Data dodania: 2021-02-11 (11:36)
Wstrząsy na środowym otwarciu Wall Street uderzyły w aktywa ryzykowne po całej szerokości, skutkując konkursem na najlepsze wyjaśnienie zjawiska. Ale im więcej pojawia się teorii, tym większe szanse, że przyczyna tąpnięcia jest bardziej prozaiczna. Stabilizacja nastrojów po półgodzinnej huśtawce jest tego najlepszym dowodem.
Wczoraj zaraz po rozpoczęciu handlu kasowego na nowojorskiej giełdzie główne indeksy zaczęły nurkować, co zaraz rozlało się po wszystkich klasach aktywów. Na tamten moment jedyną informacją wartą uwagi były dane o inflacji z USA, które wypadły poniżej oczekiwań – w styczniu inflacja bazowa spowolniła do 1,4 proc. r/r z 1,6 proc., o 0,1 pkt proc. mniej niż prognozowano. Wstępnie dane odebrano jako pozytywne dla trendu reflacyjnego – bez przyspieszenia inflacji nie ma presji na Fed, by szybciej normalizował politykę pieniężną, więc słabość dolara z korzyścią dla aktywów ryzykownych może trwać. Ale gdy Wall Street na otwarciu zaczęło spadać, zaczęto „szyć” nowe wytłumaczenie – skoro ekspansja monetarna i fiskalna nie generują inflacji, to gospodarka jeszcze długo nie stanie na równe nogi. Celowo użyłem określenia „szyć”, ponieważ uważam taką hipotezę za mocno naciąganą i powstałą w wyniku konieczności znalezienia jakiegokolwiek uzasadnienia. Z drugiej strony chyba trzeba się cieszyć, że preteksty do korekty nie znajdują się poważniejsze. Osobiście jestem zdania, że przesz Wall Street przeszedł efekt kuli śnieżnej w związku z realizacją zysków po ostatnich wzrostach. Fakt, że handel szybko się ustabilizował, przemawia za tym, że powód musiał być bardziej techniczny niż fundamentalny. Nie bez znaczenia jest też zamknięcie na kilka dni głównych ośrodków finansowych w Azji z powodu świąt, przez co ewentualny rajd reflacyjny nie będzie miał punktu zaczepienia przez jedną trzecią doby. Naprawdę, czasami nie ma sensu szukać bardziej wymyślnych wytłumaczeń.
Prezes Fed Powell nie zaskoczył podczas środowego wystąpienia w Nowym Jorku. Podtrzymany został przekaz ze styczniowego komunikatu FOMC. Stwierdził, że potrzebne jest cierpliwe podtrzymywanie akomodacyjnej polityki pieniężnej i poczekanie na faktyczne efekty gospodarcze. Dodał, że kondycja rynku pracy jest daleka od silnej. Nawet jeśli inflacja zacznie rosnąć, nie będzie to miało większego znaczenia, gdyż odczyty podbiją efekty bazy niż strukturalne zmiany. Dlatego też Fed poczeka na materializację stabilnego trendu inflacyjnego niż będzie polegać na zmianach oczekiwań inflacyjnych. Powell jasno daje do zrozumienia, aby rynek nie rozpędzał się w dyskontowaniu normalizacji polityki w oparciu o odbicie inflacji. Jeśli inflacja zacznie rosnąć, a stopy procentowe zostaną nisko, będzie to ciążyć na wycenie USD w średnim terminie. Ale inwestorzy pozostaną inwestorami i zapewne Fed będzie musiał cyklicznie przypominać, że przez dobre kilka miesięcy nic się w jego polityce nie zmieni.
Złoty ucierpiał na wczorajszym skoku awersji do ryzyka i dziś rano EUR/PLN zahacza o 4,50. Nie widzimy fundamentalnych podstaw za zmianą trendu i w osłabieniu złotego widzimy techniczne odreagowanie ostatniego umocnienia po zatrzymaniu spadków EUR/PLN na 4,47. NBP wyraźnie trzyma się na uboczu i nawet ostatnia opinia banku centralnego w temacie przewalutowania kredytów frankowych jest pośrednio pozytywna dla waluty. Rynek złotego wyznacza nową półkę dla bocznego dryfu w przedziale 4,47-4,5050 w oczekiwaniu na kolejny zryw globalnego apetytu na ryzyko. W horyzoncie następnych kilkunastu dni spodziewam się wznowienia aprecjacja złotego w kierunku 4,45.
Prezes Fed Powell nie zaskoczył podczas środowego wystąpienia w Nowym Jorku. Podtrzymany został przekaz ze styczniowego komunikatu FOMC. Stwierdził, że potrzebne jest cierpliwe podtrzymywanie akomodacyjnej polityki pieniężnej i poczekanie na faktyczne efekty gospodarcze. Dodał, że kondycja rynku pracy jest daleka od silnej. Nawet jeśli inflacja zacznie rosnąć, nie będzie to miało większego znaczenia, gdyż odczyty podbiją efekty bazy niż strukturalne zmiany. Dlatego też Fed poczeka na materializację stabilnego trendu inflacyjnego niż będzie polegać na zmianach oczekiwań inflacyjnych. Powell jasno daje do zrozumienia, aby rynek nie rozpędzał się w dyskontowaniu normalizacji polityki w oparciu o odbicie inflacji. Jeśli inflacja zacznie rosnąć, a stopy procentowe zostaną nisko, będzie to ciążyć na wycenie USD w średnim terminie. Ale inwestorzy pozostaną inwestorami i zapewne Fed będzie musiał cyklicznie przypominać, że przez dobre kilka miesięcy nic się w jego polityce nie zmieni.
Złoty ucierpiał na wczorajszym skoku awersji do ryzyka i dziś rano EUR/PLN zahacza o 4,50. Nie widzimy fundamentalnych podstaw za zmianą trendu i w osłabieniu złotego widzimy techniczne odreagowanie ostatniego umocnienia po zatrzymaniu spadków EUR/PLN na 4,47. NBP wyraźnie trzyma się na uboczu i nawet ostatnia opinia banku centralnego w temacie przewalutowania kredytów frankowych jest pośrednio pozytywna dla waluty. Rynek złotego wyznacza nową półkę dla bocznego dryfu w przedziale 4,47-4,5050 w oczekiwaniu na kolejny zryw globalnego apetytu na ryzyko. W horyzoncie następnych kilkunastu dni spodziewam się wznowienia aprecjacja złotego w kierunku 4,45.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









