
Data dodania: 2024-12-19 (10:18)
Grudniowa decyzja o obniżce stóp procentowych przez Rezerwę Federalną była trzecią z rzędu, ale jednocześnie potencjalnie ostatnią. Choć Fed wskazuje na możliwość obniżek w przyszłym roku, to mówi jednocześnie o potrzebie rozwagi oraz ryzyku odbicia inflacji. Jastrzębi zwrot Rezerwy Federalnej doprowadził do mocnych ruchów na rynkach. Dolar umocnił się szeroko na rynku, a spadki na Wall Street były największe od miesięcy. Czy jednak zmiana komunikacji Fed oznacza coś złego?
Należy zadać sobie pytanie, skąd tak silny zwrot w komunikacji ze strony Fed? Czy jest to faktycznie siła amerykańskiej gospodarki, która zdaniem Powella nie ma większego prawdopodobieństwa wpadnięcia w recesję niż zwykle, czy jest to jednak efekt zbliżającej się ekstremalnej polityki Donalda Trumpa. Jeżeli jest to pierwszy przypadek, to jest to bardzo dobra informacja dla rynków. Gospodarka jest silna i generuje cały czas presję inflacyjną, dlatego nie ma powodów, aby dalej obniżać stopy procentowe. W drugim przypadku kluczowe jest to, czy polityka Trumpa doprowadzi do ożywienia gospodarczego czy nie. Jeśli działania nowej administracji wprowadzą jedynie wyższą inflację i problemy gospodarcze, to przy wysokich stopach procentowych amerykańscy konsumenci oraz inwestorzy nie będą zbyt zadowoleni.
Wczorajsza decyzja Fed, a w zasadzie jej wydźwięk był podyktowany zmianą prognoz makroekonomicznych. Fed widzi przede wszystkim wyższą inflację w przyszłym roku. Inflacja PCE oraz bazowa PCE ma wzrosnąć do 2,5% w 2025 roku, a sam moment osiągnięcia celu przesuwa się na 2027. Wzrost gospodarczy oceniany jest nieco wyżej i oczywiście same oczekiwania dotyczące stóp procentowych wzrosły dosyć widocznie w górę. Na przyszły rok Fed wskazuje na jedynie dwie obniżki do 4,0%, natomiast rynek nie wycenia w pełni dwóch obniżek. Teoretycznie pojawiły się głosy, że przy zakresie stóp 4,25-4,5% stopa procentowa jest już na neutralnym poziomie. Zdaniem Powella jest już blisko, ale obecny poziom stóp jest jednak restrykcyjny. Jeśli polityka Trumpa przyniesie jeszcze większą presję na wzrost inflacji, być może Fed nie obniży już więcej stóp procentowych.
Taki wydźwięk jest oczywiście też ważny z perspektywy Polski. Mniejsza presja na obniżki ze strony Fed to również mniejsza presja na obniżki ze strony NBP. Oczywiście potencjalny moment na obniżki w Polsce mocno się przesunął, ale cały czas rynek ma nadzieje na kolejne obniżki w III lub IV kwartale przyszłego roku. Jeśli jednak Fed nie miałby już stóp obniżać, wtedy moment na redukcję stóp procentowych przesunie się na 2026 rok.
Decyzja Fed wpłynęła drastycznie na sytuację na rynkach. Przez moment wczoraj za dolara musieliśmy płacić nawet 4,12 zł. Dzisiaj o poranku sytuacja jest zdecydowanie spokojniejsza. Za dolara przed 10:00 płacimy 4,0915 zł, za euro 4,2581 zł, za franka 4,5552 zł, za funta 5,1726 zł.
Wczorajsza decyzja Fed, a w zasadzie jej wydźwięk był podyktowany zmianą prognoz makroekonomicznych. Fed widzi przede wszystkim wyższą inflację w przyszłym roku. Inflacja PCE oraz bazowa PCE ma wzrosnąć do 2,5% w 2025 roku, a sam moment osiągnięcia celu przesuwa się na 2027. Wzrost gospodarczy oceniany jest nieco wyżej i oczywiście same oczekiwania dotyczące stóp procentowych wzrosły dosyć widocznie w górę. Na przyszły rok Fed wskazuje na jedynie dwie obniżki do 4,0%, natomiast rynek nie wycenia w pełni dwóch obniżek. Teoretycznie pojawiły się głosy, że przy zakresie stóp 4,25-4,5% stopa procentowa jest już na neutralnym poziomie. Zdaniem Powella jest już blisko, ale obecny poziom stóp jest jednak restrykcyjny. Jeśli polityka Trumpa przyniesie jeszcze większą presję na wzrost inflacji, być może Fed nie obniży już więcej stóp procentowych.
Taki wydźwięk jest oczywiście też ważny z perspektywy Polski. Mniejsza presja na obniżki ze strony Fed to również mniejsza presja na obniżki ze strony NBP. Oczywiście potencjalny moment na obniżki w Polsce mocno się przesunął, ale cały czas rynek ma nadzieje na kolejne obniżki w III lub IV kwartale przyszłego roku. Jeśli jednak Fed nie miałby już stóp obniżać, wtedy moment na redukcję stóp procentowych przesunie się na 2026 rok.
Decyzja Fed wpłynęła drastycznie na sytuację na rynkach. Przez moment wczoraj za dolara musieliśmy płacić nawet 4,12 zł. Dzisiaj o poranku sytuacja jest zdecydowanie spokojniejsza. Za dolara przed 10:00 płacimy 4,0915 zł, za euro 4,2581 zł, za franka 4,5552 zł, za funta 5,1726 zł.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.