
Data dodania: 2008-09-24 (20:38)
Niewielka zmienność na parach złotego w dniu dzisiejszym wynikała przede wszystkim z uspokojenia rynków finansowych na całym świecie oraz z braku istotnych dla naszej waluty informacji. Co prawda dziś Rada Polityki Pieniężnej decydowała o wysokości stóp procentowych, jednak decyzja nie zaskoczyła inwestorów.
Stopy pozostawiono na poziomie 6% i wygląda na to, że podwyżki doczekamy się w październiku, już po publikacji projekcji inflacji. Z pewnością niektórzy ekonomiści wskazywać będą na fakt, że podwyżka może nie być konieczna z powodu niższego poziomu tempa wzrostu cen w sierpniu (4,8% zamiast spodziewanych 5%), jednak w ocenie analityków podzielających bardziej jastrzębie poglądy stopy procentowe przez zbyt długi czas na zbyt niskim poziomie. Teraz, aby zapewnić długookresową stabilizację inflacji na niskim, zgodnym z kryteriami traktatu z Maastricht poziomie, konieczne może być dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej. Niewykluczone więc, że po październikowej podwyżce nadejść może kolejna.
Po 16:00 prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział podczas konferencji prasowej, że aby wprowadzić euro w Polsce, konieczna jest zmiana konstytucji, której należałoby dokonać jeszcze przed wprowadzeniem naszej waluty do mechanizmu kursowego ERM-2. Z pewnością w przyszłości nad naszym krajem przetoczy się burza opinii, czy zmiana konstytucji będzie naprawdę konieczna. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że przed 2000 rokiem, a więc gdy obecna konstytucja już obowiązywała, kurs złotego powiązany był z kursem koszyka walut. Bardzo podobnym rozwiązaniem jest mechanizm ERM-2. Zapewne zmiana konstytucji konieczna byłaby dopiero na moment zastąpienia złotego przez wspólną walutę.
Odczyty danych makroekonomicznych nie przyniosły dziś zmian na rynku. Inwestorzy wyraźnie czekają na głos Kongresu USA w sprawie zaproponowanej przez Henry’ego Paulsona ustawy, pozwalającej mu na uruchomienie specjalnego programu wykupu przynoszących największe straty aktywów od firm amerykańskiego sektora finansowego. Obecnie debaty skupiają się na fakcie, że proponowany program miałby działać poza jakąkolwiek kontrolą i na zasadach zdefiniowanych w bardzo rozmyty sposób, oraz na fakcie, że dotychczas nie ustalono ceny, po jakiej rząd miałby odkupić aktywa od instytucji finansowych. Z jednej strony istnieją obawy, że rząd USA może za aktywa słono przepłacić, z drugiej zaś – jeśli sprzedaży dokonano by w odpowiedniej aukcji odwrotnej, gdzie rząd kupi je po najniższej proponowanej cenie – że odpisy księgowe, których dokonały banki okażą się zbyt małe, co doprowadzi do kolejnego kryzysu zaufania w sektorze finansowym. Senatorzy z Partii Republikańskiej zwracają również uwagę na fakt, który wielu komentatorom umyka: dlaczego za pieniądze wszystkich podatników ratowani będą inwestorzy prywatny? Co z zasadami liberalnego kapitalizmu, mówiącymi, że inwestor jest tak odpowiedzialny za swoje zyski, jak i straty? Wydaje się, że koszt, który poniosą Stany próbując zażegnać kryzysu będzie tak czy inaczej olbrzymi. A koszt, który przyniósł kryzys, również trzeba będzie ponieść, stanie się to jednak w dalszej przyszłości.
Po 16:00 prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział podczas konferencji prasowej, że aby wprowadzić euro w Polsce, konieczna jest zmiana konstytucji, której należałoby dokonać jeszcze przed wprowadzeniem naszej waluty do mechanizmu kursowego ERM-2. Z pewnością w przyszłości nad naszym krajem przetoczy się burza opinii, czy zmiana konstytucji będzie naprawdę konieczna. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że przed 2000 rokiem, a więc gdy obecna konstytucja już obowiązywała, kurs złotego powiązany był z kursem koszyka walut. Bardzo podobnym rozwiązaniem jest mechanizm ERM-2. Zapewne zmiana konstytucji konieczna byłaby dopiero na moment zastąpienia złotego przez wspólną walutę.
Odczyty danych makroekonomicznych nie przyniosły dziś zmian na rynku. Inwestorzy wyraźnie czekają na głos Kongresu USA w sprawie zaproponowanej przez Henry’ego Paulsona ustawy, pozwalającej mu na uruchomienie specjalnego programu wykupu przynoszących największe straty aktywów od firm amerykańskiego sektora finansowego. Obecnie debaty skupiają się na fakcie, że proponowany program miałby działać poza jakąkolwiek kontrolą i na zasadach zdefiniowanych w bardzo rozmyty sposób, oraz na fakcie, że dotychczas nie ustalono ceny, po jakiej rząd miałby odkupić aktywa od instytucji finansowych. Z jednej strony istnieją obawy, że rząd USA może za aktywa słono przepłacić, z drugiej zaś – jeśli sprzedaży dokonano by w odpowiedniej aukcji odwrotnej, gdzie rząd kupi je po najniższej proponowanej cenie – że odpisy księgowe, których dokonały banki okażą się zbyt małe, co doprowadzi do kolejnego kryzysu zaufania w sektorze finansowym. Senatorzy z Partii Republikańskiej zwracają również uwagę na fakt, który wielu komentatorom umyka: dlaczego za pieniądze wszystkich podatników ratowani będą inwestorzy prywatny? Co z zasadami liberalnego kapitalizmu, mówiącymi, że inwestor jest tak odpowiedzialny za swoje zyski, jak i straty? Wydaje się, że koszt, który poniosą Stany próbując zażegnać kryzysu będzie tak czy inaczej olbrzymi. A koszt, który przyniósł kryzys, również trzeba będzie ponieść, stanie się to jednak w dalszej przyszłości.
Źródło: Piotr Orłowski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?