Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
Komentarz walutowy MyBank.pl
Data dodania: 2025-12-12 (08:57)

Polski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.

Na rynku międzybankowym Forex widać względną stabilizację głównych par z udziałem PLN. Dolar amerykański jest notowany w okolicach 3,5969 PLN, euro około 4,2232 PLN, a frank szwajcarski przy 4,5251 PLN; funt brytyjski pozostaje w rejonie 4,8160 PLN. Korona norweska jest notowana w pobliżu 0,3575 PLN, a dolar kanadyjski około 2,6144 PLN.

Jednocześnie w oficjalnych tabelach referencyjnych różnice względem kwotowań rynkowych wynikają z metodologii i godziny ustalania fixingu. W najnowszej tabeli średnich kursów NBP (z datą publikacji 11 grudnia) euro wynosi 4,2284 PLN, USD 3,6132 PLN, CHF 4,5277 PLN, GBP 4,8316 PLN, NOK 0,3579 PLN, a CAD 2,6172 PLN. Ta rozbieżność jest normalna: fixing NBP to punkt odniesienia, a rynek walut żyje w trybie ciągłym.

W ostatnich kilkudziesięciu godzinach kluczowym paliwem dla walut – w tym dla PLN – była zmiana akcentów w globalnej polityce pieniężnej. Po decyzji Rezerwy Federalnej i towarzyszących jej sygnałach dotyczących ścieżki stóp, rynek szybko przestawił oczekiwania z dyskusji „czy będzie jeszcze łagodniej” na „jak duża będzie przestrzeń do dalszych ruchów i kiedy pojawi się pauza”. W komentarzach z USA szczególnie nośne okazało się sformułowanie, że polityka jest blisko poziomu „neutralnego”, co inwestorzy interpretowali jako próbę ograniczenia nadmiernego luzowania wycen w kontraktach terminowych.

Efekt dla rynku złotego bywa dwutorowy. Z jednej strony słabszy impuls z dolara potrafi poprawić klimat dla walut rynków wschodzących, co historycznie sprzyja PLN. Z drugiej – gdy rośnie wrażliwość na dane i komunikację banków centralnych, wraca selektywność: kapitał preferuje rynki o czytelnym reżimie fiskalnym i stabilnej ścieżce stóp. W takim otoczeniu rynek złotego nagradza przewidywalność, a karze zaskoczenia – nawet jeśli krótkotrwale. To jeden z powodów, dla których w ostatnich dniach notowania EUR/PLN przypominały handel „w korytarzu”, z ograniczonymi próbami wybicia.

Z perspektywy samej pary EUR/PLN dobrze widać tę logikę „czekania na impuls”. Analitycy ING zwracali uwagę, że kurs utrzymywał się w relatywnie wąskim przedziale 4,2150–4,2350, a sesje na rynku regionu miały charakter spokojny i wyczekujący. Rynek często zachowuje się tak wtedy, gdy lokalne czynniki są znane, a o kierunku mają przesądzić bodźce zewnętrzne.

W tle wciąż pracuje temat Europy i inflacji, bo dla polskiej waluty to ważne ze względu na eksport, przepływy portfelowe oraz różnicę między oczekiwaniami wobec stóp w strefie euro i w Polsce. Z Niemiec napłynęło potwierdzenie wzrostu inflacji HICP do 2,6% w listopadzie, co w naturalny sposób wzmacnia argument „ostrożności” po stronie Europejskiego Banku Centralnego. To nie jest pojedynczy punkt danych, który ma natychmiast przenieść EUR/PLN o kilka groszy, ale element układanki: im mniej przestrzeni do obniżek w Eurolandzie, tym bardziej rynek waży różnice w stopach i w rentownościach.

Krajowy kontekst dla PLN jest dziś czytany przez dwa filtry: politykę pieniężną i finanse publiczne. W ostatnich tygodniach w komunikacji banku centralnego i w ocenach rynku pojawiał się wątek przejścia w tryb „wait-and-see”, czyli większej cierpliwości przed ewentualnymi kolejnymi ruchami. W komentarzach zwracano uwagę, że ostrożność w luzowaniu może wynikać także z ograniczeń fiskalnych – wysoki deficyt zawęża pole manewru i zwiększa wrażliwość waluty na percepcję ryzyka. To właśnie dlatego dyskusja o stopach procentowych w Polsce coraz częściej jest prowadzona równolegle z dyskusją o trajektorii deficytu i długu.

Agencje ratingowe i instytucje międzynarodowe dokładają tu własne cegiełki, budując „szerszy kontekst” dla rynku złotego. Fitch sygnalizował pogorszenie perspektyw finansów publicznych w regionie w 2026 r., przy wskazaniu, że w Polsce (podobnie jak w Rumunii) deficyt może pozostawać wyraźnie powyżej unijnego progu 3% PKB, m.in. ze względu na wydatki obronne i polityki społeczne. Osobno MFW akcentował potrzebę priorytetowego podejścia do ograniczania wzrostu zadłużenia. Dla inwestorów portfelowych to nie są komentarze „na dziś”, ale parametry ryzyka, które wracają w momentach globalnych zawirowań.

W tym samym czasie rynki „drugiego planu” – takie jak waluty surowcowe i skandynawskie – także wpływają na wyceny krzyżowe, istotne dla polskich importerów i eksporterów. Dolar kanadyjski w ostatnich dniach był wspierany przez sygnały z Banku Kanady o pauzie w cyklu, choć komunikacja pozostała ostrożna. Z kolei korona norweska dostawała impulsy głównie z polityki Norges Bank i wątków stabilności systemu płatniczego; bank centralny podkreślał m.in., że nie rekomenduje obecnie wprowadzenia CBDC, pozostawiając jednocześnie furtkę na przyszłość.

Na tym tle pozycja CHF pozostaje specyficzna, bo frank szwajcarski pełni funkcję bezpiecznej przystani w momentach napięć, a jednocześnie jest wrażliwy na sygnały ze szwajcarskiego banku centralnego i na twarde dane o inflacji. Gdy globalny apetyt na ryzyko rośnie, CHF/PLN bywa pod presją; gdy rośnie awersja do ryzyka, frank szybko odzyskuje przewagę, co na polskim rynku jest szczególnie odczuwalne ze względu na wciąż istotny „sentiment” historyczny wokół tej pary. To jeden z powodów, dla których CHF jest często traktowany jako barometr nastrojów, a nie tylko zwykła waluta rozliczeniowa.

Krótki horyzont (najbliższe sesje) będzie prawdopodobnie zdominowany przez dwa pytania. Pierwsze dotyczy tego, czy dolar amerykański utrzyma miękkość wynikającą z oczekiwań na ścieżkę stóp w USA, czy też rynek dostanie impuls do korekty, np. przez serię danych makro albo ostrzejszą interpretację komunikacji Fed. Drugie dotyczy Europy: czy dane inflacyjne i sygnały z EBC utrzymają retorykę „czujności”, co ogranicza przestrzeń do gołębiej wyceny eurostopy. W obu wariantach polski złoty – jako waluta płynna i relatywnie popularna w regionie – zwykle łapie kierunek z zewnątrz szybciej niż z krajowych nagłówków.

Z perspektywy odbiorcy w Polsce najważniejsze jest jednak to, jak te procesy przekładają się na codzienny obraz kursów walut i na decyzje zakupowe firm. Jeśli EUR/PLN pozostaje w pobliżu 4,22–4,23, a USD/PLN oscyluje przy 3,60, to presja importowana na koszty jest mniejsza niż w okresach gwałtownych umocnień dolara. Z kolei stabilizacja na parze GBP/PLN ogranicza ryzyko dla branż rozliczających funt brytyjski, natomiast niskie wahania NOK/PLN są istotne dla sektorów związanych z Norwegią, w tym dla części usług i kontraktów energetycznych. Dla gospodarstw domowych kluczowe pozostaje CHF, bo nawet niewielkie zmiany potrafią być psychologicznie silnie odczuwalne, niezależnie od tego, czy wynikają z lokalnych czynników, czy z globalnego „risk-off”.

W szerszym ujęciu złotówka wciąż korzysta z tego, że jest postrzegana jako waluta o solidnym zapleczu płynnościowym w regionie. Jednocześnie rynek złotego nie jest „odporny” na temat deficytu i na ryzyko polityczne: gdy na świecie rośnie nerwowość, inwestorzy szybko wracają do wskaźników długu, potrzeb pożyczkowych i wiarygodności ścieżek fiskalnych. To sprawia, że polski złoty bywa mocny w spokojnych okresach i wymagający w okresach turbulencji – nawet jeśli krajowe dane nie zmieniają się z dnia na dzień.

Na zakończenie warto doprecyzować język rynku: gdy mowa o rynku złotego, chodzi o sumę decyzji tysięcy uczestników – od eksporterów zabezpieczających przepływy po fundusze globalne, które w ciągu kilku minut potrafią przenieść kapitał między koszykami walut. Właśnie dlatego krótkookresowe ruchy PLN rzadko mają jedną przyczynę, a częściej są wypadkową stóp, danych i nastrojów. W najbliższym czasie ten obraz pozostanie aktualny, a złotówka będzie testowana przede wszystkim przez to, jak rynek wyceni tempo zmian w polityce pieniężnej największych banków centralnych oraz jak oceni odporność gospodarek na mieszankę wyższych kosztów finansowania i napięć fiskalnych.

Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Czwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny

Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny

2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?

Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?

2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?

Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?

2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?

Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?

2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?

Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?

2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.pl
Lew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed

Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed

2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Polski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.