
Data dodania: 2022-06-15 (13:42)
Kluczowym punktem dzisiejszego kalendarza jest wieczorny komunikat FED, który może przynieść podwyżkę stóp aż o 75 p.b., oraz projekcje równie agresywnych ruchów na kolejnych posiedzeniach. Decyzja pojawi się o godz. 20:00, a tradycyjnie pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Jerome Powella, być może najtrudniejsza w jego historii jako szefa FED. Bo czas pokazał, że ignorancka postawa, co do ryzyka wybuchu inflacji w latach 2020-21 generuje teraz gigantyczne problemy.
Czy Powell stanie się teraz "ultra-jastrzębiem", czy też będzie dzisiaj kluczył dając do zrozumienia, że środowisko makro jest niepewne i tym samym stawianie długoterminowych prognoz co do kształtowania się inflacji i stóp procentowych jest obarczone dużym ryzykiem? To drugie może nieco uratować sytuację na rynkach po panice z ostatnich dni, ale na krótko - bo pokaże, że FED tak naprawdę się pogubił.
Dzisiaj jednak nie tylko FED przyciągnie uwagę. Zagrożenie widzą też decydenci w ECB. Zaledwie tydzień po ostatnim posiedzeniu, dzisiaj dojdzie do nadzwyczajnego spotkania Rady Gubernatorów, a przedmiotem dyskusji będzie sytuacja na europejskim rynku długu, która rodzi ryzyka tzw. defragmentacji, procesu bardzo niebezpiecznego dla stabilności wspólnej waluty. Pretekstem do rozmowy jest to, co dzieje się na włoskich obligacjach, których ceny w ostatnich dniach mocno spadają - spekulanci zaczynają rozgrywać Włochy jako słabe ogniwo strefy euro i oczami widzą już potencjalny kryzys na wzór PIIGS sprzed 10 lat. Tymczasem ECB nie ma pomysłu i narzędzi jak temu przeciwdziałać - pośrednio tak powiedziała prezes Lagarde tydzień temu. Dzisiejsze spotkanie ma być, zatem temu poświęcone. Jest jednak wątpliwe, aby poza werbalnymi komunikatami, szybko pojawiły się jakieś konkretne plany. ECB nie wróci przecież do interwencyjnego skupu aktywów, gdyż jego zakończenie w lipcu zakomunikował tydzień temu. W efekcie to może być pretekst do dalszej słabości euro.
W środę rano dolar koryguje się względem większości walut. W pewnym sensie rynek wycenił dzisiejszy ruch FED o 75 p.b, ale jeżeli konferencja prasowa wypadnie "jastrzębio" potwierdzając szacunki, co do wzrostu stopy funduszy federalnych na koniec roku nawet do 3,50-3,75 proc., to dolar może dalej zyskiwać, a ryzykowne aktywa pozostaną pod presją. Potencjalny ruch o blisko 275 punktów bazowych na stopach w 6 miesięcy to nazbyt dużo, aby rynek mógł to zdyskontować.
W grupie najsilniejszych walut względem dolara są dzisiaj euro (na chwilę?), oraz jen. Wprawdzie Bank Japonii poinformował, że nadal będzie prowadził nielimitowany skup obligacji w celu obrony założonych parametrów w ramach programu kontroli krzywej rentowności (YCC), to nie brak spekulacji, że BOJ powinien przemyśleć ten temat. Opublikowane w nocy dane o zamówieniach na sprzęt i maszyny pokazały niespodziewanie wzrost o 10,8 proc. m/m w kwietniu. Posiedzenie japońskiego banku centralnego wypada w najbliższy piątek. Na drugim biegunie jest dzisiaj dolar kanadyjski, który nieco słabnie. Wpływ na to może mieć sytuacja na rynku ropy naftowej, gdzie trend wzrostowy zaczyna się odwracać. Spekuluje się, że administracja Joe Bidena zrobi wszystko, aby zbić ceny surowca przed jesiennymi wyborami połówkowymi do Kongresu - za miesiąc prezydent odwiedzi Arabię Saudyjską, a z jego otoczenia politycznego zaczynają płynąć sygnały dotyczące dodatkowego opodatkowania firm paliwowych.
EURUSD - ECB rozbudził oczekiwania
Pierre Wunsch z Europejskiego Banku Centralnego przyznał dzisiaj, że ECB jest otwarty na działania mające przeciwdziałać ryzyku defragmentacji rynku długu w strefie euro, a Isabel Schnabel dosadnie stwierdziła, że taka sytuacja mogłaby poważnie zakłócił kanały transmisji polityki monetarnej banku centralnego. Ale czy ECB jest gotów przedstawić coś ad hoc? Zwołać posiedzenie jest łatwo, ale zoptymalizować narzędzia już nie. Spekulanci wiedzą, że amunicja w banku centralnym została okrojona - nie da się przecież wrócić do skupu aktywów, skoro tydzień temu oficjalnie zostało ogłoszone jego zakończenie, a inflacja daje się coraz bardziej we znaki i wymaga zgoła innej polityki monetarnej.
Niewykluczone, zatem, że poza werbalnymi wypowiedziami ze strony EBC nie zobaczymy nazbyt wiele. Generatorem zmienności na EURUSD będzie dzisiaj wieczorem FED. Kolejny powrót notowań EURUSD w okolice 1,0470-90 sprawił, że nie można wykluczyć krótkoterminowego wybicia tych poziomów wieczorem i próby przetestowania rejonu kolejnej strefy przy 1,0565-85. W średnim terminie nadal możliwy jest scenariusz powrotu na majowe dołki przy 1,0350.
Dzisiaj jednak nie tylko FED przyciągnie uwagę. Zagrożenie widzą też decydenci w ECB. Zaledwie tydzień po ostatnim posiedzeniu, dzisiaj dojdzie do nadzwyczajnego spotkania Rady Gubernatorów, a przedmiotem dyskusji będzie sytuacja na europejskim rynku długu, która rodzi ryzyka tzw. defragmentacji, procesu bardzo niebezpiecznego dla stabilności wspólnej waluty. Pretekstem do rozmowy jest to, co dzieje się na włoskich obligacjach, których ceny w ostatnich dniach mocno spadają - spekulanci zaczynają rozgrywać Włochy jako słabe ogniwo strefy euro i oczami widzą już potencjalny kryzys na wzór PIIGS sprzed 10 lat. Tymczasem ECB nie ma pomysłu i narzędzi jak temu przeciwdziałać - pośrednio tak powiedziała prezes Lagarde tydzień temu. Dzisiejsze spotkanie ma być, zatem temu poświęcone. Jest jednak wątpliwe, aby poza werbalnymi komunikatami, szybko pojawiły się jakieś konkretne plany. ECB nie wróci przecież do interwencyjnego skupu aktywów, gdyż jego zakończenie w lipcu zakomunikował tydzień temu. W efekcie to może być pretekst do dalszej słabości euro.
W środę rano dolar koryguje się względem większości walut. W pewnym sensie rynek wycenił dzisiejszy ruch FED o 75 p.b, ale jeżeli konferencja prasowa wypadnie "jastrzębio" potwierdzając szacunki, co do wzrostu stopy funduszy federalnych na koniec roku nawet do 3,50-3,75 proc., to dolar może dalej zyskiwać, a ryzykowne aktywa pozostaną pod presją. Potencjalny ruch o blisko 275 punktów bazowych na stopach w 6 miesięcy to nazbyt dużo, aby rynek mógł to zdyskontować.
W grupie najsilniejszych walut względem dolara są dzisiaj euro (na chwilę?), oraz jen. Wprawdzie Bank Japonii poinformował, że nadal będzie prowadził nielimitowany skup obligacji w celu obrony założonych parametrów w ramach programu kontroli krzywej rentowności (YCC), to nie brak spekulacji, że BOJ powinien przemyśleć ten temat. Opublikowane w nocy dane o zamówieniach na sprzęt i maszyny pokazały niespodziewanie wzrost o 10,8 proc. m/m w kwietniu. Posiedzenie japońskiego banku centralnego wypada w najbliższy piątek. Na drugim biegunie jest dzisiaj dolar kanadyjski, który nieco słabnie. Wpływ na to może mieć sytuacja na rynku ropy naftowej, gdzie trend wzrostowy zaczyna się odwracać. Spekuluje się, że administracja Joe Bidena zrobi wszystko, aby zbić ceny surowca przed jesiennymi wyborami połówkowymi do Kongresu - za miesiąc prezydent odwiedzi Arabię Saudyjską, a z jego otoczenia politycznego zaczynają płynąć sygnały dotyczące dodatkowego opodatkowania firm paliwowych.
EURUSD - ECB rozbudził oczekiwania
Pierre Wunsch z Europejskiego Banku Centralnego przyznał dzisiaj, że ECB jest otwarty na działania mające przeciwdziałać ryzyku defragmentacji rynku długu w strefie euro, a Isabel Schnabel dosadnie stwierdziła, że taka sytuacja mogłaby poważnie zakłócił kanały transmisji polityki monetarnej banku centralnego. Ale czy ECB jest gotów przedstawić coś ad hoc? Zwołać posiedzenie jest łatwo, ale zoptymalizować narzędzia już nie. Spekulanci wiedzą, że amunicja w banku centralnym została okrojona - nie da się przecież wrócić do skupu aktywów, skoro tydzień temu oficjalnie zostało ogłoszone jego zakończenie, a inflacja daje się coraz bardziej we znaki i wymaga zgoła innej polityki monetarnej.
Niewykluczone, zatem, że poza werbalnymi wypowiedziami ze strony EBC nie zobaczymy nazbyt wiele. Generatorem zmienności na EURUSD będzie dzisiaj wieczorem FED. Kolejny powrót notowań EURUSD w okolice 1,0470-90 sprawił, że nie można wykluczyć krótkoterminowego wybicia tych poziomów wieczorem i próby przetestowania rejonu kolejnej strefy przy 1,0565-85. W średnim terminie nadal możliwy jest scenariusz powrotu na majowe dołki przy 1,0350.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?