
Data dodania: 2009-02-02 (10:53)
Napływające na rynki wiadomości mają mocno negatywny wydźwięk, po pierwsze - większość ekonomistów prognozuje obecnie spadki cen produkcji sprzedanej w przemyśle w strefie euro, co dodaje prawdopodobieństwa kolejnym obniżkom stóp procentowych w strefie euro.
Trudno jednak nie zauważyć ostatnich wypowiedzi prezesa J.C. Tricheta, który wyraźnie sygnalizował, że EBC chce wstrzymać się ze zmianami stóp procentowych do marca. Po drugie, strata Ford Motors Co. jest największą stratą roczną w historii firmy co dodatkowo zwiększyło obawy o stan przemysłu samochodowego w USA. Mówi się o tym, że producenci samochodów będą potrzebowali kolejnych pożyczek i wsparcia ze strony państwa, jeśli mieliby przetrwać. Trudno jednak rozstrzygać, czy tym razem związki zawodowe zgodzą się na redukcje wynagrodzeń. Kłopoty Forda oraz złe wyniki innych spółek zepchnęły indeksy giełdowe w Azji w dół co tradycyjnie przyczyniło się do umocnienia jena (USDJPY 89,62, EURJPY 114,12).
Administracja Obamy modyfikuje plan pomocy bankom, kładąc nacisk na zwiększenie wolumenu udzielanych kredytów i pożyczek przez banki, które miałyby takową pomoc otrzymać. Wcześniej opinię publiczną bulwersowały wypowiedzi przedstawicieli banków, którzy przyznawali, że nie są w stanie wskazać, ile dokładnie środków z udzielonej pomocy zostało spożytkowane na zwiększenie akcji kredytowej. Trudno winić banki za to, że nie śledziły losów każdego z dolarów otrzymanej przez nie pomocy, niemniej jednak nowy rząd chce położyć nacisk na kontrolę wykorzystania pomocy publicznej i będzie uzależniał jej przyznanie od deklaracji co do gotowości zwiększenia akcji kredytowej. Ekonomiści wciąż nie potrafią rozstrzygnąć, czy warto przeprowadzić plan wykupu złych aktywów za pieniądze podatników.
Joseph Stiglitz określił to wiele mówiącym zwrotem „swapping cash for trash”, ale sama idea „złego banku” ma też wyraźne zalety – zdejmuje ryzyko z uczestników rynku pożyczek międzybankowych, oczywiście jednak – nie dzieje się to bez kosztów. EURUSD spadł mocno w reakcji na złe informacje gospodarcze z USA – inwestorzy amerykańscy redukują swoje zaangażowanie portfelowe poza granicami kraju, ale także euro traci obecnie na atrakcyjności ze względu na spekulację o obniżce stóp ponownie w lutym. EURUSD jest obecnie na 1,2730.
Dla rynku lokalnego ważną informacją jest treść wywiadu Jana Czekaja (RPP) udzielonego Rzeczpospolitej – powiedział on m.in., że: „Uważam, że stopy powinny dalej być obniżane. Być może właściwym poziomem byłaby stopa procentowa na poziomie 3,50, może 3 proc. Ale dziś naprawdę trudno to oceniać, ciężko powiedzieć, że coś będzie na pewno. Jeżeli gospodarka będzie rozwijała się naprawdę powoli, to nie można wykluczyć zejścia z główną stopą procentową poniżej 3 proc.” Profesor Czekaj dodał także, iż: „W porównaniu z naszą dotychczasową praktyką - czyli ruchami po 25 pb - to mogą się wydawać ruchy radykalne, ale w porównaniu z tym co się na dzieje na świecie ze stopami procentowymi, to już chyba nie. Osobiście nie sądzę, by była potrzeba stosowania większych kroków niż 0,75 pkt. proc. Choć sytuacja gospodarcza jest taka, że niczego nie można być pewnym. Na razie to tempo schodzenia ze stopami procentowymi w moim odczuciu jest właściwe. Gospodarka potrzebowała szybkiego zmniejszenia stopy podstawowej i tak się stało”.
Jak widać, RPP będzie jeszcze obniżać stopy, ale też zaczyna się szukanie poziomu docelowego, który będzie przewyższał poziom stóp procentowych banków centralnych USA i strefy euro. Co do przebiegu handlu w trakcie dzisiejszej sesji to nie należy robić sobie złudzeń – złe wiadomości z zewnątrz powinny wywierać mocną presję na deprecjację złotego.
W kalendarzu publikacji makroekonomicznych w tym tygodniu widać ogromny wręcz tłok – dziś oczekujemy dalszego pogorszenia sentymentu na rynku lokalnym po publikacji indeksów PMI dla strefy euro i Polski, po południu najważniejsze odczyty to: ISM Manfacturing (prognoza: spadek do 32,5 pkt.) oraz wydatki na konstrukcje budowlane w USA (tu także mamy pesymistyczne prognozy, spadek o 1,1% w relacji miesięcznej). Trzeba także zwrócić uwagę na GBPPLN – obecnie para ta przebiła poziom 5 złotych za funta, EURGBP nabrał krótkoterminowej dynamiki spadkowej po ostatnich korektach, zdanie na rynku co do tej pary jest mocno podzielone. My oczekujemy pogłębiania się trudności brytyjskiej gospodarki i powrotu do testowania parytetu, niemniej jednak w krótkim okresie ze względu na spadki eurofunta kurs GBPPLN może osiągnąć poziomy rzędu 5,25.
Administracja Obamy modyfikuje plan pomocy bankom, kładąc nacisk na zwiększenie wolumenu udzielanych kredytów i pożyczek przez banki, które miałyby takową pomoc otrzymać. Wcześniej opinię publiczną bulwersowały wypowiedzi przedstawicieli banków, którzy przyznawali, że nie są w stanie wskazać, ile dokładnie środków z udzielonej pomocy zostało spożytkowane na zwiększenie akcji kredytowej. Trudno winić banki za to, że nie śledziły losów każdego z dolarów otrzymanej przez nie pomocy, niemniej jednak nowy rząd chce położyć nacisk na kontrolę wykorzystania pomocy publicznej i będzie uzależniał jej przyznanie od deklaracji co do gotowości zwiększenia akcji kredytowej. Ekonomiści wciąż nie potrafią rozstrzygnąć, czy warto przeprowadzić plan wykupu złych aktywów za pieniądze podatników.
Joseph Stiglitz określił to wiele mówiącym zwrotem „swapping cash for trash”, ale sama idea „złego banku” ma też wyraźne zalety – zdejmuje ryzyko z uczestników rynku pożyczek międzybankowych, oczywiście jednak – nie dzieje się to bez kosztów. EURUSD spadł mocno w reakcji na złe informacje gospodarcze z USA – inwestorzy amerykańscy redukują swoje zaangażowanie portfelowe poza granicami kraju, ale także euro traci obecnie na atrakcyjności ze względu na spekulację o obniżce stóp ponownie w lutym. EURUSD jest obecnie na 1,2730.
Dla rynku lokalnego ważną informacją jest treść wywiadu Jana Czekaja (RPP) udzielonego Rzeczpospolitej – powiedział on m.in., że: „Uważam, że stopy powinny dalej być obniżane. Być może właściwym poziomem byłaby stopa procentowa na poziomie 3,50, może 3 proc. Ale dziś naprawdę trudno to oceniać, ciężko powiedzieć, że coś będzie na pewno. Jeżeli gospodarka będzie rozwijała się naprawdę powoli, to nie można wykluczyć zejścia z główną stopą procentową poniżej 3 proc.” Profesor Czekaj dodał także, iż: „W porównaniu z naszą dotychczasową praktyką - czyli ruchami po 25 pb - to mogą się wydawać ruchy radykalne, ale w porównaniu z tym co się na dzieje na świecie ze stopami procentowymi, to już chyba nie. Osobiście nie sądzę, by była potrzeba stosowania większych kroków niż 0,75 pkt. proc. Choć sytuacja gospodarcza jest taka, że niczego nie można być pewnym. Na razie to tempo schodzenia ze stopami procentowymi w moim odczuciu jest właściwe. Gospodarka potrzebowała szybkiego zmniejszenia stopy podstawowej i tak się stało”.
Jak widać, RPP będzie jeszcze obniżać stopy, ale też zaczyna się szukanie poziomu docelowego, który będzie przewyższał poziom stóp procentowych banków centralnych USA i strefy euro. Co do przebiegu handlu w trakcie dzisiejszej sesji to nie należy robić sobie złudzeń – złe wiadomości z zewnątrz powinny wywierać mocną presję na deprecjację złotego.
W kalendarzu publikacji makroekonomicznych w tym tygodniu widać ogromny wręcz tłok – dziś oczekujemy dalszego pogorszenia sentymentu na rynku lokalnym po publikacji indeksów PMI dla strefy euro i Polski, po południu najważniejsze odczyty to: ISM Manfacturing (prognoza: spadek do 32,5 pkt.) oraz wydatki na konstrukcje budowlane w USA (tu także mamy pesymistyczne prognozy, spadek o 1,1% w relacji miesięcznej). Trzeba także zwrócić uwagę na GBPPLN – obecnie para ta przebiła poziom 5 złotych za funta, EURGBP nabrał krótkoterminowej dynamiki spadkowej po ostatnich korektach, zdanie na rynku co do tej pary jest mocno podzielone. My oczekujemy pogłębiania się trudności brytyjskiej gospodarki i powrotu do testowania parytetu, niemniej jednak w krótkim okresie ze względu na spadki eurofunta kurs GBPPLN może osiągnąć poziomy rzędu 5,25.
Źródło: Piotr Denderski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?