Data dodania: 2020-12-30 (09:22)
Niewiele wskazywało na to, aby wczorajszy dzień miał oznaczać problemy dla złotego. Szampańskie nastroje na giełdach raczej naszej walucie sprzyjały, choć zmiany notowań nie były duże. Wtedy końcówkę roku uatrakcyjnić postanowił NBP.
Na stronie NBP próżno szukać jakichkolwiek informacji. Dowiemy się tam tylko, że NBP wpłacił do budżetu 7,4 mld złotych oraz „zwalcza skutki pandemii”. Dlatego skok notowań par z PLN to rynkowe (w tym moje) domysły. Okoliczności na to nie wskazywały – rekordy na globalnych giełdach oznaczają raczej kierunek ku umocnieniu i tak też zaczęły się notowania, choć ich zmiany także nie były dunamiczne. Pusty kalendarz sprzyjał raczej spokojnej sesji. Wywiad z prezesem Glapińskim sugerującym obniżenie stóp w 2021 roku nie pozostawia jednak wątpliwości – NBP zamierza nadal być aktywnym.
Powstaje jednak pytanie, jaki jest sens tej strategii. Przypomnijmy, NBP realizuje politykę celu inflacyjnego, z którą kontrolowanie kursu jest z założenia sprzecne. Nie da się jednocześnie kontrolować i kursu i inflacji – tak mówi nie tylko teoria, ale także praktyka (po prawdzie trudno kontroluje się choćby jedno z nich), więc interwencje walutowe po prostu do tego miksu nie pasują. Pierwszą interwencję jeszcze próbowałem tłumaczyć – Polska jest rynkiem rozwijającym się, a takie potrzebują rezerw na trudne czasy, zatem „taktyczne” kupno walut po dobrych cenach (okolice 4,40 za euro i 3,60 za dolara) można było po prostu nazwać sprytnym ruchem. Wczoraj jednak byliśmy w bezpiecznych odległościach od tych poziomów (4,48 i 3,66) a rynek walutowy niechętnie kopiował euforię widoczną na giełdach. Dlatego nawet pomijając niezgodność ze strategią celu inflacyjnego, wczorajszy ruch miał troche niezrozumiały timing. Wreszcie, dokłada on kolejną warstwę zagadkowości do i tak mało transparentnej ostatnio (szczególnie w zakresie luzowania ilościowego) polityki pieniężnej.
Bardzo złym pomysłem jest dalsze obniżanie stóp procentowych, które niestety NBP poważnie rozważa. Oczywiście, ujemne stopy osłabiłyby złotego, ale próbę kontrolowania kursu i inflacji już skomentowałem wyżej. Efekt transmisji ceny pieniądza dla inwestycji w sektorze prywatnym będzie znikomy, a straty w potencjale gospodarczym wynikające z zaburzenia alokacji kapitału (m.in. w wyniku efektu awaresji do straty) będą bardzo istotne, co doskonale widać we wszystkich obszarach prowadzących dotychczas taką politykę.
Wracając do złotego, pamiętajmy, że kluczowy wpływ na naszą walutę mają przepływy globalnego kapitału. Trudno nie nazwać globalnych wycen bańką spekulacyjną (nakręcaną przez Fed) i żeby nie okazało się, że w przypadku jej pęknięcia złoty straci dużo bardziej niż będzie chciał NBP, bo do globalnego mechanizmu dołoży się nieufność rynków.
Środowy poranek jest dość spokojnu, choć złoty jest oczywiście sporo słabszy niż wczoraj. O 8:20 euro kosztuje 4,5447 złotego, dolar 3,6994 złotego, frank 4,1929 złotego, zaś funt 5,0119 złotego.
Powstaje jednak pytanie, jaki jest sens tej strategii. Przypomnijmy, NBP realizuje politykę celu inflacyjnego, z którą kontrolowanie kursu jest z założenia sprzecne. Nie da się jednocześnie kontrolować i kursu i inflacji – tak mówi nie tylko teoria, ale także praktyka (po prawdzie trudno kontroluje się choćby jedno z nich), więc interwencje walutowe po prostu do tego miksu nie pasują. Pierwszą interwencję jeszcze próbowałem tłumaczyć – Polska jest rynkiem rozwijającym się, a takie potrzebują rezerw na trudne czasy, zatem „taktyczne” kupno walut po dobrych cenach (okolice 4,40 za euro i 3,60 za dolara) można było po prostu nazwać sprytnym ruchem. Wczoraj jednak byliśmy w bezpiecznych odległościach od tych poziomów (4,48 i 3,66) a rynek walutowy niechętnie kopiował euforię widoczną na giełdach. Dlatego nawet pomijając niezgodność ze strategią celu inflacyjnego, wczorajszy ruch miał troche niezrozumiały timing. Wreszcie, dokłada on kolejną warstwę zagadkowości do i tak mało transparentnej ostatnio (szczególnie w zakresie luzowania ilościowego) polityki pieniężnej.
Bardzo złym pomysłem jest dalsze obniżanie stóp procentowych, które niestety NBP poważnie rozważa. Oczywiście, ujemne stopy osłabiłyby złotego, ale próbę kontrolowania kursu i inflacji już skomentowałem wyżej. Efekt transmisji ceny pieniądza dla inwestycji w sektorze prywatnym będzie znikomy, a straty w potencjale gospodarczym wynikające z zaburzenia alokacji kapitału (m.in. w wyniku efektu awaresji do straty) będą bardzo istotne, co doskonale widać we wszystkich obszarach prowadzących dotychczas taką politykę.
Wracając do złotego, pamiętajmy, że kluczowy wpływ na naszą walutę mają przepływy globalnego kapitału. Trudno nie nazwać globalnych wycen bańką spekulacyjną (nakręcaną przez Fed) i żeby nie okazało się, że w przypadku jej pęknięcia złoty straci dużo bardziej niż będzie chciał NBP, bo do globalnego mechanizmu dołoży się nieufność rynków.
Środowy poranek jest dość spokojnu, choć złoty jest oczywiście sporo słabszy niż wczoraj. O 8:20 euro kosztuje 4,5447 złotego, dolar 3,6994 złotego, frank 4,1929 złotego, zaś funt 5,0119 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.