Data dodania: 2021-10-18 (12:27)
Nowy tydzień zaczyna się od umocnienia dolara, a dominować zaczynają obawy inflacyjne. Nastroje w Azji zepsuły słabe dane nt. PKB w Chinach (w III kwartale wzrost gospodarczy wyhamował do 4,9 proc. r/r przy oczekiwaniach 5,2 proc. r/r, a produkcja przemysłowa w październiku wyniosła zaledwie 3,1 proc. r/r), chociaż szef Ludowego Banku Chin zapewnił, że sytuacja jest uważnie monitorowana i decydenci nie dopuszczą do pojawienia się ryzyka systemowego (m.in. w kontekście ryzyka bankructwa niektórych firm).
W grupie najsłabszych walut są dzisiaj peso, forint, złoty i rand, co pokazuje rosnącą presją na EM (globalny risk-off). Pośród walut G-10 najgorzej radzą sobie korony skandynawskie (tradycyjnie podwyższona beta na ryzyko), ale i też dolar nowozelandzki, kanadyjski, orz australijski. Słabość NZD może być pewnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę rekordową inflację w Nowej Zelandii (2,2 proc. k/k i 4,9 proc. r/r w III kwartale), która raczej podbija spekulacje, co do kolejnych podwyżek stóp w wydaniu RBNZ. Niewykluczone, że korekta na NZD jest przejściowa i wynika z dzisiejszego podbicia risk-off na rynkach. Analogicznie sytuacja wygląda wokół dolara kanadyjskiego biorąc pod uwagę, że baryłka ropy WTI sięgnęła dzisiaj poziomu 83 USD. Relatywnie niewiele traci EUR, chociaż ze strony EBC wciąż napływają "gołębie" komentarze, a także "kontrolowane przecieki" o możliwości zwiększenia skali programu skupu aktywów, który ma zastąpić pandemiczny PEPP na wiosnę przyszłego roku. Podobnie wygląda sytuacja z funtem, który nie wchodzi zbytnio w korektę, chociaż jest po sporych wzrostach z zeszłego tygodnia - to zasługa komentarza prezesa BOE, że bank centralny będzie zmuszony do działania w celu ograniczenia wzrostu inflacji - to podbija oczekiwania na podwyżkę stóp jeszcze w tym roku.
Dzisiaj w kalendarzu mamy dane z USA nt. dynamiki produkcji przemysłowej za wrzesień (oczekiwania 0,2 proc. m/m). W centrum zainteresowania pozostaną rentowności obligacji, które powróciły do wzrostów i naruszyły dzisiaj poziom 1,60 proc. (10-letnie). Po niezłych danych nt. sprzedaży detalicznej w USA we wrześniu, wzrosły nieco oczekiwania, co do pierwszej podwyżki stóp przez FED.
OKIEM ANALITYKA - powraca pytanie o stagflację?
Czy słabsze dane z Chin to mocne zaskoczenie biorąc pod uwagę informacje z ostatnich tygodni w temacie tzw. kryzysu energetycznego? Pośrednio tak, gdyż mogą one wskazywać, że tamtejsi decydenci stają przed dość poważnymi wyzwaniami - IV kwartał najprawdopodobniej będzie jeszcze gorszy. Nie wystarczy już po raz kolejny obniżyć stopę rezerw obowiązkowych dla banków, co najpewniej stanie się w najbliższych dniach, gdyż mamy szereg problemów systemowych. Od tego jak szybko uda się je złagodzić, zależeć będzie to, czy problemy Chin nie rozleją się na resztę świata. Czy, zatem teraz powinniśmy się tym przejmować?
Wątkiem który wciąż przyciąga uwagę jest sytuacja na rynkach energii - mimo nieformalnych nacisków dyplomatycznych OPEC nie widzi problemu w drożejącej ropie i niewykluczone, że stawia jakieś ekstra warunki polityczne w zamian za decyzje o ewentualnym zwiększeniu wydobycia. To jednak generuje strach przed podwyższoną inflacją i jej długoterminowymi skutkami. Niezłe dane z USA, jakie napłynęły w piątek, tonują na razie spekulacje o stagflacji, która miałaby fatalne przełożenie na globalny sentyment. Niemniej warto uważnie przyglądać się temu, na ile czynniki hamujące globalny wzrost gospodarczy, nadal można traktować jako przejściowe.
USDJPY - nadal przy szczytach...
USDJPY to para, która korzysta na ostatnim podbiciu rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie w ciągu 2 dni wzrosły z okolic 1,50 proc. do 1,60 proc.). Co ciekawe, reakcji nie było jak te wcześniej korygowały wzrosty - USDJPY kręcił się w miejscu. Wtedy wytłumaczeniem było to, że jen zwyczajowo nie korzysta na lepszych nastrojach na rynkach akcji. Teoretycznie, zatem mamy sytuację w której możemy średnioterminowo żonglować argumentami za wzrostem USDJPY, o ile nie pojawią się mocniejsze obawy o stagflację. Wtedy rentowności obligacji być może zahamowałyby wzrosty (bo nie byłoby jasne jak zachowają się banki centralne), ale za to rynki akcji mocniej runęłyby w dół.
Układ techniczny na USDJPY nadal wskazuje na silny trend wzrostowy, chociaż rynek kręci się na średnioterminowych szczytach z jesieni 2018 r. - szczyt wypadł w październiku przy 114,53. Niewykluczone, że zostanie on naruszony. Teoretycznie jednak jest też miejsce do niewielkiej korekty - krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, oraz poziome wsparcie wskazują na rejon 113,15.
Dzisiaj w kalendarzu mamy dane z USA nt. dynamiki produkcji przemysłowej za wrzesień (oczekiwania 0,2 proc. m/m). W centrum zainteresowania pozostaną rentowności obligacji, które powróciły do wzrostów i naruszyły dzisiaj poziom 1,60 proc. (10-letnie). Po niezłych danych nt. sprzedaży detalicznej w USA we wrześniu, wzrosły nieco oczekiwania, co do pierwszej podwyżki stóp przez FED.
OKIEM ANALITYKA - powraca pytanie o stagflację?
Czy słabsze dane z Chin to mocne zaskoczenie biorąc pod uwagę informacje z ostatnich tygodni w temacie tzw. kryzysu energetycznego? Pośrednio tak, gdyż mogą one wskazywać, że tamtejsi decydenci stają przed dość poważnymi wyzwaniami - IV kwartał najprawdopodobniej będzie jeszcze gorszy. Nie wystarczy już po raz kolejny obniżyć stopę rezerw obowiązkowych dla banków, co najpewniej stanie się w najbliższych dniach, gdyż mamy szereg problemów systemowych. Od tego jak szybko uda się je złagodzić, zależeć będzie to, czy problemy Chin nie rozleją się na resztę świata. Czy, zatem teraz powinniśmy się tym przejmować?
Wątkiem który wciąż przyciąga uwagę jest sytuacja na rynkach energii - mimo nieformalnych nacisków dyplomatycznych OPEC nie widzi problemu w drożejącej ropie i niewykluczone, że stawia jakieś ekstra warunki polityczne w zamian za decyzje o ewentualnym zwiększeniu wydobycia. To jednak generuje strach przed podwyższoną inflacją i jej długoterminowymi skutkami. Niezłe dane z USA, jakie napłynęły w piątek, tonują na razie spekulacje o stagflacji, która miałaby fatalne przełożenie na globalny sentyment. Niemniej warto uważnie przyglądać się temu, na ile czynniki hamujące globalny wzrost gospodarczy, nadal można traktować jako przejściowe.
USDJPY - nadal przy szczytach...
USDJPY to para, która korzysta na ostatnim podbiciu rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie w ciągu 2 dni wzrosły z okolic 1,50 proc. do 1,60 proc.). Co ciekawe, reakcji nie było jak te wcześniej korygowały wzrosty - USDJPY kręcił się w miejscu. Wtedy wytłumaczeniem było to, że jen zwyczajowo nie korzysta na lepszych nastrojach na rynkach akcji. Teoretycznie, zatem mamy sytuację w której możemy średnioterminowo żonglować argumentami za wzrostem USDJPY, o ile nie pojawią się mocniejsze obawy o stagflację. Wtedy rentowności obligacji być może zahamowałyby wzrosty (bo nie byłoby jasne jak zachowają się banki centralne), ale za to rynki akcji mocniej runęłyby w dół.
Układ techniczny na USDJPY nadal wskazuje na silny trend wzrostowy, chociaż rynek kręci się na średnioterminowych szczytach z jesieni 2018 r. - szczyt wypadł w październiku przy 114,53. Niewykluczone, że zostanie on naruszony. Teoretycznie jednak jest też miejsce do niewielkiej korekty - krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, oraz poziome wsparcie wskazują na rejon 113,15.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
08:56 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.









