Data dodania: 2021-08-26 (16:32)
Czwartkowy ranek nie przynosi jednoznacznego kierunku na parach z dolarem. Mamy podobną sytuację jak wczoraj, kiedy ostatecznie amerykańska waluta jednak straciła w ślad za ustanowieniem nowych szczytów na Wall Street - to pokazuje tylko dużą zależność USD od krótkoterminowego sentymentu. Jednak i rynki akcji mogą wejść w fazę wyczekiwania przed zaplanowanym na jutrzejsze popołudnie (godz. 16:00) wystąpieniem szefa FED w ramach formuły sympozjum w Jackson Hole.
Dzisiaj najsłabsze w grupie G-10 są waluty Antypodów. To kontra do ich wczorajszego odbicia, choć tłumaczy się to kolejnymi niepokojącymi informacjami nt. COVID, które wymuszają na decydentach wydłużanie obostrzeń (przy czym problem dotyczy bardziej Australii). Nie brak jednak sygnałów idących nieco w poprzek pandemicznego pesymizmu - bank centralny Korei Południowej zdecydował o podwyżce stóp procentowych o 25 p.b. To pierwszy taki ruch banku centralnego w Azji od początku pandemii. W temacie EURUSD wczoraj doszło do wybicia oporu przy 1,1750, który teraz stał się wsparciem. Nie przeszkodziły w tym słowa Philipa Lane'a z Europejskiego Banku Centralnego, który dał wczoraj do zrozumienia, że wrzesień jest zbyt wczesnym okresem na dyskusję odnośnie zmian w programie skupu aktywów PEPP. Wątek ten powróci przy okazji publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia EBC - dzisiaj o godz. 13:30. Poza tym w kalendarzu mamy tradycyjnie dane o cotygodniowym bezrobociu w USA o godz. 14:30.
Jeszcze wczoraj złamany został lokalny opór przy 1,1750 bazujący na dołkach z 20-23 lipca. Może być to sygnał do wzrostu w rejon 1,18, a nawet powyżej, jeżeli wczorajsze cofnięcie w stronę 1,1730 zakwalifikujemy jako ruch powrotny do wybitej linii trendu spadkowego. Co ciekawe euro w ostatnich dniach nie reaguje nerwowo na słabsze dane makro (PMI i Ifo), oraz pogarszającą się sytuację pandemiczną (informacje z Niemiec). Bez większego echa przeszły też słowa głównego ekonomisty EBC, który dał do zrozumienia, że nie jest jeszcze czas na dyskusję o skalowaniu zakupów obligacji w ramach programu PEPP. Oczywiście główne karty rozdaje tu nadal dolar, co powoduje, że na rozstrzygnięcie wokół 1,18 trzeba będzie zaczekać do jutrzejszego wystąpienia szefa FED o godz. 16:00.
OKIEM ANALITYKA - Erozja bezpiecznych przystani
Zwyczajowo uwaga rynków koncentruje się na dolarze, który pośrednio bywa zaliczany do grupy bezpiecznych walut. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy mamy globalne fale ucieczki inwestorów od ryzyka - te w ostatnim półroczu przybierały jednak krótkoterminowy charakter. Niemniej klasyczne safe haven to frank i jen. Ten pierwszy w ostatnich miesiącach radził sobie nieźle, zwłaszcza w relacji do euro. W relacji EURCHF znaczenie miała gra oczekiwań związana z nastawieniem Europejskiego Banku Centralnego, co do perspektyw polityki monetarnej - w efekcie notowania tej pary kilka dni temu naruszały poziom 1,07, niewidziany od listopada ub.r. Specyfiki franka nie byłoby jednak bez "upomnień" płynących ze strony Narodowego Banku Szwajcarii, który co pewien czas przypomina o tym, że kurs waluty pozostaje "przewartościowany". Tego typu komentarze zaczynają być bardziej uwzględnianie przez rynki w ważnych technicznych momentach. Niewykluczone, że tak będzie i teraz. Drugi wątek to japoński jen, gdzie również mamy sygnały powrotu trendu spadkowego po odreagowaniu w ostatnich miesiącach. Problemy z COVID w Japonii nie sygnalizują raczej możliwości jakichś zmian w ultra-gołębiej polityce Banku Japonii. Często wyznacznikiem dla par z JPY jest sytuacja na USDJPY, a tutaj widoczna korelacja z rentownościami amerykańskich obligacji może w najbliższych miesiącach dać argumenty za trendowym ruchem na północ.
Jeszcze wczoraj złamany został lokalny opór przy 1,1750 bazujący na dołkach z 20-23 lipca. Może być to sygnał do wzrostu w rejon 1,18, a nawet powyżej, jeżeli wczorajsze cofnięcie w stronę 1,1730 zakwalifikujemy jako ruch powrotny do wybitej linii trendu spadkowego. Co ciekawe euro w ostatnich dniach nie reaguje nerwowo na słabsze dane makro (PMI i Ifo), oraz pogarszającą się sytuację pandemiczną (informacje z Niemiec). Bez większego echa przeszły też słowa głównego ekonomisty EBC, który dał do zrozumienia, że nie jest jeszcze czas na dyskusję o skalowaniu zakupów obligacji w ramach programu PEPP. Oczywiście główne karty rozdaje tu nadal dolar, co powoduje, że na rozstrzygnięcie wokół 1,18 trzeba będzie zaczekać do jutrzejszego wystąpienia szefa FED o godz. 16:00.
OKIEM ANALITYKA - Erozja bezpiecznych przystani
Zwyczajowo uwaga rynków koncentruje się na dolarze, który pośrednio bywa zaliczany do grupy bezpiecznych walut. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy mamy globalne fale ucieczki inwestorów od ryzyka - te w ostatnim półroczu przybierały jednak krótkoterminowy charakter. Niemniej klasyczne safe haven to frank i jen. Ten pierwszy w ostatnich miesiącach radził sobie nieźle, zwłaszcza w relacji do euro. W relacji EURCHF znaczenie miała gra oczekiwań związana z nastawieniem Europejskiego Banku Centralnego, co do perspektyw polityki monetarnej - w efekcie notowania tej pary kilka dni temu naruszały poziom 1,07, niewidziany od listopada ub.r. Specyfiki franka nie byłoby jednak bez "upomnień" płynących ze strony Narodowego Banku Szwajcarii, który co pewien czas przypomina o tym, że kurs waluty pozostaje "przewartościowany". Tego typu komentarze zaczynają być bardziej uwzględnianie przez rynki w ważnych technicznych momentach. Niewykluczone, że tak będzie i teraz. Drugi wątek to japoński jen, gdzie również mamy sygnały powrotu trendu spadkowego po odreagowaniu w ostatnich miesiącach. Problemy z COVID w Japonii nie sygnalizują raczej możliwości jakichś zmian w ultra-gołębiej polityce Banku Japonii. Często wyznacznikiem dla par z JPY jest sytuacja na USDJPY, a tutaj widoczna korelacja z rentownościami amerykańskich obligacji może w najbliższych miesiącach dać argumenty za trendowym ruchem na północ.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.









