
Data dodania: 2008-12-19 (12:45)
Czwartkowa sesja na rynku walutowym przyniosła niespotykaną w ostatnich dniach zmienność. I nie chodzi tu tylko o notowania EUR/PLN, który wpierw zyskał blisko 9 groszy, ustanawiając maksimum w okolicach 4,19 zł, aby w godzinach wieczornych całą tą zwyżkę wymazać.
Jeszcze większe emocje towarzyszyły inwestorom na rynku EUR/USD, gdzie wpierw byliśmy świadkami aż 5-figurowego wzrostu i ustanowienia szczytu na poziomie 1,4719, a później takiego samego spadku. Dzisiaj rano zniżki EUR/USD zostały pogłębione poniżej poziomu 1,40, a EUR/PLN przetestował okolice 4,08 zł. Jeżeli chodzi o sytuację na pozostałych parach walutowych, to o godz. 11:30 za dolara płacono 2,9150 zł, ponad 8 groszy więcej, niż wczoraj wczesnym przedpołudniem. Z kolei frank był wart 2,6500 zł, wobec 2,7150 zł odnotowanych we wczoraj około godz. 12:00.
Niewątpliwie do wczorajszego popołudniowego umocnienia się złotego przyczyniły się informacje, jakie napłynęły ze świata polityki. Mowa tutaj o nieformalnej parlamentarnej koalicji PO-PSL-SLD, która zdołała dzisiaj rano odrzucić prezydenckie weto do kilku ustaw, w tym tej najważniejszej o emeryturach pomostowych. To sygnał, że reformy mogą być kontynuowane, chociaż wiele będzie zależeć od trwałości tego porozumienia. Niestety politycy mają to do tego, że często lubią zmieniać zdanie. Tym samym w najbliższych dniach warto będzie skupić się na pozostałych czynnikach mogących wpływać na zachowanie się złotego, w tym na najważniejszy, czyli temat opcji walutowych. Wczorajsze ranne spekulacje o możliwych dużych nominałach transakcji kupna wspólnej waluty dość mocno podgrzały atmosferę i nawet, jeżeli część z tej sumy rzeczywiście w najbliższych dniach „przejdzie przez rynek”, to nie można wykluczyć, że poziomy 4,19 zł za euro, jeszcze nieraz pojawią się przed Świętami. Naszej walucie nie będzie też służyć możliwe pogorszenie się nastrojów na światowych giełdach, które rozpoczęło się wczoraj od tąpnięcia na Wall Street i potrwa być może, aż do końca roku. Inwestorzy, którzy liczyli na bardziej efektywne „window dressing” z końcem roku, mogą się nieco przeliczyć. Widać, że rynek akcji ponownie ugina się pod własnym ciężarem i nie pomagają temu nawet informacje o możliwym przyznaniu finansowej pomocy dla amerykańskich gigantów motoryzacyjnych.
Dzisiaj rano Bank Japonii obniżył stopy procentowe z 0,3 do 0,1 proc. i wprowadził rozwiązania umożliwiające skup obligacji korporacyjnych i commercial papers, aby ułatwic firmom dostęp do finansowania. Z kolei wczoraj na obniżkę stopy depozytowej (po niej banki składają depozyty do banku centralnego) do 2,00 proc. zdecydował się Europejski Bank Centralny. Była to jedna z przyczyn silnej popołudniowej korekty EUR/USD, chociaż szef ECB, Jean-Claude Trichet, po raz kolejny sceptycznie wypowiedział się na temat agresywnych cięć stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Kwestia stóp procentowych zaprzątnie także umysły naszych graczy. Po wczorajszej publikacji dość słabych danych o listopadowej produkcji przemysłowej (spadek o -8,9 proc. r/r), droga do bardziej zdecydowanych obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, została otwarta. Nie wydaje się jednak, aby 23 grudnia b.r. zapadła decyzja o większym cięciu niż 50 p.b. A taki ruch został już zdyskontowany przez inwestorów.
Niewątpliwie do wczorajszego popołudniowego umocnienia się złotego przyczyniły się informacje, jakie napłynęły ze świata polityki. Mowa tutaj o nieformalnej parlamentarnej koalicji PO-PSL-SLD, która zdołała dzisiaj rano odrzucić prezydenckie weto do kilku ustaw, w tym tej najważniejszej o emeryturach pomostowych. To sygnał, że reformy mogą być kontynuowane, chociaż wiele będzie zależeć od trwałości tego porozumienia. Niestety politycy mają to do tego, że często lubią zmieniać zdanie. Tym samym w najbliższych dniach warto będzie skupić się na pozostałych czynnikach mogących wpływać na zachowanie się złotego, w tym na najważniejszy, czyli temat opcji walutowych. Wczorajsze ranne spekulacje o możliwych dużych nominałach transakcji kupna wspólnej waluty dość mocno podgrzały atmosferę i nawet, jeżeli część z tej sumy rzeczywiście w najbliższych dniach „przejdzie przez rynek”, to nie można wykluczyć, że poziomy 4,19 zł za euro, jeszcze nieraz pojawią się przed Świętami. Naszej walucie nie będzie też służyć możliwe pogorszenie się nastrojów na światowych giełdach, które rozpoczęło się wczoraj od tąpnięcia na Wall Street i potrwa być może, aż do końca roku. Inwestorzy, którzy liczyli na bardziej efektywne „window dressing” z końcem roku, mogą się nieco przeliczyć. Widać, że rynek akcji ponownie ugina się pod własnym ciężarem i nie pomagają temu nawet informacje o możliwym przyznaniu finansowej pomocy dla amerykańskich gigantów motoryzacyjnych.
Dzisiaj rano Bank Japonii obniżył stopy procentowe z 0,3 do 0,1 proc. i wprowadził rozwiązania umożliwiające skup obligacji korporacyjnych i commercial papers, aby ułatwic firmom dostęp do finansowania. Z kolei wczoraj na obniżkę stopy depozytowej (po niej banki składają depozyty do banku centralnego) do 2,00 proc. zdecydował się Europejski Bank Centralny. Była to jedna z przyczyn silnej popołudniowej korekty EUR/USD, chociaż szef ECB, Jean-Claude Trichet, po raz kolejny sceptycznie wypowiedział się na temat agresywnych cięć stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Kwestia stóp procentowych zaprzątnie także umysły naszych graczy. Po wczorajszej publikacji dość słabych danych o listopadowej produkcji przemysłowej (spadek o -8,9 proc. r/r), droga do bardziej zdecydowanych obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, została otwarta. Nie wydaje się jednak, aby 23 grudnia b.r. zapadła decyzja o większym cięciu niż 50 p.b. A taki ruch został już zdyskontowany przez inwestorów.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?