Data dodania: 2020-11-04 (11:22)
Wynik wyborów prezydenckich w USA nie jest jeszcze przesądzony i wciąż czekamy na rezultaty z kilku stanów. Rozstrzygające wyniki mogą się pojawić dziś wieczorem, ale i dopiero w piątek. Prezydent Trump już ogłosił swoje zwycięstwo, w przeciwnym razie pójdzie z protestem do Sądu Najwyższego. Nerwowość zaczyna przejmować kontrolę nad rynkami.
Wyniki z Wisconsin będą podane dziś po południu czasu polskiego. Pensylwania i Karolina Północna przyjmują głosy listowne do piątku. Wyniki cząstkowe z nierozstrzygniętych stanów sugerują zwycięstwo Trumpa, ale dane są wypaczone przez opóźnione liczenie głosów listownych, z których wyborcy Demokratów korzystali dwukrotnie częściej od Republikanów. Joe Biden potrzebuje tylko 32 głosów elektorskich, co mogą mu zapewniać zwycięstwa w dwóch stanach. Ale Donald Trump polega na aktualnych wynikach cząstkowych i już ogłosił swoje zwycięstwo, a jeśli wyniki się nie potwierdzi, ma zamiar skierować sprawę do Sądu Najwyższego.
W ciągu jednej nocy z rynków wyparowały nadzieje na tzw. „błękitną falę” (wygrana Bidena i odbicie Senatu przez Demokratów). Wynik Bidena jest gorszy niż sugerowały sondaże, a Senat prawdopodobnie pozostanie w rękach Republikanów. Rosną szanse na końcowe zwycięstwo Trumpa lub brak szybkiego rozstrzygnięcia i podtrzymanie niepewności. Oba scenariusze podkopują zaufanie w rajd walut ryzykownych, który miał miejsce na początku tygodnia. USD odrabia straty, silnie tracą NOK i AUD, ale cofają się też EUR/USD i GBP/USD. Nawet jeśli Biden wygra, to bez kontroli w Senacie nie uda mu się przeforsować dużego pakietu fiskalnego. To scenariusz negatywny dla ryzyka.
Rynek akcji jest w chaosie. Błękitna fala byłaby prostym sygnałem dla wzrostów, Biden z Senatem daje wstępne rozczarowanie, ale docelowo oznacza też brak ryzyka wyższych podatków dla firm. Za to Trump podnosi ryzyko kwestionowania wyniku, co dziś rano wywołuje wstrząsy. Ktokolwiek trzyma się jeszcze kupionych akcji, z pewnością liczy, że cały bałagan uda się dziś rozstrzygnąć, teraz najlepiej na korzyść Trumpa. Wall Street wciąż może dziś zamknąć się wzrostami, ale na ten moment niczego nie da się założyć na 100 proc. lub nawet na 70 proc.
Niepewność wyniku wyborów osłabia ponownie złotego. Wczorajszego zjazdu EUR/PLN z 4,60 do 4,53 nie powinno się nazywać umocnieniem złotego, gdyż mylnie kładzie to nacisk na „zasługę” czynników związanych z polską walutą. EUR/PLN spadał we wtorek z pomocą nastrojów globalnych. Rozpędzony rajd ryzykownych aktywów stał się przeszkodą dla strategii sprzedaży złotego pod negatywny rozwój drugiej fali pandemii w Polsce. Perspektywa niekorzystnego zwrotu w czynnikach globalnych skłoniła do domykania transakcji sprzedaży PLN. Dodatkowo mocne odbicie EUR/USD podnosiło ryzyko strat na długich pozycjach w USD/PLN. Dziś sytuacja jest inna. „Błękitnej fali” na pewno nie będzie, a w wyścigu prezydenckich szanse wzrosły na korzyść reelekcji Trumpa lub niepewnego i kontestowanego wyniku. To razem wzmacnia USD (ściąga niżej EUR/USD) lub rodzi podstawy do awersji do ryzyka. Warunki zewnętrzne są teraz co najwyżej neutralne, podczas gdy sytuacja krajowa (wysoka liczba zakażeń, protesty i ryzyko pogłębienia lockdownu) pozostaje nieprzychylna. Dziś o 14:00 rząd ma ogłosić nowe restrykcje. Z kolei posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zostało przełożone z dziś na piątek bez podania powodu, co obudziło spekulacje o ogłoszeniu nowych narzędzi luzowania polityki monetarnej dla wsparcia działań rządu w walce z COVID-19. Sprzedaż złotego ponownie staje się atrakcyjną strategią.
W ciągu jednej nocy z rynków wyparowały nadzieje na tzw. „błękitną falę” (wygrana Bidena i odbicie Senatu przez Demokratów). Wynik Bidena jest gorszy niż sugerowały sondaże, a Senat prawdopodobnie pozostanie w rękach Republikanów. Rosną szanse na końcowe zwycięstwo Trumpa lub brak szybkiego rozstrzygnięcia i podtrzymanie niepewności. Oba scenariusze podkopują zaufanie w rajd walut ryzykownych, który miał miejsce na początku tygodnia. USD odrabia straty, silnie tracą NOK i AUD, ale cofają się też EUR/USD i GBP/USD. Nawet jeśli Biden wygra, to bez kontroli w Senacie nie uda mu się przeforsować dużego pakietu fiskalnego. To scenariusz negatywny dla ryzyka.
Rynek akcji jest w chaosie. Błękitna fala byłaby prostym sygnałem dla wzrostów, Biden z Senatem daje wstępne rozczarowanie, ale docelowo oznacza też brak ryzyka wyższych podatków dla firm. Za to Trump podnosi ryzyko kwestionowania wyniku, co dziś rano wywołuje wstrząsy. Ktokolwiek trzyma się jeszcze kupionych akcji, z pewnością liczy, że cały bałagan uda się dziś rozstrzygnąć, teraz najlepiej na korzyść Trumpa. Wall Street wciąż może dziś zamknąć się wzrostami, ale na ten moment niczego nie da się założyć na 100 proc. lub nawet na 70 proc.
Niepewność wyniku wyborów osłabia ponownie złotego. Wczorajszego zjazdu EUR/PLN z 4,60 do 4,53 nie powinno się nazywać umocnieniem złotego, gdyż mylnie kładzie to nacisk na „zasługę” czynników związanych z polską walutą. EUR/PLN spadał we wtorek z pomocą nastrojów globalnych. Rozpędzony rajd ryzykownych aktywów stał się przeszkodą dla strategii sprzedaży złotego pod negatywny rozwój drugiej fali pandemii w Polsce. Perspektywa niekorzystnego zwrotu w czynnikach globalnych skłoniła do domykania transakcji sprzedaży PLN. Dodatkowo mocne odbicie EUR/USD podnosiło ryzyko strat na długich pozycjach w USD/PLN. Dziś sytuacja jest inna. „Błękitnej fali” na pewno nie będzie, a w wyścigu prezydenckich szanse wzrosły na korzyść reelekcji Trumpa lub niepewnego i kontestowanego wyniku. To razem wzmacnia USD (ściąga niżej EUR/USD) lub rodzi podstawy do awersji do ryzyka. Warunki zewnętrzne są teraz co najwyżej neutralne, podczas gdy sytuacja krajowa (wysoka liczba zakażeń, protesty i ryzyko pogłębienia lockdownu) pozostaje nieprzychylna. Dziś o 14:00 rząd ma ogłosić nowe restrykcje. Z kolei posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zostało przełożone z dziś na piątek bez podania powodu, co obudziło spekulacje o ogłoszeniu nowych narzędzi luzowania polityki monetarnej dla wsparcia działań rządu w walce z COVID-19. Sprzedaż złotego ponownie staje się atrakcyjną strategią.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.