Data dodania: 2020-09-04 (10:34)
W tym dziwnym tygodniu pęd ku redukcji ryzyka w końcu dosięgnął rynek akcji. Silne spadki na Wall Street rozkręciły spiralę awersji do ryzyka na skalę globalną, ale przy pozostających bez odpowiedzi pytaniach „dlaczego?” i „jak długo jeszcze?”. Za to rynek FX jest względnie stabilny, odwdzięczając się za niewrażliwość rynku akcji na wcześniejszą korektę USD.
Czwartkowe spadki indeksu Nasdaq 100 (-5,23) było największą jednodniową przeceną od marca, ale sprowadziły indeks zaledwie do poziomów z zeszłego wtorku. Nie nastąpiło nagłe tąpnięcie pod wpływem jednej informacji, a raczej miarowe osuwanie rynku akcji. Taka sytuacja jak zwykle prowadzi do dochodzenia, co było przyczyną? Wygląda na to, że po solidnym rajdzie z ostatnich tygodni także i na rynek akcji zawitały wątpliwości. Zastopowanie niekwestionowanej wyprzedaży USD mogło być pierwszym światłem ostrzegawczym, choć dla wywołania reakcji na giełdach potrzebowało dodatkowych argumentów. Ryzyko dzisiejszego raportu z rynku pracy oraz perspektywa długiego weekendu w USA (Święto Pracy w poniedziałek) mogły nasilać chęć zamknięcia pozycji. Pro-sprzedażowe nastroje podsycały doniesienia o sprzedaży akcji przez jednego z udziałowców Tesli. Pojawiły się też teorie, że przyszedł czas na rotację do spółek technologicznych w kierunku innych segmentów, gdyż postępy prac nad szczepionką osłabia presję na rozwój rozwiązań technologicznych. Wiele mały tematów razem stanowi pretekst do większego ruchu, pod warunkiem oczywiście, że zyska zainteresowanie głównego nurtu. Bo przecież ile było przypadków, kiedy rynek bagatelizował poważniejsze negatywne sygnały. Czyżby powakacyjna depresja dotykała inwestorów, wywołując w nich obawy o kruchość niezrealizowanych zysków? Być może, jednak miarowość wczorajszej wyprzedaży sugeruje, że nie mamy do czynienia z paniką lub zalążkiem takowej. Fundamentalnie podstawy dotychczasowego rajdu pozostają w mocy (odbudowa ożywienia, postęp w pracach nad szczepionkami, ekspansywna polityka monetarna i fiskalna), w efekcie każde dołki będą traktowane jako okazja do odnowienia kupna.
W piątek główna uwaga skupi się na raporcie NFP z USA. Rynek pracy w USA pozostaje w trybie odbudowy, choć wskaźniki ISM nie wysyłają jednoznacznie pozytywnego wydźwięku. Mimo że działalność gospodarcza wzmacnia się po uderzeniu pandemii, w niektórych sektorach nastroje wobec powiększania (nie przywracania) zatrudnienia pozostają negatywne. Netto dzisiejsze dane powinno wskazać na wzrost zatrudnienia w obliczu przywracania stanowisk usuniętych na czas lockdownu. Przy wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 1,35 mln stopa bezrobocia ma spaść zaledwie o 0,4 pkt proc. do 9,8 proc., jednak nie powinna być to niepokojąca informacja, gdyż sugeruje powrót Amerykanów do aktywnego poszukiwania pracy. Rynek jest przyzwyczajony do lepszych danych, gdyż tylko wzmocnią narrację odbudowy gospodarczej. Większa reakcja może być w obliczu rozczarowujących danych, gdyż podniesie obawy, że tempo ożywienia wyraźnie hamuje. Tego mogą się obawiać inwestorzy z Wall Street, którzy wczoraj nie czekali na oficjalne dane. Z drugiej strony uczestnikom rynku nieobca jest logika szklanki do połowy pełnej i z gorszych danych zawsze może przyjść konkluzja, że Fed musi zrobić więcej, co znów będzie sygnałem do wzrostu wycen akcji. Osobiście oczekiwałbym, że biorąc pod uwagę wczorajsze turbulencje i perspektywę długiego weekendu większym ryzykiem jest, że gorsze dane będą odebrane negatywnie, zanim w kolejnym tygodniu górę wezmą oczekiwania na rozszerzenie ekspansji Fed. Musi być gorzej, żeby było lepiej.
W piątek główna uwaga skupi się na raporcie NFP z USA. Rynek pracy w USA pozostaje w trybie odbudowy, choć wskaźniki ISM nie wysyłają jednoznacznie pozytywnego wydźwięku. Mimo że działalność gospodarcza wzmacnia się po uderzeniu pandemii, w niektórych sektorach nastroje wobec powiększania (nie przywracania) zatrudnienia pozostają negatywne. Netto dzisiejsze dane powinno wskazać na wzrost zatrudnienia w obliczu przywracania stanowisk usuniętych na czas lockdownu. Przy wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 1,35 mln stopa bezrobocia ma spaść zaledwie o 0,4 pkt proc. do 9,8 proc., jednak nie powinna być to niepokojąca informacja, gdyż sugeruje powrót Amerykanów do aktywnego poszukiwania pracy. Rynek jest przyzwyczajony do lepszych danych, gdyż tylko wzmocnią narrację odbudowy gospodarczej. Większa reakcja może być w obliczu rozczarowujących danych, gdyż podniesie obawy, że tempo ożywienia wyraźnie hamuje. Tego mogą się obawiać inwestorzy z Wall Street, którzy wczoraj nie czekali na oficjalne dane. Z drugiej strony uczestnikom rynku nieobca jest logika szklanki do połowy pełnej i z gorszych danych zawsze może przyjść konkluzja, że Fed musi zrobić więcej, co znów będzie sygnałem do wzrostu wycen akcji. Osobiście oczekiwałbym, że biorąc pod uwagę wczorajsze turbulencje i perspektywę długiego weekendu większym ryzykiem jest, że gorsze dane będą odebrane negatywnie, zanim w kolejnym tygodniu górę wezmą oczekiwania na rozszerzenie ekspansji Fed. Musi być gorzej, żeby było lepiej.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









