Data dodania: 2021-09-01 (12:16)
Nowy miesiąc przynosi mieszane wskazania dla dolara. W środę rano amerykańska waluta najbardziej zyskuje do franka i jena, a traci wobec walut Antypodów - dla dolara australijskiego wsparciem okazały się lepsze dane PKB za II kwartał. Generalnie dynamika zmian kursów nie przekracza 0,4 proc. Słabość franka może wynikać ze słów przedstawiciela SNB, który dał do zrozumienia, że niskie stopy procentowe na świecie mogą się jeszcze utrzymywać przez dłuższy czas, a bank centralny nie ma zbytnio narzędzi, aby przeciwdziałać spekulacjom na rynku nieruchomości.
Z kolei słaby jen, to bardziej wynik ruchu USDJPY w ślad za odbiciem rentowności amerykańskich obligacji - 10-letnie powróciły ponad poziom 1,30 proc.
Wczoraj dolar zakończył dzień nieco silniejszy, niż był w trakcie dnia. Uwagę zwróciły słabsze dane Chicago PMI, oraz indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Pogorszenie się nastrojów konsumenckich przywołało obawy związane z wariantem Delta i nieco pogorszyło nastroje na Wall Street po ostatnich wzrostach. Niemniej w środę rano indeksy powróciły w okolice ostatnich szczytów po tym jak sesja w Azji nie wypadła szczególnie źle. Wprawdzie chiński indeks PMI dla przemysłu liczony przez Caixin zanurkował w sierpniu poniżej 50 pkt., ale rynek już spekuluje na temat ewentualnego pakietu wsparcia dla gospodarki. Z kolei kolejne, niepokojące dane nt. COVID z Australii i Nowej Zelandii - zakażenia postępują mimo wprowadzanych obostrzeń, co wymusza ich wydłużanie - nie prowadzą do pogorszenia się perspektyw dla AUD i NZD.
Dzisiaj uwaga rynków skupi się na danych z USA - poznamy szacunki ADP o godz. 14:15, oraz przemysłowy ISM o godz. 16:00. Paradoksalnie więcej niespodzianek może przynieść ten drugi odczyt ze względu na ostatnie niepokojące informacje o globalnych problemach z łańcuchami dostaw. Stabilny pozostaje dzisiaj EURUSD, chociaż rano poznaliśmy gorsze dane z Niemiec nt. dynamiki sprzedaży detalicznej w lipcu (spadek o 5,1 proc. m/m). Słabiej wypadły też dane PMI dla przemysłu – wskaźnik liczony dla całej strefy euro osunął się do 61,4 pkt.
OKIEM ANALITYKA - jaki będzie ten wrzesień?
Początek nowego miesiąca wypada mieszanie - czy brak zdecydowania na dolarze zdominuje kolejne tygodnie? Jeszcze przez pewien czas bardziej prawdopodobna jest kontynuacja spadkowego trendu dolara i obserwowanego powrotu rajdu ryzyka, niż szybkie odwrócenie tych trendów. Tapering w wydaniu FED podczas posiedzenia zaplanowanego 22 września jest mało prawdopodobny, gdyż publikowane w najbliższych dniach dane makro raczej nie będą szczególnie dobre, choć rynek szybko wytłumaczy to Deltą. Obecna fala zakażeń w USA mogła jednak już minąć swój szczyt, a brak powrotu restrykcji może sprawić, że jej wpływ na gospodarkę będzie dość ograniczony. Tym samym rynek będzie uważnie analizował komunikat FED po 22 września, aby móc ocenić szanse na redukcję skupu aktywów 3 listopada. W centrum uwagi pozostaną waluty tych krajów, gdzie banki centralne pozostaną w "jastrzębim tonie" - w grupie G-10 są to korona norweska, oraz dolar nowozelandzki. Niespodziankę może zgotować USDJPY, jeżeli wrzesień potwierdzi obserwowane od kilku tygodni sygnały zmiany trendu na amerykańskim długu - powrót do wzrostów rentowności. Niemniej to może być domena drugiej połowy miesiąca.
Obserwowane wczoraj wybicie ponad poziom 1,1800-1,1810, gdzie przebiega spadkowa linia trendu nie było do końca udane. Euro zostało wsparte przez wyższe szacunki inflacji konsumenckiej w strefie euro (w sierpniu 3,0 proc. r/r), co podbiło spekulacje wokół potencjalnej dyskusji nad programem skupu aktywów PEPP, który prowadzi Europejski Bank Centralny. Ostatecznie rynek ocenił jednak, że "jastrzębich" głosów nawołujących do jego ewentualnego ograniczenia jest relatywnie mało, aby móc zbudować na tej bazie jakąś dłuższą strategię wobec wspólnej waluty. Temat najpewniej będzie powracał, ale na obecną chwilę zwyżki EURUSD będą budowane głównie na słabym dolarze. A ten wczoraj nieco odbił, co mogło mieć bardziej związek z przepływami na koniec miesiąca, niż publikacją danych z USA (Chicago PMI, zaufanie konsumentów Conference Board).
Co dalej? Dane makro ze strefy euro nie zachęcają dzisiaj do kupna euro (gorsza sprzedaż detaliczna w Niemczech i PMI), a odczyty z USA mogą rodzić niepewność - mamy ADP i ISM dla przemysłu, oraz zaczynamy się ustawiać pod piątkowe odczyty Departamentu Pracy USA. Teoretycznie figury z USA mogą być słabsze, co będzie tłumaczone obawami o wariant Delta. Tym samym raczej nie dadzą one argumentów za wrześniowym taperingiem (posiedzenie FED jest zaplanowane na 22 września). Tyle, że to rynek zdaje się, że już wie. Tym samym słabsze dane makro mogą nieco podkopać nastroje na Wall Street, którym mogą szkodzić też rosnące rentowności amerykańskich obligacji. Reasumując, jeżeli dolar będzie teraz mocniejszy, to przez słabszy sentyment na świecie. Z drugiej strony analiza techniczna podpowiada, że wsparciem mogą być okolice 1,1775 gdyby doszło do zejścia poniżej 1,18. W przypadku wzrostów rynek będzie kierował się na wczorajszy szczyt przy 1,1844, a w przypadku jego przebicia - w stronę 1,19.
Wczoraj dolar zakończył dzień nieco silniejszy, niż był w trakcie dnia. Uwagę zwróciły słabsze dane Chicago PMI, oraz indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Pogorszenie się nastrojów konsumenckich przywołało obawy związane z wariantem Delta i nieco pogorszyło nastroje na Wall Street po ostatnich wzrostach. Niemniej w środę rano indeksy powróciły w okolice ostatnich szczytów po tym jak sesja w Azji nie wypadła szczególnie źle. Wprawdzie chiński indeks PMI dla przemysłu liczony przez Caixin zanurkował w sierpniu poniżej 50 pkt., ale rynek już spekuluje na temat ewentualnego pakietu wsparcia dla gospodarki. Z kolei kolejne, niepokojące dane nt. COVID z Australii i Nowej Zelandii - zakażenia postępują mimo wprowadzanych obostrzeń, co wymusza ich wydłużanie - nie prowadzą do pogorszenia się perspektyw dla AUD i NZD.
Dzisiaj uwaga rynków skupi się na danych z USA - poznamy szacunki ADP o godz. 14:15, oraz przemysłowy ISM o godz. 16:00. Paradoksalnie więcej niespodzianek może przynieść ten drugi odczyt ze względu na ostatnie niepokojące informacje o globalnych problemach z łańcuchami dostaw. Stabilny pozostaje dzisiaj EURUSD, chociaż rano poznaliśmy gorsze dane z Niemiec nt. dynamiki sprzedaży detalicznej w lipcu (spadek o 5,1 proc. m/m). Słabiej wypadły też dane PMI dla przemysłu – wskaźnik liczony dla całej strefy euro osunął się do 61,4 pkt.
OKIEM ANALITYKA - jaki będzie ten wrzesień?
Początek nowego miesiąca wypada mieszanie - czy brak zdecydowania na dolarze zdominuje kolejne tygodnie? Jeszcze przez pewien czas bardziej prawdopodobna jest kontynuacja spadkowego trendu dolara i obserwowanego powrotu rajdu ryzyka, niż szybkie odwrócenie tych trendów. Tapering w wydaniu FED podczas posiedzenia zaplanowanego 22 września jest mało prawdopodobny, gdyż publikowane w najbliższych dniach dane makro raczej nie będą szczególnie dobre, choć rynek szybko wytłumaczy to Deltą. Obecna fala zakażeń w USA mogła jednak już minąć swój szczyt, a brak powrotu restrykcji może sprawić, że jej wpływ na gospodarkę będzie dość ograniczony. Tym samym rynek będzie uważnie analizował komunikat FED po 22 września, aby móc ocenić szanse na redukcję skupu aktywów 3 listopada. W centrum uwagi pozostaną waluty tych krajów, gdzie banki centralne pozostaną w "jastrzębim tonie" - w grupie G-10 są to korona norweska, oraz dolar nowozelandzki. Niespodziankę może zgotować USDJPY, jeżeli wrzesień potwierdzi obserwowane od kilku tygodni sygnały zmiany trendu na amerykańskim długu - powrót do wzrostów rentowności. Niemniej to może być domena drugiej połowy miesiąca.
Obserwowane wczoraj wybicie ponad poziom 1,1800-1,1810, gdzie przebiega spadkowa linia trendu nie było do końca udane. Euro zostało wsparte przez wyższe szacunki inflacji konsumenckiej w strefie euro (w sierpniu 3,0 proc. r/r), co podbiło spekulacje wokół potencjalnej dyskusji nad programem skupu aktywów PEPP, który prowadzi Europejski Bank Centralny. Ostatecznie rynek ocenił jednak, że "jastrzębich" głosów nawołujących do jego ewentualnego ograniczenia jest relatywnie mało, aby móc zbudować na tej bazie jakąś dłuższą strategię wobec wspólnej waluty. Temat najpewniej będzie powracał, ale na obecną chwilę zwyżki EURUSD będą budowane głównie na słabym dolarze. A ten wczoraj nieco odbił, co mogło mieć bardziej związek z przepływami na koniec miesiąca, niż publikacją danych z USA (Chicago PMI, zaufanie konsumentów Conference Board).
Co dalej? Dane makro ze strefy euro nie zachęcają dzisiaj do kupna euro (gorsza sprzedaż detaliczna w Niemczech i PMI), a odczyty z USA mogą rodzić niepewność - mamy ADP i ISM dla przemysłu, oraz zaczynamy się ustawiać pod piątkowe odczyty Departamentu Pracy USA. Teoretycznie figury z USA mogą być słabsze, co będzie tłumaczone obawami o wariant Delta. Tym samym raczej nie dadzą one argumentów za wrześniowym taperingiem (posiedzenie FED jest zaplanowane na 22 września). Tyle, że to rynek zdaje się, że już wie. Tym samym słabsze dane makro mogą nieco podkopać nastroje na Wall Street, którym mogą szkodzić też rosnące rentowności amerykańskich obligacji. Reasumując, jeżeli dolar będzie teraz mocniejszy, to przez słabszy sentyment na świecie. Z drugiej strony analiza techniczna podpowiada, że wsparciem mogą być okolice 1,1775 gdyby doszło do zejścia poniżej 1,18. W przypadku wzrostów rynek będzie kierował się na wczorajszy szczyt przy 1,1844, a w przypadku jego przebicia - w stronę 1,19.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.