
Data dodania: 2021-07-09 (21:29)
Strategia reflacyjna pozostaje w centrum uwagi, ale w ostatnich dniach zamiast rodzić nadzieję na szybsze ożywienie, zaczęła być kwestionowana w obliczu rosnących obaw o rozprzestrzenianie się wariantu Delta wirusa. Pomimo nerwowych ruchów na rynkach, uważamy, że fundamenty w dłuższym okresie nie uległy zmianie, jednak brak świeżych, pozytywnych impulsów może rodzić podstawy do przejściowej słabości aktywów ryzykownych.
Wydarzenia tygodnia: CPI/sprzedaż detaliczna z USA, produkcja przemysłowa z Eurolandu, CPI/rynek pracy z Wlk. Brytanii, inflacja z Polski, RBNZ, BoC, BoJ, PKB Chin. W USA inflacja CPI (wt) i sprzedaż detaliczna (pt) mają największe znaczenie w kontekście dyskusji o kolejnych krokach Fed. Wyższa inflacja i silna sprzedaż będą sygnalizować przyspieszenie ożywienia, wyższy popyt i rosnące koszty materiałów przy utrzymujących się zakłóceniach w dostawach. Indeksy koniunktury (czw) i Beżowa Księga Fed (śr) rzucą więcej światła na sytuację w gospodarce. Słabsze dane oznaczają więcej cierpliwego wyczekiwania Fed, choć w obecnych nastrojach może to nie być odebrane jako gwarancja taniego dolara dla inwestycji w aktywa ryzykowne, ale za to podsycać obawy o wzrost globalny. Tym razem złe wieści to złe wieści.
W strefie euro produkcja przemysłowa (śr) może rozczarować, co sugerują już opublikowane odczyty z największych gospodarek (m.in. z Niemiec). Pomimo solidnych odczytów PMI, problemem produkcji są zakłócenia w łańcuchu dostaw. Zatem słabość bierze się z czynników pozapopytowych i nie powinna od razu budzić negatywnych reakcji. EUR do wzrostów potrzebuje lepszych nastrojów, które zahamują ucieczkę w stronę USD.
W Wielkiej Brytanii inflacja CPI (śr) i rynek pracy (czw) są najważniejszymi odczytami. Inflacja jest na fali wznoszącej i już w maju wyszła powyżej celu 2 proc. Czerwiec ma przynieść dalszy wzrost, choć skromny (do 2,2 proc. z 2,1 proc.). Silniejszy wzrost raczej nie przyniesie pozytywnej reakcji GBP, biorąc pod uwagę jasne stanowisko Banku Anglii przeciwne prędkiej normalizacji polityki. W okresach awersji do ryzyka funt przegrywa z walutami defensywnymi (EUR, USD), ale gdy rynek wraca do wyceny fundamentów, wsparciem będą informacje o planowanym całkowitym zniesieniu covidowych restrykcji do 19 lipca.
W Polsce finalny odczyt CPI (czw) oraz pierwszy inflacji bazowej (pt) tracą na znaczeniu po tym, jak na lipcowej konferencji prasowej prezes NBP A. Glapiński dał jasno do zrozumienia, że warunki dla zacieśniania monetarnego nie zostaną prędko spełnione, prawdopodobnie co najmniej do końca roku. Z perspektywy złotego przekaz z banku centralnego nie może być już bardziej gołębi, ale też żadne szanse na jastrzębi zwrot nie były w cenie, aby teraz złoty miał z tego powodu tracić. Polska waluta pozostaje zakładnikiem nastrojów globalnych, choć uważamy, że przy EUR/PLN 4,55 sięgamy granicy słabości złotego.
W Nowej Zelandii w komunikacie RBNZ (wt) spodziewamy się bardziej optymistycznego tonu, który potwierdzi ostatnią rewizję rynkowych oczekiwań i przybliżenie terminu podwyżki stóp procentowych na listopad. Przy mocnej reakcji NZD na ostatnie spekulacje, komunikat RBNZ może już nie dostarczyć świeżego katalizatora dla wzrostów.
W Kanadzie w centrum uwagi będzie posiedzenie banku centralnego (śr). Silne odbicie zatrudnienia w czerwcu (ponowne otwarcie gospodarki) oraz optymistyczne wyniki ankiety wśród przedsiębiorstw przemawiają za dalszą redukcją tempa skupu aktywów i jastrzębim tonem komunikatu BoC. Z drugiej strony jest mało realne, aby bank dał jasne sygnały, kiedy można spodziewać się pierwszej podwyżki, co przy agresywnej wycenie rynkowej oznacza niewielka przestrzeń do wzmocnienia CAD. W kolejnych dniach CAD może pozostać bardziej wrażliwy na wahania ogólnorynkowego sentymentu.
Nie oczekujemy zmian w polityce monetarnej Banku Japonii (pt). Nic nie wskazuje, aby perspektywy inflacji uległy zmianie i w horyzoncie prognozy cel 2 proc. nie zostanie osiągnięty. BoJ pozostaje gołębi. Możemy usłyszeć o modyfikacjach w programach pożyczkowych pod inwestycje, ale z perspektywy JPY ma to neutralne znacznie.
Obawy o hamowanie aktywności gospodarczej w Chinach czyni odczyt PKB za II kw. gorącym tematem przyszłego tygodnia (czw). Odczyt poniżej prognoz (8 proc. r/r) rozbudzi spekulacje o większe luzowanie polityki monetarnej. Co na dłuższą metę może być wspierające dla apetytu na ryzyko, krótkoterminowo może być paliwem dla kolejnej wyprzedaży aktywów.
W strefie euro produkcja przemysłowa (śr) może rozczarować, co sugerują już opublikowane odczyty z największych gospodarek (m.in. z Niemiec). Pomimo solidnych odczytów PMI, problemem produkcji są zakłócenia w łańcuchu dostaw. Zatem słabość bierze się z czynników pozapopytowych i nie powinna od razu budzić negatywnych reakcji. EUR do wzrostów potrzebuje lepszych nastrojów, które zahamują ucieczkę w stronę USD.
W Wielkiej Brytanii inflacja CPI (śr) i rynek pracy (czw) są najważniejszymi odczytami. Inflacja jest na fali wznoszącej i już w maju wyszła powyżej celu 2 proc. Czerwiec ma przynieść dalszy wzrost, choć skromny (do 2,2 proc. z 2,1 proc.). Silniejszy wzrost raczej nie przyniesie pozytywnej reakcji GBP, biorąc pod uwagę jasne stanowisko Banku Anglii przeciwne prędkiej normalizacji polityki. W okresach awersji do ryzyka funt przegrywa z walutami defensywnymi (EUR, USD), ale gdy rynek wraca do wyceny fundamentów, wsparciem będą informacje o planowanym całkowitym zniesieniu covidowych restrykcji do 19 lipca.
W Polsce finalny odczyt CPI (czw) oraz pierwszy inflacji bazowej (pt) tracą na znaczeniu po tym, jak na lipcowej konferencji prasowej prezes NBP A. Glapiński dał jasno do zrozumienia, że warunki dla zacieśniania monetarnego nie zostaną prędko spełnione, prawdopodobnie co najmniej do końca roku. Z perspektywy złotego przekaz z banku centralnego nie może być już bardziej gołębi, ale też żadne szanse na jastrzębi zwrot nie były w cenie, aby teraz złoty miał z tego powodu tracić. Polska waluta pozostaje zakładnikiem nastrojów globalnych, choć uważamy, że przy EUR/PLN 4,55 sięgamy granicy słabości złotego.
W Nowej Zelandii w komunikacie RBNZ (wt) spodziewamy się bardziej optymistycznego tonu, który potwierdzi ostatnią rewizję rynkowych oczekiwań i przybliżenie terminu podwyżki stóp procentowych na listopad. Przy mocnej reakcji NZD na ostatnie spekulacje, komunikat RBNZ może już nie dostarczyć świeżego katalizatora dla wzrostów.
W Kanadzie w centrum uwagi będzie posiedzenie banku centralnego (śr). Silne odbicie zatrudnienia w czerwcu (ponowne otwarcie gospodarki) oraz optymistyczne wyniki ankiety wśród przedsiębiorstw przemawiają za dalszą redukcją tempa skupu aktywów i jastrzębim tonem komunikatu BoC. Z drugiej strony jest mało realne, aby bank dał jasne sygnały, kiedy można spodziewać się pierwszej podwyżki, co przy agresywnej wycenie rynkowej oznacza niewielka przestrzeń do wzmocnienia CAD. W kolejnych dniach CAD może pozostać bardziej wrażliwy na wahania ogólnorynkowego sentymentu.
Nie oczekujemy zmian w polityce monetarnej Banku Japonii (pt). Nic nie wskazuje, aby perspektywy inflacji uległy zmianie i w horyzoncie prognozy cel 2 proc. nie zostanie osiągnięty. BoJ pozostaje gołębi. Możemy usłyszeć o modyfikacjach w programach pożyczkowych pod inwestycje, ale z perspektywy JPY ma to neutralne znacznie.
Obawy o hamowanie aktywności gospodarczej w Chinach czyni odczyt PKB za II kw. gorącym tematem przyszłego tygodnia (czw). Odczyt poniżej prognoz (8 proc. r/r) rozbudzi spekulacje o większe luzowanie polityki monetarnej. Co na dłuższą metę może być wspierające dla apetytu na ryzyko, krótkoterminowo może być paliwem dla kolejnej wyprzedaży aktywów.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?