Grudzień na rynkach walutowych

Grudzień na rynkach walutowych
Komentarz X-Trade Brokers
Data dodania: 2009-01-07 (13:28)

W grudniu amerykańska waluta ponownie znalazła się w defensywie. Miesiąc od ofensywy rozpoczął jen, później z ponadmiesięcznej konsolidacji wydobyła się para EURUSD. Za nimi podążył frank szwajcarski.

Wybicie z konsolidacji EURUSD miało miejsce tuż przed posiedzeniem Fed, potwierdzając jednocześnie, że tego rodzaju wydarzenia sprzyjają wzmożonej aktywności inwestorów. Decyzja Fed o obniżce stóp procentowych z 1% do przedziału 0-0,25%, a także zapowiedź dalszych działań mających na celu zwiększenie akcji kredytowej zacznie zwiększyło skalę ruchu. Nie można jednak wykluczyć, że słabość dolara była tylko chwilowa. Dlaczego? Ponieważ ultra ekspansywna polityka monetarna jest konieczna nie tylko w USA. Sytuacja ekonomiczna w strefie euro czy Japonii nie jest już lepsza niż w Stanach Zjednoczonych, a wiele wskazuje, że stopy procentowe będą prawie równie niskie. Jednocześnie na rynek powoli wracają oczekiwania na umocnienie walut z rynków wschodzących. Na razie na papierze, ale to i tak zmiana do stanu sprzed okresu świątecznego.

Korekta (EURUSD)

Po pięciu miesiącach spadków, zakończonych długim (bo ponadmiesięcznym) okresem konsolidacji, w grudniu notowania EURUSD wzrosły dość wyraźnie. Początkowo niewiele na to wskazywało. Para EURUSD nie reagowała wyraźniej na zmiany na rynku jena, ani na dużą zmienność na rynkach akcji. Jak już zostało wspomniane, okazji do wyrwania się z przedziału konsolidacji dostarczyło rynkowi posiedzenie Fed. Kluczowe opory na poziomach 1,3080 i 1,33 zostały pokonane jeszcze przed decyzją, a sama decyzja zwiększyła skalę ruchu w górę. Wybicie było niezwykle dynamiczne. Notowania doszły do poziomu 1,4718, czyli nieco powyżej 61,8% zniesienia ruchu z okresu lipiec-październik i jednocześnie dokładnie do linii wsparcia trendu wzrostowego z okresu listopad 2005 – lipiec 2008. Te poziomy nie utrzymały się jednak długo, a ostatnią falę spadków na tej parze datujemy już na styczeń bieżącego roku po pogłoskach o większych niż oczekiwanych cięciach stóp przez ECB i przebiciu wsparcia (z 19 grudnia) na poziomie 1,3824. Rynek dość szybko powrócił do punktu wyjścia, czyli poziomu 1,33 i to właśnie ten poziom może zadecydować, który z ostatnich ruchów nazwiemy korektą.

Nowe minima, to już koniec umocnienia jena? (USDJPY)

W grudniu realizował się najczarniejszy scenariusz dla autorów japońskiej polityki monetarnej. Podczas gdy gospodarka szybko przechodzi w stan recesji, odczuwając poważne skutki globalnego kryzysu, waluta bije kilkunastoletnie rekordy względem dolara. Wyraźne umocnienie japońskiej waluty miało miejsce już na samym początku miesiąca odzwierciedlając spadki na rynkach akcji, jednak później para nie reagowała już na wzrosty na parkietach w zasadzie we wszystkich częściach globu. Rynek dążył do przetestowania minimum z października na poziomie 90,90 (efektu masowej ucieczki od ryzyka, zakończonej m.in. obniżką stóp w Japonii) i to się udało, po czym zostało osiągnięte minimum na poziomie 87,09 (poziom najniższy od lipca 1995 roku). Atak na wsparcie był skuteczny m.in. ze względu na sytuację na parze EURUSD. Na ratunek japońskim eksporterom, których część już zastanawiała się nad przeniesieniem produkcji poza Japonię przyszły spadki na EURUSD. Notowania przed świętami powróciły w okolice 91 jenów za dolara. Wybicie tego poziomu, a także linii oporu średnioterminowego trendu spadkowego nastąpiło już w styczniu, co zapewniło dodatkowe wzrosty – do poziomu 94,55. W krótkim okresie przewagę ma strona popytowa, ale nie jest powiedziane, że to już koniec kłopotów japońskiego banku centralnego. Notowania USDJPY pozostaną bowiem bardzo podatne na ewentualne głębsze spadki na rynkach akcji.

Ucieczka spod gilotyny, ale nie bez strat (GBPUSD)

Mimo, iż grudzień to generalnie okres osłabienia dolara, nie skorzystał na tym funt brytyjski. Wydaje się, że rynek ciągle „trawił” mimo wszystko nieco zaskakująco śmiałe posunięcia banku centralnego. Widać to było już na początku miesiąca, kiedy przy okazji kolejnej obniżki na Wyspach notowania GBPUSD obniżyły się poniżej poziomu 1,45. Natomiast nie można powiedzieć, aby sytuacja na EURUSD w ogóle nie miała wpływu na notowania funta. W połowie miesiąca również na GBPUSD mieliśmy próby odbicia. Korekta (do poziomu 1,5720) ostatecznie nie powiodła się – ostatniego dnia roku notowania pary obniżyły się do poziomu 1,4350, jednak doprowadziła do wyjścia górą z silnie spadkowego kanału rysującego się od początku lipca. Przy zaczątkach podejmowania ryzyka widocznych na początku roku wśród części inwestorów to może być sygnałem do kolejnej próby wybicia na tej parze. Jednak ciągle nie można wykluczyć, że trend spadkowy będzie kontynuowany do testu minimum z czerwca 2001 roku, kiedy za funta płacono tylko 1,3680 dolara.

Rajd franka (USDCHF)

Po 20% stracie z okresu wrzesień – listopad, grudzień należał do franka szwajcarskiego. Waluta ta w skali miesiąca zyskała ok. 15%, mimo, iż wcześniej stopy procentowe zostały tam bardzo wyraźnie obniżone. Tak duże umocnienie szwajcarskiej waluty w minionym miesiącu to efekt wykorzystania obydwu typowych korelacji dla franka – czyli z jenem i z euro. Jen umacniał się w dużej mierze w zasadzie od początku miesiąca, euro w drugiej dekadzie. Frank wykorzystał te ruch i na parze USDCHF obserwowaliśmy spadki z 1,2250 4 grudnia do 1,04 18 grudnia. Frankowi pomogły też niepokoje na Bliskim Wschodzie – w okresie między świątecznym notowania pary obniżyły się nawet do poziomu 1,0365. Wiele wskazuje jednak na to, iż styczeń nie będzie tak dobry. Na parze USDJPY przewagę ma bowiem strona popytowa, zaś sytuacja geopolityczna jest już w cenach. W takim wypadku kluczowe może być zachowanie pary EURUSD, a dokładnie trwałość odbicia od 1,33 i ewentualny kolejny test tego poziomu.

Są oznaki poprawy (USDPLN, EURPLN, CHFPLN, GBPPLN)

Jeśli popatrzymy na notowania pary USDPLN w grudniu, możemy odnieść wrażenie, iż zachowanie się złotego w minionym miesiącu było w miarę stabilne (przynajmniej na tle tego, co działo się w poprzednich miesiącach). Oczywiście mając na uwadze duże zmiany na parach EURUSD i USDCHF wiemy, że na innych parach wyglądało to całkowicie inaczej. Wzrosty na parze EURUSD, które kiedyś pomagały notowaniom złotego, tym razem przyczyniły się do dodatkowej przeceny polskiej waluty – notowania EURPLN wzrosły z 3,78 notowanych jeszcze na początku minionego miesiąca aż do poziomu 4,20 w drugiej części grudnia. W tej sytuacji złoty tracił jeszcze silniej wobec franka, do którego należał miniony miesiąc. Notowania CHFPLN wzrosły z poziomu 2,45 do maksymalnie 2,82 pod koniec roku. Częściowo za tę sytuację odpowiadała tzw. afera opcyjna, w ramach której firmy zamykając pozycje zgłaszały dodatkowy popyt na euro. Przede wszystkim była to jednak gra rynku na przetestowanie granic osłabienia złotego. Zmiana nadeszła w styczniu, kiedy waluty z rynków wschodzących znalazły się w gronie aktywów, które zostały uznane za atrakcyjne przy obecnych wycenach. Według najnowszej ankiety Bloomberga do walut z największymi perspektywami należą brazylijski real, indonezyjska rupia i właśnie polski złoty. Ta zmiana sentymentu jest już widoczna na rynku i przekłada się na umocnienie złotego – notowania EURPLN już obniżyły się w okolice 3,90, zaś CHFPLN w okolice 2,60. Czy zatem punkt kulminacyjny mamy już za sobą? Na takie stwierdzenie jest jeszcze za wcześnie, gdyż z pewnością napływający kapitał nie ma długoterminowego charakteru. Wyraźne spadki rentowności obligacji w całym regionie odzwierciedlają przede wszystkim rosnące oczekiwania na obniżki stóp procentowych. Natomiast poziom apetytu na ryzyko oddają lepiej notowania CDS – tutaj, choć jesteśmy nieco niżej niż wynosił szczyt w minionym roku (zwłaszcza w przypadku Węgier, gdzie premia wynosiła w pewnym momencie nawet ponad 600 bp), to nadal premie na rynku są bardzo wysokie – ponad 200 bp dla Polski i ponad 300 bp dla Węgier. A dopiero silniejszy wzrost apetytu na ryzyko mógłby przemawiać za bardziej konsekwentnym umocnieniem naszej waluty.

Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Obniżki w USA oddalają się

Obniżki w USA oddalają się

2024-04-26 Poranny komentarz walutowy XTB
Wczorajszy raport PKB w USA był tym, czego Rezerwa Federalna nie chciała zobaczyć. Niższy wzrost gospodarczy oraz wyraźnie inflacyjne dane. Raport ten doprowadził do wyraźnego spadku oczekiwań na obniżki stóp procentowych w tym roku i dzisiejszy raport o miesięcznej inflacji PCE może teoretycznie doprowadzić do tego, że Powell będzie zmuszony w przyszłym tygodniu do przeprowadzenia „jastrzębiego” pivotu. PKB w USA wzrósł za I kwartał 2024 roku na poziomie 1,6% w tempie annualizowanym. To znacznie poniżej oczekiwanego poziomu 2,4% oraz poniżej poziomu z IV kwartału 2023 roku na poziomie 3,4%.
Jen traci przed decyzją BoJ

Jen traci przed decyzją BoJ

2024-04-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

2024-04-25 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajsza sesja na Wall Street była mało zmienna a indeksy giełdowe zakończyły sesję w okolicy punktu odniesienia. W handlu posesyjnym mocno spadły akcje Meta Platforms (ponad 15 proc.) mimo dobrych wyników za I kwartał. Otrzymaliśmy „jastrzębie” komentarze z EBC oraz BoE. Dziś rynek czeka na odczyt PKB z USA za I kwartał. Wczoraj mocno rosły rentowności 10-letnich niemieckich oraz brytyjskich obligacji rządowych. To pokłosie m.in. słow Joachima Nagela – wchodzącego w skład Rady Prezesów EBC oraz szefa Bundesbanku.
Co Japończycy zrobią z jenem?

Co Japończycy zrobią z jenem?

2024-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Reakcja rynków wpierw na wyniki Tesli we wtorek (były słabsze, a akcje poszły podczas wczorajszej sesji mocno w górę), a później wczoraj wieczorem po publikacji wyników przez Metę i IBM (były lepsze, a mamy silne spadki) może być jednak dowodem na to, że na Wall Street wciąż utrzymuje się duża niepewność i rośnie też polaryzacja nastrojów wśród inwestorów. W efekcie trudno jest ocenić, czy mamy szanse na kontynuację lepszego sentymentu widocznego od początku tygodnia, czy też za chwilę na rynki powróci emocjonalny rollercoaster, jaki mieliśmy wcześniej.
Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

2024-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED jednak zdecyduje się obniżyć stopy procentowe na jesieni - chociaż prawdopodobieństwo takiego scenariusza we wrześniu nadal nie przekracza 70 proc. Dodatkowego wsparcia dostały indeksy na Wall Street, które dobrze zachowywały się jeszcze w poniedziałek. Dolar we wtorek stracił na szerokim rynku, potwierdzając tym samym tygodniowe wskazania z indeksu dolara po ostatnim piątku.
Kim jest twórca Bitcoina?

Kim jest twórca Bitcoina?

2024-04-24 Ciekawostki walutowe
Pomimo tego, że Bitcoin od wielu lat funkcjonuje w przestrzeni finansowej, kryptowaluta wciąż owiana jest pewną dozą niepewności i tajemniczości. Co więcej, ta aura dotyczy również samego twórcy wirtualnego środka płatniczego. Co tak naprawdę wiemy o postaci, kryjącej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto? Zapraszamy do dzisiejszej publikacji!
Czy wzrosty na EURUSD to jedynie korekta?

Czy wzrosty na EURUSD to jedynie korekta?

2024-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Usługi w Europie radzą sobie dobrze. Gorzej jest z przemysłem. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych wczoraj wstępnych wskaźników PMI. Te same dane dotyczące amerykańskiej gospodarki pokazały spadek w obydwu tych obszarach, co jest kolejnym dowodem na to, że amerykańska gospodarka spowalnia, mimo, że do tej pory była zadziwiająco odporna na podwyżki stóp procentowych. Kurs EURUSD urósł do poziomu 1,07, gdzie przebiega istotny opór techniczny.
Odbicie na indeksach

Odbicie na indeksach

2024-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Jesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach

Japoński jen na 34-letnich minimach

2024-04-23 Poranny komentarz walutowy XTB
Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...

Studzenie emocji...

2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walut
Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.