
Data dodania: 2021-03-03 (10:13)
Rosnące rentowności obligacji, którym ostatnio poświęcamy sporo uwagi, nie ominęły także Europy Zachodniej. Reakcja EBC była niemal natychmiastowa. W grze kolejne luzowanie. Reakcję EBC na wzrost rentowności długu można nazwać niemal paniczną. Po pierwszych delikatniejszych wypowiedziach Lagarde, kolejni członkowie nie owijali w bawełnę i wyrażali się o rosnących rentownościach niczym o jakimś nowym ruchu separatystycznym – trzeba zdławić za wszelką cenę.
Z jednej strony pozycję EBC można próbować zrozumieć – europejska gospodarka pozostaje w zapaści. Dla porównania w styczniu sprzedaż detaliczna w USA wzrosła o 6%, zaś w Niemczech spadła o 4,5%. Restrykcje są przedłużane i jeszcze minimum marzec będzie trudny. Czeki Bidena do Europy nie dotrą, a na miejscu nie ma mowy o podobnym rozdawnictwie (przynajmniej w tej formie i skali). Dlatego można zrozumieć oburzenie EBC, że przez globalne tendencje, wywołane głównie przez USA, „cierpieć” ma strefa euro.
Zachęcam jednak to pewnej refleksji. Zdaniem przedstawicieli EBC oburzający i nieakceptowalny jest wzrost rentowności niemieckiej 10-latki do… -0,25%! Tak, jeśli ktoś chciałby pożyczyć niemieckiemu rządowi 1000 euro na 10 lat i czekać na ich zwrot dostałby po tym okresie ok 970 euro i to zdaniem EBC są niedopuszczalnie dobre warunki dla pożyczającego. Bo przecież niedawno rentowność wynosiła -0,6%, a zatem niemiecki rząd mógł zarobić na takiej transakcji przeszło dwukrotnie. Pytanie zatem, czemu i komu służy desperacka polityka EBC. Z pewnością nie konsumentom, których oszczędności przez ostatnią dekadę straciły realnie ok. 20%. Czy służy gospodarce? Jakoś poprzednie programy EBC nie wywołały szalonej akcji kredytowej i agresywnych inwestycji w znacznie lepszym otoczeniu makro. Podpowiem, służy rządom, które mogą przetrwać z katastrofalnym stanem finansów publicznych i wąskiej grupie najbogatszych, zyskujących na aprecjacji realnych aktywów. Fakt, iż unijna gospodarka przypomina Rzym z końca IV wieku nie powstrzyma EBC przed kolejnymi straceńczymi ruchami. Nie dziwi zatem paradoks – wczoraj po ogłoszeniu przedłużenia restrykcji w Niemczech tamtejsza giełda powróciła w okolice historycznych maksimów. Co ciekawe, zyskiwało również euro – dla dolara szansą na większe umocnienie jest bowiem wzrost napięć rynkowych.
Dziś w kalendarzu przede wszystkim raport ADP (14:15). Raport o tyle ciekawy, że poprawa sytuacji na rynku pracy wywołałaby wzrost rentowności obligacji i została… źle przyjęta przez rynki. Dochodzimy zatem do sytuacji, gdzie członkowie Fed po cichu może liczą, że dane będą słabe. Mamy też serię publikacji indeksów usługowych, w tym ISM o godzinie 16:00 oraz dane o zapasach paliw. Złoty nie radzi sobie jakoś szczególnie dobrze. O 8:15 euro kosztuje 4,5377 złotego, dolar 3,7536 złotego, frank 4,1006 złotego, zaś funt 5,2442 złotego.
Zachęcam jednak to pewnej refleksji. Zdaniem przedstawicieli EBC oburzający i nieakceptowalny jest wzrost rentowności niemieckiej 10-latki do… -0,25%! Tak, jeśli ktoś chciałby pożyczyć niemieckiemu rządowi 1000 euro na 10 lat i czekać na ich zwrot dostałby po tym okresie ok 970 euro i to zdaniem EBC są niedopuszczalnie dobre warunki dla pożyczającego. Bo przecież niedawno rentowność wynosiła -0,6%, a zatem niemiecki rząd mógł zarobić na takiej transakcji przeszło dwukrotnie. Pytanie zatem, czemu i komu służy desperacka polityka EBC. Z pewnością nie konsumentom, których oszczędności przez ostatnią dekadę straciły realnie ok. 20%. Czy służy gospodarce? Jakoś poprzednie programy EBC nie wywołały szalonej akcji kredytowej i agresywnych inwestycji w znacznie lepszym otoczeniu makro. Podpowiem, służy rządom, które mogą przetrwać z katastrofalnym stanem finansów publicznych i wąskiej grupie najbogatszych, zyskujących na aprecjacji realnych aktywów. Fakt, iż unijna gospodarka przypomina Rzym z końca IV wieku nie powstrzyma EBC przed kolejnymi straceńczymi ruchami. Nie dziwi zatem paradoks – wczoraj po ogłoszeniu przedłużenia restrykcji w Niemczech tamtejsza giełda powróciła w okolice historycznych maksimów. Co ciekawe, zyskiwało również euro – dla dolara szansą na większe umocnienie jest bowiem wzrost napięć rynkowych.
Dziś w kalendarzu przede wszystkim raport ADP (14:15). Raport o tyle ciekawy, że poprawa sytuacji na rynku pracy wywołałaby wzrost rentowności obligacji i została… źle przyjęta przez rynki. Dochodzimy zatem do sytuacji, gdzie członkowie Fed po cichu może liczą, że dane będą słabe. Mamy też serię publikacji indeksów usługowych, w tym ISM o godzinie 16:00 oraz dane o zapasach paliw. Złoty nie radzi sobie jakoś szczególnie dobrze. O 8:15 euro kosztuje 4,5377 złotego, dolar 3,7536 złotego, frank 4,1006 złotego, zaś funt 5,2442 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka przed Fed: PLN broni przewagi nad dolarem, ryzyka wciąż w grze
2025-09-17 Komentarz walutowy MyBank.plW dzisiejszej tabeli średnich kursów NBP, opublikowanej około południa, widać wyraźny punkt odniesienia dla całego rynku: dolar amerykański kosztuje 3,5919 zł, euro 4,2559 zł, frank szwajcarski 4,5647 zł, a funt brytyjski 4,8994 zł; w tej samej tabeli dolar kanadyjski wynosi 2,6112 zł, a korona norweska 0,3662 zł. Na rynku międzybankowym Forex „tu i teraz” obraz jest spójny z kwotowaniami NBP — USD/PLN jest notowany blisko 3,59–3,60, EUR/PLN przy 4,25, CHF/PLN w rejonie 4,56–4,57, GBP/PLN nieco poniżej 4,91; NOK/PLN i CAD/PLN poruszają się odpowiednio wokół 0,366–0,367 i 2,61.
Dolar na deskach przed decyzją Fed
2025-09-17 Poranny komentarz walutowy XTBWczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami ruchu, który wyprowadził notowania pary EURUSD na poziomy niewidziane od 4 lat. Tym samym w relacji do złotego dolar stał się najtańszy od 7 lat. Wszystko to na dzień przed decyzją Fed.
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
2025-09-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.