
Data dodania: 2021-04-16 (10:19)
Wczorajsze dane z USA wręcz zmiażdżyły oczekiwania. Wygłodniały konsument, wyposażony w „czeki Bidena” ruszył na zakupy. Bardziej niż dane szokować może jednak reakcja rynku, której nikt logicznie wyjaśnić nie potrafi. We wczorajszym komentarzu wskazywałem, że oczekiwania przed marcowymi danymi o sprzedaży w USA były zadziwiająco niskie.
Ostatecznie ludność dostała czeki, a gospodarka otwiera się (choć stopniowo), znaczący wzrost wydatków był zatem logiczny. Tak też się stało. Sprzedaż wzrosła o blisko 10% miesięcznie oraz niemal o 28% w skali roku! Tak to jest efekt bazy, ale tylko po części – sprzedaż jest o niemal 18% wyższa niż w grudniu 2019 roku, napędzana m.in. potężnym wzrostem sprzedaży samochodów (55% r/r). Wielokrotnie wskazywałem, iż szczególnie w USA konsument ma dużo więcej pieniędzy (dzięki polityce transferów) niż gdyby pandemii nie było, a przez politykę Fed nie chce ich oszczędzać, więc rezultat nie był trudny do przewidzenia.
To co jest trudniejsze do wytłumaczenia to reakcja rynku. Marcowe tendencje będą się tylko nasilać w kolejnych miesiącach (m.in. poprzez dalsze otwieranie gospodarki) i za chwilę może okazać się, że w rok po załamaniu jest ona przegrzana. Wydaje się, że to powinno prowadzić do wzrostu rentowności obligacji, ale stało się inaczej – wczoraj (podobnie jak po wtorkowych danych o inflacji) rentowności amerykańskiego długu zanurkowały! Pozornie to nie ma sensu i moim zdaniem wynika z niezrozumiałej polityki schodzenia z pozycji gotówkowej przez Treasury. Tak jakby Treasury umówiło się z Fed na ukaranie grających na wzrost rentowności mimo że za chwilę tych pieniędzy zabraknie i trzeba będzie je pożyczać garściami. Fed dolewa oliwy do ognia sugerując, że zamierza siedzieć z założonymi rękoma i nie będzie nawet myśleć o zacieśnieniu. Co jednak jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli? Czy ta retoryka utrzyma się jeśli inflacja wzrośnie powyżej 4%? To są pytania, na które brakuje dziś odpowiedzi, bo członkowie FOMC powtarzają tylko swoją mantrę o przejściowej inflacji. Rekordy na Wall Street, mocny wzrost cen złota, słaby dolar – to wszystko już konsekwencje tego, co dzieje się na rynku długu.
Kombinacja świetnych danych i prezentu w postaci spadku rentowności znieczuliła rynki tak bardzo, że dość poważne sankcje USA na Rosję przeszły niemal całkowicie bez echa. W ostatnim czasie geopolityka w ogóle zniknęła z rynkowych radarów.
Dzisiejszy kalendarz rozpoczął się od chińskiego PKB za pierwszy kwartał. Wzrost o 18,3% r/r może robić wrażenie, ale dane były słabsze od oczekiwań, a marcowe miesięczne dane wpisują się w widziany coraz powszechniej schemat: bardzo mocny popyt (sprzedaż +34,2%, powyżej oczekiwań) i ograniczenia podażowe (produkcja +14,1%, poniżej oczekiwań). W USA dziś dane z rynku budownictwa mieszkaniowego (14:30) oraz dane o nastrojach (16:00), którym towarzyszy publikacja oczekiwań inflacyjnych. Złoty rozpoczyna piątkowy handel stabilnie. O 8:50 euro kosztuje 4,5547 złotego, dolar 3,8091 złotego, frank 4,1297 złotego, zaś funt 5,2287 złotego.
To co jest trudniejsze do wytłumaczenia to reakcja rynku. Marcowe tendencje będą się tylko nasilać w kolejnych miesiącach (m.in. poprzez dalsze otwieranie gospodarki) i za chwilę może okazać się, że w rok po załamaniu jest ona przegrzana. Wydaje się, że to powinno prowadzić do wzrostu rentowności obligacji, ale stało się inaczej – wczoraj (podobnie jak po wtorkowych danych o inflacji) rentowności amerykańskiego długu zanurkowały! Pozornie to nie ma sensu i moim zdaniem wynika z niezrozumiałej polityki schodzenia z pozycji gotówkowej przez Treasury. Tak jakby Treasury umówiło się z Fed na ukaranie grających na wzrost rentowności mimo że za chwilę tych pieniędzy zabraknie i trzeba będzie je pożyczać garściami. Fed dolewa oliwy do ognia sugerując, że zamierza siedzieć z założonymi rękoma i nie będzie nawet myśleć o zacieśnieniu. Co jednak jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli? Czy ta retoryka utrzyma się jeśli inflacja wzrośnie powyżej 4%? To są pytania, na które brakuje dziś odpowiedzi, bo członkowie FOMC powtarzają tylko swoją mantrę o przejściowej inflacji. Rekordy na Wall Street, mocny wzrost cen złota, słaby dolar – to wszystko już konsekwencje tego, co dzieje się na rynku długu.
Kombinacja świetnych danych i prezentu w postaci spadku rentowności znieczuliła rynki tak bardzo, że dość poważne sankcje USA na Rosję przeszły niemal całkowicie bez echa. W ostatnim czasie geopolityka w ogóle zniknęła z rynkowych radarów.
Dzisiejszy kalendarz rozpoczął się od chińskiego PKB za pierwszy kwartał. Wzrost o 18,3% r/r może robić wrażenie, ale dane były słabsze od oczekiwań, a marcowe miesięczne dane wpisują się w widziany coraz powszechniej schemat: bardzo mocny popyt (sprzedaż +34,2%, powyżej oczekiwań) i ograniczenia podażowe (produkcja +14,1%, poniżej oczekiwań). W USA dziś dane z rynku budownictwa mieszkaniowego (14:30) oraz dane o nastrojach (16:00), którym towarzyszy publikacja oczekiwań inflacyjnych. Złoty rozpoczyna piątkowy handel stabilnie. O 8:50 euro kosztuje 4,5547 złotego, dolar 3,8091 złotego, frank 4,1297 złotego, zaś funt 5,2287 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
09:47 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.