Data dodania: 2021-08-13 (09:49)
Najważniejsze dane z USA za lipiec już za nami. W najbliższym czasie poznamy inne publikacje, jednak będą one drugiego kalibru. Jakichkolwiek zmian w polityce monetarnej w tym momencie możemy oczekiwać dopiero w Jackson Hole podczas sympozjum bankierów centralnych w Górach Skalistych. Z kolei ceny ropy zaczynają być pod większa presją na skutek ostatnich żądań USA skierowanych do OPEC+.
Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że o „taperingu” usłyszymy nieco więcej od prezesa Fed w Jacksone Hole w Kansas City, które jest zaplanowane na 26-28 sierpnia. Przypomnijmy jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby Fed zaczął podniósł poziom przedziału stopy głównej „fed funds”. Po pierwsze rynek pracy musi znajdować się w dobrej kondycji. Tutaj istnieją pewne znaki zapytania. Nie do końca wiadomo, czy rozbieżność między utrzymującą się wysoką stopą bezrobocia a wysoką liczbą otwartych miejsc pracy wynika z krótkotrwałego bezrobocia w okresie poszukiwania pracy, czy jednak mamy do czynienia z długotrwałym bezrobociem wynikającym z niedopasowania struktury pracy podaży i popytu na rynku pracy. Drugim warunkiem jest inflacja, która musi być odpowiednio wysoka. Zanim rozpoczną się podwyżki stóp, musi zostać zakończony skup aktywów. Fed kilkukrotnie podkreślał, że zanim dojdzie do wzrostu kosztów pieniądza, QE musi być dezaktywowane. Podnoszenie stóp oraz skupowanie aktywów z rynku jest procesem mało efektywnym. To połączenie nie jest właściwe w polityce banku centralnego. Wynika z tego, że im szybciej zakończy się QE tym szybciej zostaną spełnione warunki konieczne do przyszłych podwyżek stóp. Perspektywa pierwszego wzrostu „fed funds” jest możliwa na początku 2023 roku.
Wychodzenie z ultra-niskich stóp procentowych w USA będzie zjawiskiem nieuniknionym, które wzmocni siłę dolara (pojawi się atrakcyjność odsetkowa) w długim terminie. Na rynku futures zmieniło się pozycjonowanie. Wg raportu CFTC z 6 sierpnia liczba długich pozycji przeważa nad krótkimi trzeci tydzień z rzędu. Patrząc na krótki horyzont, ostatnia aprecjacja USAD była napędzana danymi makro. Moim zdaniem przyszedł w tym momencie czas na odreagowanie i chwilowy rajd „zielonego” może odpuścić. Rynek oczekuje w tym momencie konkretnych deklaracji. Być może usłyszymy je w Górach Skalistych w USA pod koniec miesiąca.
W ostatnim czasie ceny ropy znalazły się pod presją w związku z wystosowaniem żądania władz USA do krajów OPEC+ wyższych poziomów produkcji. Wszystko po to, żeby obniżyć ceny ropy a tym samym pochodnej benzyny. Zdaniem doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego rządu USA planowana do tej pory ekspansja podaży nie wystarczy, aby zrównoważyć odbudowę popytu na ropę po pandemii koronawirusa. To pokazuje, że sam OPEC+ jest obecnie w stanie znacznie zwiększyć podaż ropy naftowej, co oznacza, że ma siłę rynkową. Po drugie można wnioskować, że amerykańscy producenci ropy łupkowej mają mniejszy wpływ na rynek. Gdyby tak nie było, amerykański rząd po prostu wezwałby ich do wzmożenia wydobycia. Ciężko w tym momencie powiedzieć, czy żądania Stanów Zjednoczonych zostaną wzięte pod uwagę przez kartel oraz kraje z „plusa”. Cały czas czynnikiem ryzyka jest czwarta fala pandemii, która może zdusić popyt na ropę. W ostatnim czasie dochodzą na rynek informacje, że niektóre rafinerie w Azji zamówiły na wrzesień mniej ropy z Arabii Saudyjskiej niż oczekiwano.
Techniczny opór na 4,5930 – 4,60 (mowa o EUR/PLN) jest cały czas poziomem, który rynek nie jest w stanie przełamać. Ryzyko polityczne od wczoraj oczywiście nie ustąpiło, co w przypadku wzrostów na głównej parze walutowej, może ograniczać potencjał aprecjacyjny złotego. Dziś poznamy dane z Polski na temat zatrudnienia oraz wynagrodzenia. Oczekiwania pokazują spadek tych wartości w relacji do poprzednich odczytów.
Wychodzenie z ultra-niskich stóp procentowych w USA będzie zjawiskiem nieuniknionym, które wzmocni siłę dolara (pojawi się atrakcyjność odsetkowa) w długim terminie. Na rynku futures zmieniło się pozycjonowanie. Wg raportu CFTC z 6 sierpnia liczba długich pozycji przeważa nad krótkimi trzeci tydzień z rzędu. Patrząc na krótki horyzont, ostatnia aprecjacja USAD była napędzana danymi makro. Moim zdaniem przyszedł w tym momencie czas na odreagowanie i chwilowy rajd „zielonego” może odpuścić. Rynek oczekuje w tym momencie konkretnych deklaracji. Być może usłyszymy je w Górach Skalistych w USA pod koniec miesiąca.
W ostatnim czasie ceny ropy znalazły się pod presją w związku z wystosowaniem żądania władz USA do krajów OPEC+ wyższych poziomów produkcji. Wszystko po to, żeby obniżyć ceny ropy a tym samym pochodnej benzyny. Zdaniem doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego rządu USA planowana do tej pory ekspansja podaży nie wystarczy, aby zrównoważyć odbudowę popytu na ropę po pandemii koronawirusa. To pokazuje, że sam OPEC+ jest obecnie w stanie znacznie zwiększyć podaż ropy naftowej, co oznacza, że ma siłę rynkową. Po drugie można wnioskować, że amerykańscy producenci ropy łupkowej mają mniejszy wpływ na rynek. Gdyby tak nie było, amerykański rząd po prostu wezwałby ich do wzmożenia wydobycia. Ciężko w tym momencie powiedzieć, czy żądania Stanów Zjednoczonych zostaną wzięte pod uwagę przez kartel oraz kraje z „plusa”. Cały czas czynnikiem ryzyka jest czwarta fala pandemii, która może zdusić popyt na ropę. W ostatnim czasie dochodzą na rynek informacje, że niektóre rafinerie w Azji zamówiły na wrzesień mniej ropy z Arabii Saudyjskiej niż oczekiwano.
Techniczny opór na 4,5930 – 4,60 (mowa o EUR/PLN) jest cały czas poziomem, który rynek nie jest w stanie przełamać. Ryzyko polityczne od wczoraj oczywiście nie ustąpiło, co w przypadku wzrostów na głównej parze walutowej, może ograniczać potencjał aprecjacyjny złotego. Dziś poznamy dane z Polski na temat zatrudnienia oraz wynagrodzenia. Oczekiwania pokazują spadek tych wartości w relacji do poprzednich odczytów.
Źródło: Łukasz Zembik, Kierownik dep. analiz TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









