Data dodania: 2020-11-10 (10:33)
Rynki otrzymały nowy zastrzyk optymizmu w postaci informacji o przełomie w pracach nad szczepionką przeciwko COVID-19. Euforia, jak zapanowała, wywindowała ceny akcji i ropy naftowej oraz przyniosła skok ryzykownych walut. Ale po wstępne ekscytacji przychodzi trzeźwa analiza faktów i wątpliwości.
Komunikat Pfizera i BioNTech, że ich badania wskazują na ponad 90-proc. skuteczność szczepionki przeciw COVID-19 jest fantastyczną informacją, która może odmienić wszystko, co ma jakikolwiek związek z wirusem. Nie dziwi więc silna reakcja rynku akcji po stronie spółek uzależnionych od kondycji globalnej gospodarki, a na FX brylowały walutowy ryzykowne. Istotna poprawa perspektywy ożywienia napędzała odbicie cen ropy naftowej, za to pod presją znalazło się złoto i inne bezpieczne przystanie (JPY, CHF). Razem z rozstrzygnięciem wyborów w USA na korzyść J. Bidena rynki mają wszystko, by wyceniać pomyślniejszą i stabilniejszą przyszłość.
Po wstępnej euforii przychodzi czas na spokojną ocenę faktów i oszacowane, czy rajd był uzasadniony i jeśli tak, jak daleko może zajść? Badania się jeszcze nie zakończyły i niewiele wiadomo o tym, na jak długo szczepionka daje ochronę, jaką ma skuteczność u osób z grupy podwyższonego ryzyka lub wobec nowych szczepów wirusa oraz czy zarażeni pomimo zaszczepienia mają łagodne lub ostre objawy? Mimo to firmy już szykują zatwierdzenie szczepionki w USA pod koniec listopada i później w Europie, jednocześnie przygotowując się do produkcji 50 mln dawek w tym roku i 1,3 mld w 2021 r.
Kryzys pandemiczny jeszcze się nie zakończył, ale po wczoraj jesteśmy zdecydowanie bliżej niż dalej szczęśliwego zakończenia. Skala wczorajszej reakcji sugeruje, że przez zamieszanie związane z wyborami USA rynek całkowicie wyzbył się z ujmowania w cenach premii za postępy w pracach nad szczepionką i teraz ma spore pokłady niezagospodarowanego kapitału. Choć COVID-19 prędko nie zniknie z naszego życia i minie jeszcze dużo czasu, zanim wystarczająca część populacji uzyska odporność, postępy w pracach nad lekarstwem leków wspierają trend, do którego inwestorzy dopiero co zaczęli wracać – poprawa perspektyw globalnego ożywienia wspartego niskimi stopami procentowymi i ekspansją monetarną oraz fiskalną.
Rajd ryzyka nie będzie odbywał się w prostej linii i jeszcze wczoraj kilka godzin po rewelacjach widać nerwowe korekty. Badania medyczne to trudna droga przełomów i porażek, na które rynki będą teraz reagować z podwyższoną wrażliwością. Ale w ogólnym ujęciu więcej przemawia za scenariuszem pozytywnych efektów długoterminowych dla globalnej gospodarki.
Wczoraj na FX mieliśmy sugestię, co może najbardziej korzystać na szczepionkowym optymizmie. Ryzykowne waluty AUD, NZD, NOK i CAD były najsilniejsze, podczas gdy inwestorzy porzucali bezpieczne przystanie: JPY, CHF i USD. Na uboczu pozostawiono EUR i GBP. W przypadku funta zbliżający się wielkimi krokami deadline 15 listopada dla zakończenia negocjacji handlowych z UE może być ważniejszy – można by rzec, że z punktu widzenia Wielkiej Brytanii twardy brexit jest groźniejszym wirusem niż COVID-19. W kwestii euro brak umocnienia jest o tyle intersujący, że w ostatnich dniach wzrosty kursu były skorelowane z zachowaniem rynku akcji. Wczoraj rano stawiałem tezę, że dopiero 1,20 będzie poziomem, który zacznie generować obawy inwestorów o werbalną interwencję EBC, ale być może zbiorowa trwoga zaczyna zniechęcać do kupna jeszcze przed wskoczeniem na 1,19? Tak czy inaczej inwestowanie w EUR wymaga teraz podwyższonej ostrożności.
Po wstępnej euforii przychodzi czas na spokojną ocenę faktów i oszacowane, czy rajd był uzasadniony i jeśli tak, jak daleko może zajść? Badania się jeszcze nie zakończyły i niewiele wiadomo o tym, na jak długo szczepionka daje ochronę, jaką ma skuteczność u osób z grupy podwyższonego ryzyka lub wobec nowych szczepów wirusa oraz czy zarażeni pomimo zaszczepienia mają łagodne lub ostre objawy? Mimo to firmy już szykują zatwierdzenie szczepionki w USA pod koniec listopada i później w Europie, jednocześnie przygotowując się do produkcji 50 mln dawek w tym roku i 1,3 mld w 2021 r.
Kryzys pandemiczny jeszcze się nie zakończył, ale po wczoraj jesteśmy zdecydowanie bliżej niż dalej szczęśliwego zakończenia. Skala wczorajszej reakcji sugeruje, że przez zamieszanie związane z wyborami USA rynek całkowicie wyzbył się z ujmowania w cenach premii za postępy w pracach nad szczepionką i teraz ma spore pokłady niezagospodarowanego kapitału. Choć COVID-19 prędko nie zniknie z naszego życia i minie jeszcze dużo czasu, zanim wystarczająca część populacji uzyska odporność, postępy w pracach nad lekarstwem leków wspierają trend, do którego inwestorzy dopiero co zaczęli wracać – poprawa perspektyw globalnego ożywienia wspartego niskimi stopami procentowymi i ekspansją monetarną oraz fiskalną.
Rajd ryzyka nie będzie odbywał się w prostej linii i jeszcze wczoraj kilka godzin po rewelacjach widać nerwowe korekty. Badania medyczne to trudna droga przełomów i porażek, na które rynki będą teraz reagować z podwyższoną wrażliwością. Ale w ogólnym ujęciu więcej przemawia za scenariuszem pozytywnych efektów długoterminowych dla globalnej gospodarki.
Wczoraj na FX mieliśmy sugestię, co może najbardziej korzystać na szczepionkowym optymizmie. Ryzykowne waluty AUD, NZD, NOK i CAD były najsilniejsze, podczas gdy inwestorzy porzucali bezpieczne przystanie: JPY, CHF i USD. Na uboczu pozostawiono EUR i GBP. W przypadku funta zbliżający się wielkimi krokami deadline 15 listopada dla zakończenia negocjacji handlowych z UE może być ważniejszy – można by rzec, że z punktu widzenia Wielkiej Brytanii twardy brexit jest groźniejszym wirusem niż COVID-19. W kwestii euro brak umocnienia jest o tyle intersujący, że w ostatnich dniach wzrosty kursu były skorelowane z zachowaniem rynku akcji. Wczoraj rano stawiałem tezę, że dopiero 1,20 będzie poziomem, który zacznie generować obawy inwestorów o werbalną interwencję EBC, ale być może zbiorowa trwoga zaczyna zniechęcać do kupna jeszcze przed wskoczeniem na 1,19? Tak czy inaczej inwestowanie w EUR wymaga teraz podwyższonej ostrożności.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
09:47 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.