otoczenia z walutami na czele.