
Data dodania: 2022-10-24 (10:27)
Poniedziałek przyniósł kolejną z rzędu interwencję Banku Japonii - w ciągu zaledwie minuty notowania USDJPY spadły o ponad 200 pipsów. Decydenci nie przyznali się do tego ruchu, ale jest on oczywistym następstwem wcześniejszych deklaracji - w końcu zeszłego tygodnia sam prezes Banku Japonii przyznał, że sytuacja na rynku FX jest uważnie monitorowana. Interwencja, ale w nieco mniejszej skali miała też miejsce w piątek po południu.
Tutaj Japończycy wykorzystali splot wydarzeń, który doprowadził do cofnięcia się dolara na szerokim rynku - mowa o opinii dziennikarza Wall Street Journal zajmującego się polityką FED (Nick Timiraos), który powołując się na swoje źródła napisał, że listopadowe posiedzenie będzie ostatnim na którym Rezerwa Federalna zdecyduje się na radykalne działania w postaci podwyżki o 75 punktów bazowych, a w grudniu bardziej prawdopodobny jest ruch o 50 punktów baz. Zdaniem Timiraosa jesteśmy coraz bliżej tzw. pivotu FED. Te słowa nie znalazły potwierdzenia w przekazie ze strony członków FED, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że żaden z nich nie twierdził ostatnio, że stopa funduszy federalnych mogłaby przekroczyć w przyszłym roku 5 proc. Tymczasem takie oczekiwania pojawiły się w piątek rano - podwyżka w marcu 2023 r. do 5,00-5,25 proc., co mogło sugerować, że rynek przestrzelił oczekiwania. Teraz powróciliśmy do poprzednich założeń mówiących o 4,75-5,00 proc. w lutym.
Czy interwencja Banku Japonii może być uznana za skuteczną? Nie do końca, gdyż po spadku USDJPY nie ma śladu, a świeca jest wzrostowa. Zamieszanie na USDJPY wpłynęło na inne pary walutowe, w efekcie bazując tylko na stopach zwrotu można uznać, że dolar zyskuje dzisiaj na szerokim rynku. Najsłabsze są waluty Antypodów - w przypadku AUD dostaliśmy wypowiedź wiceprezesa RBA (Kent), którego zdaniem skala dalszych podwyżek stóp procentowych będzie zależeć od napływających danych. Co do NZD, to dzisiaj płynność jest ograniczona ze względu na święto państwowe w Nowej Zelandii. Rynki otrzymały w nocy zaległe dane makro z Chin. Dynamika PKB wypadła lepiej od prognoz (wzrost o 3,9 proc. r/r przy szacunkach 3,3 proc. r/r), wyższa była też nadwyżka w handlu zagranicznym (84,7 mld USD we wrześniu) i dynamika produkcji przemysłowej (6,3 proc. r/r za wrzesień). Nieco gorzej od prognoz wypadły dane o sprzedaży detalicznej (2,5 proc. r/r) i inwestycjach w aglomeracjach (5,9 proc. r/r). Chiński juan znalazł się jednak w gronie najsłabszych walut - inwestorzy nie przyjęli dobrze faktu umocnienia władzy przez Xi Jinpinga po zjeździe KPCh, negatywny wpływ miały też plotki o nowym ognisku COVID w Guangzhou.
Najbardziej stabilne w gronie G-10 są dzisiaj korony skandynawskie. Niewielkie straty notuje też funt, który koryguje... wyraźne umocnienie z niedzielnego wieczora po tym, jak agencje podały, że największe szanse na zostanie nowym premierem ma były kanclerz skarbu, Rishi Sunak (po tym jak z wyścigu wycofał się Boris Johnson). Sunak miał uzyskać podpisy aż 147 członków Partii Konserwatywnej.
Dzisiejszy kalendarz makro jest zdominowany przez szacunkowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług za październik. Te już opublikowane dla Niemiec i Francji wypadły mieszanie, choć EURUSD będzie się teraz koncentrować na czwartkowym posiedzeniu ECB. Przed nami jeszcze dane PMI z Wielkiej Brytanii (godz. 10:30), oraz USA (godz. 15:45).
EURUSD - zanegowany schemat z wcześniejszych układów
Do tej pory każde testowanie linii spadkowej trendu rysowanej od lutego b.r. kończyło się trwającą kilka dni serią wyraźnych spadków EURUSD. Teraz sytuacja wygląda inaczej, co może być zapowiedzią czekających nas zmian w średnioterminowym układzie eurodolara. Duże znaczenie miał tu piątek, kiedy to spekulacjach dotyczących pivotu FED (słowa Timiraosa z Wall Street Journal) dolar wyraźnie zawrócił na szerokim rynku, co w przypadku EURUSD doprowadziło do powrotu w okolice 0,9860.
Opublikowane dzisiaj szacunki październikowych indeksów PMI dla strefy euro wypadły słabo - wskaźnik dla przemysłu cofnął się do 46,6 pkt. z 48,4 pkt., podczas kiedy oczekiwano 47,8 pkt. Z kolei usługowy zniżkował do 48,2 pkt. z 48,8 pkt., ale spadek był zgodny z oczekiwaniami. Sytuacja w europejskiej gospodarce nie wygląda najlepiej i inwestorzy będą się zastanawiać na ile decydenci w ECB będą zdeterminowani w walce z inflacją. Oczekuje się w czwartek kolejnego ruchu na stopach o 75 punktów bazowych, ale kluczowe będzie to jakie nastawienie będzie mieć ECB wobec posiedzenia w grudniu i dalej w 2023 r. Z wypowiedzi "jastrzębi" w ECB wynikało wcześniej, że bank centralny może być skłonny do zdecydowanych działań także w przyszłym roku. Gdyby to się potwierdziło, to byłby to mocny argument za średnioterminowym zwrotem na EURUSD i powrotem ponad parytet już w listopadzie.
Czy interwencja Banku Japonii może być uznana za skuteczną? Nie do końca, gdyż po spadku USDJPY nie ma śladu, a świeca jest wzrostowa. Zamieszanie na USDJPY wpłynęło na inne pary walutowe, w efekcie bazując tylko na stopach zwrotu można uznać, że dolar zyskuje dzisiaj na szerokim rynku. Najsłabsze są waluty Antypodów - w przypadku AUD dostaliśmy wypowiedź wiceprezesa RBA (Kent), którego zdaniem skala dalszych podwyżek stóp procentowych będzie zależeć od napływających danych. Co do NZD, to dzisiaj płynność jest ograniczona ze względu na święto państwowe w Nowej Zelandii. Rynki otrzymały w nocy zaległe dane makro z Chin. Dynamika PKB wypadła lepiej od prognoz (wzrost o 3,9 proc. r/r przy szacunkach 3,3 proc. r/r), wyższa była też nadwyżka w handlu zagranicznym (84,7 mld USD we wrześniu) i dynamika produkcji przemysłowej (6,3 proc. r/r za wrzesień). Nieco gorzej od prognoz wypadły dane o sprzedaży detalicznej (2,5 proc. r/r) i inwestycjach w aglomeracjach (5,9 proc. r/r). Chiński juan znalazł się jednak w gronie najsłabszych walut - inwestorzy nie przyjęli dobrze faktu umocnienia władzy przez Xi Jinpinga po zjeździe KPCh, negatywny wpływ miały też plotki o nowym ognisku COVID w Guangzhou.
Najbardziej stabilne w gronie G-10 są dzisiaj korony skandynawskie. Niewielkie straty notuje też funt, który koryguje... wyraźne umocnienie z niedzielnego wieczora po tym, jak agencje podały, że największe szanse na zostanie nowym premierem ma były kanclerz skarbu, Rishi Sunak (po tym jak z wyścigu wycofał się Boris Johnson). Sunak miał uzyskać podpisy aż 147 członków Partii Konserwatywnej.
Dzisiejszy kalendarz makro jest zdominowany przez szacunkowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług za październik. Te już opublikowane dla Niemiec i Francji wypadły mieszanie, choć EURUSD będzie się teraz koncentrować na czwartkowym posiedzeniu ECB. Przed nami jeszcze dane PMI z Wielkiej Brytanii (godz. 10:30), oraz USA (godz. 15:45).
EURUSD - zanegowany schemat z wcześniejszych układów
Do tej pory każde testowanie linii spadkowej trendu rysowanej od lutego b.r. kończyło się trwającą kilka dni serią wyraźnych spadków EURUSD. Teraz sytuacja wygląda inaczej, co może być zapowiedzią czekających nas zmian w średnioterminowym układzie eurodolara. Duże znaczenie miał tu piątek, kiedy to spekulacjach dotyczących pivotu FED (słowa Timiraosa z Wall Street Journal) dolar wyraźnie zawrócił na szerokim rynku, co w przypadku EURUSD doprowadziło do powrotu w okolice 0,9860.
Opublikowane dzisiaj szacunki październikowych indeksów PMI dla strefy euro wypadły słabo - wskaźnik dla przemysłu cofnął się do 46,6 pkt. z 48,4 pkt., podczas kiedy oczekiwano 47,8 pkt. Z kolei usługowy zniżkował do 48,2 pkt. z 48,8 pkt., ale spadek był zgodny z oczekiwaniami. Sytuacja w europejskiej gospodarce nie wygląda najlepiej i inwestorzy będą się zastanawiać na ile decydenci w ECB będą zdeterminowani w walce z inflacją. Oczekuje się w czwartek kolejnego ruchu na stopach o 75 punktów bazowych, ale kluczowe będzie to jakie nastawienie będzie mieć ECB wobec posiedzenia w grudniu i dalej w 2023 r. Z wypowiedzi "jastrzębi" w ECB wynikało wcześniej, że bank centralny może być skłonny do zdecydowanych działań także w przyszłym roku. Gdyby to się potwierdziło, to byłby to mocny argument za średnioterminowym zwrotem na EURUSD i powrotem ponad parytet już w listopadzie.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?