Data dodania: 2020-06-12 (10:25)
Na rynkach widoczna jest awersja do ryzyka po tym, jak wczorajsza sesja na Wall Street została określona przez komentatorów „krwawą łaźnią”. W piątek bilans dla dolara jest już jednak mieszany, rynek próbuje się stabilizować po wczorajszych silnych wzrostach USD i innych bezpiecznych przystani (CHF i JPY), kosztem tzw. walut ryzykownych i wrażliwych na ryzyko (w przestrzeni G-10 najbardziej straciły korony skandynawskie , oraz waluty Antypodów).
Przyczyny awersji do ryzyka?
Ostrożny ton wystąpienia szefa FED w środę, oraz pewna „normalizacja” dotychczasowych działań odnośnie programu QE. Gospodarka ma skurczyć się w tym roku o 6,5 proc., stopa bezrobocia skoczyć do 9,3 proc., a inflacyjny wskaźnik PCE zmaleć do 0,8 proc. – nie są to jakieś negatywne zaskoczenia, zwłaszcza, że FED jednocześnie widzi perspektywy wyraźniejszego odbicia w 2021 r. Powell wspomniał jednak o ogromnej niepewności, oraz ryzyku pojawienia się drugiej fali zakażeń, które mogłoby podkopać spodziewane ożywienie. Dał do zrozumienia, że FED nadal będzie robił to, co do tej pory, chociaż formalne określenie limitów zakupów aktywów (do 80 mld USD miesięcznie na obligacje i do 40 mld USD na tzw. MBS-y) mogło mieć aspekt psychologiczny i być jednym z pretekstów do schłodzenia nastrojów. W temacie tzw. programu YCC (kontroli krzywej rentowności) Powell wspomniał, że był on omawiany, ale decydenci nie są przekonani, co do jego efektywności.
Drugi, ważniejszy wątek napędzający rynkowy strach, to doniesienia z niektórych stanów USA nasilające obawy przed wystąpieniem drugiej fali zakażeń COVID-19. W Teksasie odnotowano największy jednodniowy przyrost nowych przypadków od początku pandemii, na Florydzie dynamika była wyższa od średniej, a w Kalifornii liczba hospitalizowanych powróciła do poziomów z początku maja. Negatywne informacje napływają także z innych stanów. Obawy przed drugą falą COVID-19 mogą podkopać zaufanie konsumentów i zaważyć na dynamice potencjalnego ożywienia gospodarki.
Trzeci wątek to informacje o przesunięciu prac nad pakietem fiskalnym Donalda Trumpa na koniec lipca – te doniesienia potwierdził wczoraj Biały Dom i środowiska Republikanów. Wygląda na to, że prezydent chce wykorzystać to jako fundament na ostatniej prostej kampanii (wybory mamy na początku listopada).
OKIEM ANALITYKA – Kruche fundamenty ostatniego rajdu ryzyka
Ostatnie dwa tygodnie mogły utwierdzić co niektórych inwestorów w tym, że są nieśmiertelni. FED przecież „zadrukuje” koronawirusa, a Donald Trump będzie za wszelką cenę unikał powrotu do gospodarczych ograniczeń w przypadku pojawienia się drugiej fali zakażeń. Czyżby? Rynek właśnie zaczął boleśnie weryfikować te założenia. Większość epidemiologów jest zgodna, co do tego, że tzw. dystansowanie społeczne jest jedną z najbardziej efektywnych metod ograniczenia rozprzestrzeniania się każdej pandemii. Działania polegające na masowym przeprowadzaniu testów, mogą tylko ją uzupełniać. Co dalej? Scenariusz tzw. pełzającej pandemii może nie być tym, na co liczyły rynki finansowe, bo oddali dyskontowaną w ostatnich tygodniach perspektywę V/U-kształtnego ożywienia.
Ostrożny ton wystąpienia szefa FED w środę, oraz pewna „normalizacja” dotychczasowych działań odnośnie programu QE. Gospodarka ma skurczyć się w tym roku o 6,5 proc., stopa bezrobocia skoczyć do 9,3 proc., a inflacyjny wskaźnik PCE zmaleć do 0,8 proc. – nie są to jakieś negatywne zaskoczenia, zwłaszcza, że FED jednocześnie widzi perspektywy wyraźniejszego odbicia w 2021 r. Powell wspomniał jednak o ogromnej niepewności, oraz ryzyku pojawienia się drugiej fali zakażeń, które mogłoby podkopać spodziewane ożywienie. Dał do zrozumienia, że FED nadal będzie robił to, co do tej pory, chociaż formalne określenie limitów zakupów aktywów (do 80 mld USD miesięcznie na obligacje i do 40 mld USD na tzw. MBS-y) mogło mieć aspekt psychologiczny i być jednym z pretekstów do schłodzenia nastrojów. W temacie tzw. programu YCC (kontroli krzywej rentowności) Powell wspomniał, że był on omawiany, ale decydenci nie są przekonani, co do jego efektywności.
Drugi, ważniejszy wątek napędzający rynkowy strach, to doniesienia z niektórych stanów USA nasilające obawy przed wystąpieniem drugiej fali zakażeń COVID-19. W Teksasie odnotowano największy jednodniowy przyrost nowych przypadków od początku pandemii, na Florydzie dynamika była wyższa od średniej, a w Kalifornii liczba hospitalizowanych powróciła do poziomów z początku maja. Negatywne informacje napływają także z innych stanów. Obawy przed drugą falą COVID-19 mogą podkopać zaufanie konsumentów i zaważyć na dynamice potencjalnego ożywienia gospodarki.
Trzeci wątek to informacje o przesunięciu prac nad pakietem fiskalnym Donalda Trumpa na koniec lipca – te doniesienia potwierdził wczoraj Biały Dom i środowiska Republikanów. Wygląda na to, że prezydent chce wykorzystać to jako fundament na ostatniej prostej kampanii (wybory mamy na początku listopada).
OKIEM ANALITYKA – Kruche fundamenty ostatniego rajdu ryzyka
Ostatnie dwa tygodnie mogły utwierdzić co niektórych inwestorów w tym, że są nieśmiertelni. FED przecież „zadrukuje” koronawirusa, a Donald Trump będzie za wszelką cenę unikał powrotu do gospodarczych ograniczeń w przypadku pojawienia się drugiej fali zakażeń. Czyżby? Rynek właśnie zaczął boleśnie weryfikować te założenia. Większość epidemiologów jest zgodna, co do tego, że tzw. dystansowanie społeczne jest jedną z najbardziej efektywnych metod ograniczenia rozprzestrzeniania się każdej pandemii. Działania polegające na masowym przeprowadzaniu testów, mogą tylko ją uzupełniać. Co dalej? Scenariusz tzw. pełzającej pandemii może nie być tym, na co liczyły rynki finansowe, bo oddali dyskontowaną w ostatnich tygodniach perspektywę V/U-kształtnego ożywienia.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.