
Data dodania: 2024-02-14 (12:05)
Wyższe wartości od oczekiwanych wczorajszego raportu inflacyjnego z USA spowodowały, że na rynku doszło do pewnych przetasowań. Mocno straciły indeksy giełdowe, dolar ponownie zyskał a rentowności amerykańskich obligacji wzrosły. Pod presją znalazło się złoto, które obecnie znajduje się już poniżej psychologicznej bariery 2000 USD. Marcowa obniżka stóp w USA przestała być w ogóle brana po uwagę. Wątpliwy pod tym kątem jest również maj.
Inwestorzy również nie są już tak pewni czerwcowej daty startu luzowania warunków monetarnych. Coraz mocniej rynek dostosowuje swoje oczekiwania, które w ostatnich tygodniach zabrnęły zdecydowanie za daleko.
Inflacja w USA zaskoczyła na plus w styczniu. Ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,3 proc. w porównaniu do grudnia, te z wyłączeniem energii i żywności aż o 0,4 proc.. Wskaźnik rok do roku spadł z 3,4 proc do 3,1 proc., choć w tym przypadku liczono na zniżkę w kierunku 2,9 proc. Bazowa miara pozostała na poziomie 3,9 proc. W szczególności zdrożały usługi. Wskaźnik „supercore” który wyklucza ceny energii, żywności oraz mieszkań wzrósł do 4,3 proc. r/r. W poprzednich dwóch miesiącach dynamika była na poziomie 3,9 proc. Widać mocną stagnacje inflacyjną. Powrót do celu Fed-u prawdopodobnie wydłuży się a cały proces będzie spowalniany przez wciąż znaczny wzrost płac.
Styczniowe dane, w szczególności w ujęciu miesięczny pokazują pierwsze sygnały załamania trendu spadkowego. Oczywiście wyższa presja cenowa jest zgodna z silnym popytem. Należy jednak również wziąć pod uwagę to, że z reguły styczniowe dane zazwyczaj zaskakiwały. Pamiętajmy, że wiele firm dostosowywało w tym okresie swoje ceny, więc wysokie liczby które otrzymaliśmy wczoraj mogą po części wynikać z tej zależności. Tak czy inaczej wtorkowy raport nie przybliżył na do daty pierwszej obniżki, wręcz przeciwnie, start luzowania warunków monetarnych oddala się a rynek dostosowuje swoje oczekiwania. Majowa czy czerwcowa obniżka przez Fed nie jest już tak oczywista a rynek coraz mocniej podaje te terminy w wątpliwość.
Obecnie szanse na ruch w dół na stopach w USA w marcu oscylują wokół 14 proc. Majowa obniżka wg rynku ma szanse na realizację jedynie w 30 proc. a czerwcowa w niewiele powyżej 60 proc.
Wzrost CPI w styczniu prawdopodobnie spowoduje, że Fed będzie chciał poczekać i zobaczyć, jak w kolejnych miesiącach będą kształtować się ceny. Wczorajsza publikacja jeszcze mocniej skłania zakładać, że bank centralny wciąż będzie preferować ostrożnościowe podejście. Zapalone wczoraj żółte światło ostrzegawcze z pewnością nie pozwoli decydentom na ogłoszenie wygranej walki z inflacją. Teraz rynek będzie chciał zobaczyć potwierdzenie danych w preferowanej przez Fed mierze inflacji, czyli delatorze PCE, który poznamy dopiero 29 lutego, razem z cały raportem na temat wydatków Amerykanów.
Interpretacja danych była dość prosta i klarowna. Dolar zyskał na wartości co spowodowało, że kurs EUR/USD spadł do wartości najniższych od połowy listopada 2023 roku (1,07). W średnim terminie kontynuowana jest tendencja spadkowa. Kolejne wsparcie techniczne wypada w okolicy 1,0670-1,0660 i być może to tam zostanie uplasowany lokalny dołek. Jak na razie dolar pozostaje mocny. Znaczny ruch był widoczny na rentownościach obligacji rządu USA. 2-letnie papiery „podskoczyły” do poziomu powyżej 4,62 proc. co oznacza najwyższy poziom od połowy grudnia. Od swoich rekordów „odpadły” indeksy z Wall Street. Wczorajsze straty Nasdaq-a Composite sięgnęły 1,8 proc. Negatywnie zareagował także niemiecki Dax, na którym widoczna jest formacja „głowy z ramionami”, sugerująca większą korektę spadkową.
Inflacja w USA zaskoczyła na plus w styczniu. Ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,3 proc. w porównaniu do grudnia, te z wyłączeniem energii i żywności aż o 0,4 proc.. Wskaźnik rok do roku spadł z 3,4 proc do 3,1 proc., choć w tym przypadku liczono na zniżkę w kierunku 2,9 proc. Bazowa miara pozostała na poziomie 3,9 proc. W szczególności zdrożały usługi. Wskaźnik „supercore” który wyklucza ceny energii, żywności oraz mieszkań wzrósł do 4,3 proc. r/r. W poprzednich dwóch miesiącach dynamika była na poziomie 3,9 proc. Widać mocną stagnacje inflacyjną. Powrót do celu Fed-u prawdopodobnie wydłuży się a cały proces będzie spowalniany przez wciąż znaczny wzrost płac.
Styczniowe dane, w szczególności w ujęciu miesięczny pokazują pierwsze sygnały załamania trendu spadkowego. Oczywiście wyższa presja cenowa jest zgodna z silnym popytem. Należy jednak również wziąć pod uwagę to, że z reguły styczniowe dane zazwyczaj zaskakiwały. Pamiętajmy, że wiele firm dostosowywało w tym okresie swoje ceny, więc wysokie liczby które otrzymaliśmy wczoraj mogą po części wynikać z tej zależności. Tak czy inaczej wtorkowy raport nie przybliżył na do daty pierwszej obniżki, wręcz przeciwnie, start luzowania warunków monetarnych oddala się a rynek dostosowuje swoje oczekiwania. Majowa czy czerwcowa obniżka przez Fed nie jest już tak oczywista a rynek coraz mocniej podaje te terminy w wątpliwość.
Obecnie szanse na ruch w dół na stopach w USA w marcu oscylują wokół 14 proc. Majowa obniżka wg rynku ma szanse na realizację jedynie w 30 proc. a czerwcowa w niewiele powyżej 60 proc.
Wzrost CPI w styczniu prawdopodobnie spowoduje, że Fed będzie chciał poczekać i zobaczyć, jak w kolejnych miesiącach będą kształtować się ceny. Wczorajsza publikacja jeszcze mocniej skłania zakładać, że bank centralny wciąż będzie preferować ostrożnościowe podejście. Zapalone wczoraj żółte światło ostrzegawcze z pewnością nie pozwoli decydentom na ogłoszenie wygranej walki z inflacją. Teraz rynek będzie chciał zobaczyć potwierdzenie danych w preferowanej przez Fed mierze inflacji, czyli delatorze PCE, który poznamy dopiero 29 lutego, razem z cały raportem na temat wydatków Amerykanów.
Interpretacja danych była dość prosta i klarowna. Dolar zyskał na wartości co spowodowało, że kurs EUR/USD spadł do wartości najniższych od połowy listopada 2023 roku (1,07). W średnim terminie kontynuowana jest tendencja spadkowa. Kolejne wsparcie techniczne wypada w okolicy 1,0670-1,0660 i być może to tam zostanie uplasowany lokalny dołek. Jak na razie dolar pozostaje mocny. Znaczny ruch był widoczny na rentownościach obligacji rządu USA. 2-letnie papiery „podskoczyły” do poziomu powyżej 4,62 proc. co oznacza najwyższy poziom od połowy grudnia. Od swoich rekordów „odpadły” indeksy z Wall Street. Wczorajsze straty Nasdaq-a Composite sięgnęły 1,8 proc. Negatywnie zareagował także niemiecki Dax, na którym widoczna jest formacja „głowy z ramionami”, sugerująca większą korektę spadkową.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?