
Data dodania: 2023-09-12 (11:14)
Wśród wszystkich banków centralnych na świecie mamy bardzo ciekawą sytuację. W Stanach Zjednoczonych, w strefie euro oraz w Wielkiej Brytanii cały czas rozważa się podwyżki, choć jest to jednocześnie blisko koniec całego cyklu. W Chinach stopy się obniża, choć niechętnie i bardzo powoli, a sytuacja pozwalałaby na to, aby cięcia były bardziej agresywne. W Polsce pierwsze cięcie było agresywne, choć przy wciąż ekstremalnie wysokiej inflacji.
Z kolei w Japonii możemy doświadczyć pierwszego pozytywnego ruchu na stopach od bardzo, bardzo dawna. Czy Bank Japonii w przyszłym tygodniu zdecyduje się na wyjście z negatywnych stóp procentowych? Co to może oznaczać dla złotego?
Bloomberg zwrócił uwagę na bardzo ciekawy szczegół ostatniego wywiadu nowego szefa Banku Japonii Uedy. Wywiad z szefem BoJ został opublikowany w jeden z głównych i najpopularniejszych gazet Yomiuri. Zwykle takie wywiady pojawiały się w prasie branżowej, czyli np. w gazecie Nikkei. Zdaniem Bloomberga taki zabieg był celowy i jest związany z tym, żeby szeroko ostrzec społeczeństwo przed zbliżającymi się zmianami. Od 2013 roku kredyt na rynku nieruchomości urósł o ok. 60% do poziomu niemal 100 bilionów jenów! Może to oznaczać, że okres 3 dekad oprocentowania poniżej 2% może zbliżać się do końca. Oczywiście BoJ mógłby na sam początek zdecydować się na jedynie wyjście z negatywnych stóp procentowych. Obecnie główna stopa wynosi -0,10%, natomiast ostatnie podwyżki miały miejsce tuż przed globalnym kryzysem finansowym w latach 2007-2008, choć jednocześnie nie były to duże ruchy patrząc na ostatnie cykle zacieśniania polityki monetarnej na całym świecie. Wobec tego nawet jeśli teraz doszłoby do podwyżki do zerowej stopy, to późniejsze ruchy najprawdopodobniej nie były zbyt wielkie. Sam rynek wycenia całe 25 punktów bazowych ruchu do lipca przyszłego roku.
Takie ruchy nie powinny robić wrażenia, ale jednocześnie mówimy o kraju w którym od 15 lat nie dokonano podwyżki stóp procentowych, a od ponad 30 lat stopy nie przekraczały 2%. Wobec tego może to doprowadzić do sporego zawirowania na rynku, patrząc również na bardzo osłabionego jena. Część inwestorów z tego kraju mogłoby zdecydować się na sprowadzenie swoich środków do kraju i inwestycję w krajowy dług, którego rentowności dla 10 letnich obligacji przekraczają już 0,7%. W ocenie ankietowanych analityków i ekonomistów jen ma największe perspektywy umocnienia do amerykańskiego dolara wśród głównych walut do końca tego roku. Ocenia się, że jen może umocnić się o blisko 5%. Wzrost stóp procentowych gdziekolwiek na świecie i jednoczesne obniżki w Polsce przy inflacji dwucyfrowej to oczywiście fatalne wieści dla polskiego złotego. Z drugiej strony jeśli EBC i Fed nie pokażą się w najbliższym czasie od jastrzębiej strony, wtedy byłaby szansa na niewielkie odreagowanie złotego, choć jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że początkiem października RPP ponownie może zdecydować się na cięcie stóp procentowych.
Złoty mocno traci o poranku. W stosunku do dolara i franka jest to spadek o ponad 1%. Za dolara płacimy obecnie 4,3616 zł, za euro 4,6769 zł, za funta 5,4489 zł, za franka 4,8967 zł.
Bloomberg zwrócił uwagę na bardzo ciekawy szczegół ostatniego wywiadu nowego szefa Banku Japonii Uedy. Wywiad z szefem BoJ został opublikowany w jeden z głównych i najpopularniejszych gazet Yomiuri. Zwykle takie wywiady pojawiały się w prasie branżowej, czyli np. w gazecie Nikkei. Zdaniem Bloomberga taki zabieg był celowy i jest związany z tym, żeby szeroko ostrzec społeczeństwo przed zbliżającymi się zmianami. Od 2013 roku kredyt na rynku nieruchomości urósł o ok. 60% do poziomu niemal 100 bilionów jenów! Może to oznaczać, że okres 3 dekad oprocentowania poniżej 2% może zbliżać się do końca. Oczywiście BoJ mógłby na sam początek zdecydować się na jedynie wyjście z negatywnych stóp procentowych. Obecnie główna stopa wynosi -0,10%, natomiast ostatnie podwyżki miały miejsce tuż przed globalnym kryzysem finansowym w latach 2007-2008, choć jednocześnie nie były to duże ruchy patrząc na ostatnie cykle zacieśniania polityki monetarnej na całym świecie. Wobec tego nawet jeśli teraz doszłoby do podwyżki do zerowej stopy, to późniejsze ruchy najprawdopodobniej nie były zbyt wielkie. Sam rynek wycenia całe 25 punktów bazowych ruchu do lipca przyszłego roku.
Takie ruchy nie powinny robić wrażenia, ale jednocześnie mówimy o kraju w którym od 15 lat nie dokonano podwyżki stóp procentowych, a od ponad 30 lat stopy nie przekraczały 2%. Wobec tego może to doprowadzić do sporego zawirowania na rynku, patrząc również na bardzo osłabionego jena. Część inwestorów z tego kraju mogłoby zdecydować się na sprowadzenie swoich środków do kraju i inwestycję w krajowy dług, którego rentowności dla 10 letnich obligacji przekraczają już 0,7%. W ocenie ankietowanych analityków i ekonomistów jen ma największe perspektywy umocnienia do amerykańskiego dolara wśród głównych walut do końca tego roku. Ocenia się, że jen może umocnić się o blisko 5%. Wzrost stóp procentowych gdziekolwiek na świecie i jednoczesne obniżki w Polsce przy inflacji dwucyfrowej to oczywiście fatalne wieści dla polskiego złotego. Z drugiej strony jeśli EBC i Fed nie pokażą się w najbliższym czasie od jastrzębiej strony, wtedy byłaby szansa na niewielkie odreagowanie złotego, choć jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że początkiem października RPP ponownie może zdecydować się na cięcie stóp procentowych.
Złoty mocno traci o poranku. W stosunku do dolara i franka jest to spadek o ponad 1%. Za dolara płacimy obecnie 4,3616 zł, za euro 4,6769 zł, za funta 5,4489 zł, za franka 4,8967 zł.
Źródło: Michał Stajniak, CFA, Zastępca dyrektora Działu Analiz XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?