Data dodania: 2009-02-12 (10:35)
Podczas wczorajszej sesji kurs EUR/PLN konsolidował się w przedziale 4,5100-4,6000. Na otwarciu dzisiejszych notowań w Europie notowania tej pary walutowej kształtowały się w połowie tego zakresu wahań. Ograniczenia wspomnianego przedziału są dość istotne z punktu widzenia analizy technicznej.
Pokonanie któregoś z nich może dać impuls do znacznego ruchu, z jednej strony poniżej minimów z bieżącego tygodnia, z drugiej - ponad tegoroczne szczyty. Do wybicia z konsolidacji prawdopodobnie doprowadzi rozstrzygnięcie sytuacji na światowych parkietach. Główne indeksy giełdowe wciąż jednak kształtują się w pobliżu istotnych wsparć. Wydaje się, że jedynie ich pokonanie może dać impuls do większej deprecjacji polskiej waluty. Notowaniami PLN nie rządzą już tak silne emocje, jak na początku minionego tygodnia. Daje to nadzieje na większe umocnienie złotego, gdy klimat inwestycyjny na świecie ulegnie choćby niewielkiemu ociepleniu.
Przedstawiciele polskiego rządu i władz monetarnych wciąż zapewniają o szansach na wzrost wartości rodzimej waluty w najbliższej przyszłości. Według nich o aprecjacji złotego zadecydują wciąż zdrowe fundamenty polskiej gospodarki oraz perspektywa wejścia do systemu ERM-2, a następnie do strefy euro. Obecnie jednak czynniki te, w sytuacji panującej na rynkach wysokiej awersji do ryzyka, są lekceważone. Złoty wciąż traktowany jest jako element koszyka walut rynków wschodzących, które przeżywają poważne problemy. Dlatego do jego aprecjacji niezbędna jest poprawa nastrojów na świecie.
Podczas dzisiejszej sesji poznamy z Polski dane na temat bilansu płatniczego w grudniu. Mimo deprecjacji złotego, która zwiększyła atrakcyjność cenową produktów wytwarzanych w naszym kraju, dane te mogą mieć dość pesymistyczny wydźwięk. Eksport prawdopodobnie odnotował w ostatnim miesiącu minionego roku dynamiczny spadek ze względu na silne spowolnienie gospodarcze u głównych partnerów handlowych Polski. Prawdopodobieństwo zrealizowania się takiego scenariusza zwiększają kiepskie dane na temat bilansu handlu zagranicznego Czech, które zostały opublikowane w minionym tygodniu. Bilans płatniczy naszego kraju zostanie przedstawiony o godz. 14.00. Reakcja rynku na jego odczyt nie powinna być zbyt duża, jednak jeśli okaże się on znacznie gorszy od prognoz, może w pewnym stopniu zwiększyć presję deprecjacyjną w notowaniach złotego.
Notowania eurodolara wciąż pozostają w szerokim paśmie wahań, poruszając się pomiędzy 1,2800 – 1,3050. W czasie sesji azjatyckiej kurs EUR/USD lekko zwyżkował, nie próbując jednak nawet wybić się z konsolidacji – notowania tej pary walutowej wzrosły z poziomu 1,2860 w okolice 1,2920. Ruch ten nie był ani zbyt silny ani zdecydowany ze względu pogorszenie nastrojów na światowych giełdach od czasu prezentacji planu wsparcia dla amerykańskiego sektora finansowego przez Sekretarza Skarbu T. Geitner’a. Brak szczegółów dotyczących planu poza ogólnymi szacunkami, jaka kwota pieniędzy zostanie na niego przeznaczona, wspierają niepewność wśród inwestorów wokół przyszłych skutków projektu. Rynek obawia się, że pozytywny wpływ na krajowy sektor finansowy może być mniejszy od negatywnych efektów związanych ze wzrostem deficytu budżetowego do rekordowego poziomu.
Dziś z USA napłyną dane o sprzedaży detalicznej za styczeń. Jakkolwiek prognozy przewidują kolejny miesiąc pod znakiem spadku, jednak jego dynamika powinna wyhamować w porównaniu z grudniem z -2,7% do -1%. W obecnych warunkach tego typu „poprawa” może wpłynąć pozytywnie na nastroje, jednak zapewne nie na tyle aby spowodować wybicie kursu EUR/USD ze wspomnianego przedziału wahań. Już od dłuższego czasu na rynek nie napłynął żaden impuls, który mógłby zainicjować zakończenia konsolidacji i to nie tylko na rynku eurodolara, ale także w notowaniach ropy naftowej gatunku Brent, czy głównych indeksów na Wall Street. Inwestorzy uodpornili się na kiepskie dane makro oraz na problemy w sektorze finansowym i można powiedzieć, że obecnie szanse na poprawę nastrojów są większe niż prawdopodobieństwo powrotu skrajnego pesymizmu. Impulsem dla zmiany sentymentu na pozytywny mogłoby być dopracowanie i ujawnienie większej ilości szczegółów planu Geitner’a, tak by inwestorzy przekonali się, że projekt ten może rzeczywiście uzdrowić amerykański sektor bankowy i wesprzeć największą gospodarkę świata w walce z recesją.
Przedstawiciele polskiego rządu i władz monetarnych wciąż zapewniają o szansach na wzrost wartości rodzimej waluty w najbliższej przyszłości. Według nich o aprecjacji złotego zadecydują wciąż zdrowe fundamenty polskiej gospodarki oraz perspektywa wejścia do systemu ERM-2, a następnie do strefy euro. Obecnie jednak czynniki te, w sytuacji panującej na rynkach wysokiej awersji do ryzyka, są lekceważone. Złoty wciąż traktowany jest jako element koszyka walut rynków wschodzących, które przeżywają poważne problemy. Dlatego do jego aprecjacji niezbędna jest poprawa nastrojów na świecie.
Podczas dzisiejszej sesji poznamy z Polski dane na temat bilansu płatniczego w grudniu. Mimo deprecjacji złotego, która zwiększyła atrakcyjność cenową produktów wytwarzanych w naszym kraju, dane te mogą mieć dość pesymistyczny wydźwięk. Eksport prawdopodobnie odnotował w ostatnim miesiącu minionego roku dynamiczny spadek ze względu na silne spowolnienie gospodarcze u głównych partnerów handlowych Polski. Prawdopodobieństwo zrealizowania się takiego scenariusza zwiększają kiepskie dane na temat bilansu handlu zagranicznego Czech, które zostały opublikowane w minionym tygodniu. Bilans płatniczy naszego kraju zostanie przedstawiony o godz. 14.00. Reakcja rynku na jego odczyt nie powinna być zbyt duża, jednak jeśli okaże się on znacznie gorszy od prognoz, może w pewnym stopniu zwiększyć presję deprecjacyjną w notowaniach złotego.
Notowania eurodolara wciąż pozostają w szerokim paśmie wahań, poruszając się pomiędzy 1,2800 – 1,3050. W czasie sesji azjatyckiej kurs EUR/USD lekko zwyżkował, nie próbując jednak nawet wybić się z konsolidacji – notowania tej pary walutowej wzrosły z poziomu 1,2860 w okolice 1,2920. Ruch ten nie był ani zbyt silny ani zdecydowany ze względu pogorszenie nastrojów na światowych giełdach od czasu prezentacji planu wsparcia dla amerykańskiego sektora finansowego przez Sekretarza Skarbu T. Geitner’a. Brak szczegółów dotyczących planu poza ogólnymi szacunkami, jaka kwota pieniędzy zostanie na niego przeznaczona, wspierają niepewność wśród inwestorów wokół przyszłych skutków projektu. Rynek obawia się, że pozytywny wpływ na krajowy sektor finansowy może być mniejszy od negatywnych efektów związanych ze wzrostem deficytu budżetowego do rekordowego poziomu.
Dziś z USA napłyną dane o sprzedaży detalicznej za styczeń. Jakkolwiek prognozy przewidują kolejny miesiąc pod znakiem spadku, jednak jego dynamika powinna wyhamować w porównaniu z grudniem z -2,7% do -1%. W obecnych warunkach tego typu „poprawa” może wpłynąć pozytywnie na nastroje, jednak zapewne nie na tyle aby spowodować wybicie kursu EUR/USD ze wspomnianego przedziału wahań. Już od dłuższego czasu na rynek nie napłynął żaden impuls, który mógłby zainicjować zakończenia konsolidacji i to nie tylko na rynku eurodolara, ale także w notowaniach ropy naftowej gatunku Brent, czy głównych indeksów na Wall Street. Inwestorzy uodpornili się na kiepskie dane makro oraz na problemy w sektorze finansowym i można powiedzieć, że obecnie szanse na poprawę nastrojów są większe niż prawdopodobieństwo powrotu skrajnego pesymizmu. Impulsem dla zmiany sentymentu na pozytywny mogłoby być dopracowanie i ujawnienie większej ilości szczegółów planu Geitner’a, tak by inwestorzy przekonali się, że projekt ten może rzeczywiście uzdrowić amerykański sektor bankowy i wesprzeć największą gospodarkę świata w walce z recesją.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
13:44 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.
Federal Reserve mocno miesza na rynku – Polski złoty (PLN) w centrum uwagi
2025-10-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoranek 15 października na światowych rynkach finansowych przynosi wyraźne odreagowanie nastrojów oraz kontynuację trendu widocznego po wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa amerykańskiego Federal Reserve. Kurs dolara amerykańskiego względem polskiego złotego (USD/PLN) wynosi dziś około 3,67, euro kosztuje 4,26 złotego, a funt brytyjski 4,90 złotego. Notowania szwajcarskiego franka ustabilizowały się na poziomie 4,58 PLN, korona norweska pozostaje blisko 0,36 PLN, a rynkowe zmiany są efektem impulsów płynących z globalnych centrów decyzyjnych.