Data dodania: 2020-04-27 (11:23)
Brak ruchu ze strony agencji S&P w piątek wieczorem poprawił sentyment na rynkach - rating Włoch pozostał na poziomie BBB z perspektywą negatywną, podobnie jak Wielkiej Brytanii (AA), ale tu większego zaskoczenia nie było. Nastroje poprawiły też informacje związane z planami znoszenia gospodarczych obostrzeń (informacje podała Australia), ...
... oraz decyzja Banku Japonii o wprowadzeniu nielimitowanego skupu obligacji skarbowych w ramach QE, podniesienia limitu dla papierów korporacyjnych do 20 bln JPY rocznie, oraz zwiększenia dostępności programu wsparcia płynności dla kolejnych instytucji.
Dolar traci na szerokim rynku, w przestrzeni G-10 najlepiej radzą sobie bardziej ryzykowne waluty tj. Antypody, oraz funt. Mimo powrotu słabszego sentymentu na rynek ropy, zwyżkują też waluty surowcowe – korona norweska i dolar kanadyjski. Niemniej na szerszym rynku z rezerwą podchodzi do tego już rosyjski rubel.
OKIEM ANALITYKA – Sztuczny optymizm
Agencja S&P postanowiła nie wydawać tym razem wyroku na Włochy, chociaż miała ku temu mocne argumenty (finanse publiczne tego kraju będą przez pandemię mocno rozchwiane). Kwestia, czy COVID-19 daje niektórym tzw. taryfę ulgową pozostaje dyskusyjna. Ale krótkoterminowo z faktami nie ma co dyskutować, chociaż warto mieć na uwadze, że kreuje to raczej sztuczny optymizm. Prędzej, czy później wątek włoski wróci, jeżeli okaże się, że unijni politycy w klasyczny dla siebie sposób ociągają się z wypracowaniem konkretnych form pomocy dla zagrożonych krajów.
Drugi wątek wart omówienia to kwestia częściowego znoszenia gospodarczych lockdownów, co będzie mieć miejsce w maju (w każdym kraju inaczej, gdyż terminy zależeć będą od przebiegu pandemii). Ale o ile rynki finansowe zdyskontowały fakty wyhamowania krzywej nowych zachorowań na COVID-19 i wspomnianego poluzowania restrykcji, to raczej nie są przygotowane na ewentualną większą falę zachorowań, która może nastąpić, jeżeli wzrosną interakcje społeczne (nie nabyliśmy przecież tzw. odporności stadnej, ani też nie wypracowano szczepionki).
Trzeci temat do działania banków centralnych. Japończycy zdecydowali się na nielimitowany skup obligacji skarbowych w ramach QE, oraz zwiększyli limity dla papierów komercyjnych. Nie jest to duże zaskoczenie, ale pokazuje tendencję w którą będziemy iść w kolejnych miesiącach w przypadku innych. Teoretycznie FED zrobił już wiele, ale jeszcze są np. ujemne stopy procentowe. W tym tygodniu uwaga jednak skupi się na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. EBC może jednak nie zdecydować się na kolejne ruchy już teraz, zamiast tego coraz głośniej podkreślając konieczność podjęcia większej stymulacji fiskalnej przez rządy. Czy będzie to korzystna informacja dla euro? To zależy. Teoretycznie rynki mogą obawiać się, że podejmowane od początku pandemii działania mogą być niewystarczające, aby uniknąć negatywnych skutków widocznego tąpnięcia gospodarki.
Czwarty to ropa naftowa, gdzie nadpodaż surowca jest wciąż widoczna, podobnie jak problemy z jego magazynowaniem, co zaczyna przekładać się na negatywne zachowanie się kontraktów z dłuższym terminem wygaśnięcia. Problemy na tym rynku na razie nie rozlały się szerzej, ale najbliższe tygodnie pokażą, jaka skala wsparcia ze strony rządów okaże się konieczna dla wsparcia sektora naftowego.
Cztery punkty i cztery obszary wątpliwości. Dzisiaj dolar jest słabszy, ale raczej nie jest to przejaw nowej tendencji, a krótkotrwała korekta w szerszym trendzie.
Dolar traci na szerokim rynku, w przestrzeni G-10 najlepiej radzą sobie bardziej ryzykowne waluty tj. Antypody, oraz funt. Mimo powrotu słabszego sentymentu na rynek ropy, zwyżkują też waluty surowcowe – korona norweska i dolar kanadyjski. Niemniej na szerszym rynku z rezerwą podchodzi do tego już rosyjski rubel.
OKIEM ANALITYKA – Sztuczny optymizm
Agencja S&P postanowiła nie wydawać tym razem wyroku na Włochy, chociaż miała ku temu mocne argumenty (finanse publiczne tego kraju będą przez pandemię mocno rozchwiane). Kwestia, czy COVID-19 daje niektórym tzw. taryfę ulgową pozostaje dyskusyjna. Ale krótkoterminowo z faktami nie ma co dyskutować, chociaż warto mieć na uwadze, że kreuje to raczej sztuczny optymizm. Prędzej, czy później wątek włoski wróci, jeżeli okaże się, że unijni politycy w klasyczny dla siebie sposób ociągają się z wypracowaniem konkretnych form pomocy dla zagrożonych krajów.
Drugi wątek wart omówienia to kwestia częściowego znoszenia gospodarczych lockdownów, co będzie mieć miejsce w maju (w każdym kraju inaczej, gdyż terminy zależeć będą od przebiegu pandemii). Ale o ile rynki finansowe zdyskontowały fakty wyhamowania krzywej nowych zachorowań na COVID-19 i wspomnianego poluzowania restrykcji, to raczej nie są przygotowane na ewentualną większą falę zachorowań, która może nastąpić, jeżeli wzrosną interakcje społeczne (nie nabyliśmy przecież tzw. odporności stadnej, ani też nie wypracowano szczepionki).
Trzeci temat do działania banków centralnych. Japończycy zdecydowali się na nielimitowany skup obligacji skarbowych w ramach QE, oraz zwiększyli limity dla papierów komercyjnych. Nie jest to duże zaskoczenie, ale pokazuje tendencję w którą będziemy iść w kolejnych miesiącach w przypadku innych. Teoretycznie FED zrobił już wiele, ale jeszcze są np. ujemne stopy procentowe. W tym tygodniu uwaga jednak skupi się na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. EBC może jednak nie zdecydować się na kolejne ruchy już teraz, zamiast tego coraz głośniej podkreślając konieczność podjęcia większej stymulacji fiskalnej przez rządy. Czy będzie to korzystna informacja dla euro? To zależy. Teoretycznie rynki mogą obawiać się, że podejmowane od początku pandemii działania mogą być niewystarczające, aby uniknąć negatywnych skutków widocznego tąpnięcia gospodarki.
Czwarty to ropa naftowa, gdzie nadpodaż surowca jest wciąż widoczna, podobnie jak problemy z jego magazynowaniem, co zaczyna przekładać się na negatywne zachowanie się kontraktów z dłuższym terminem wygaśnięcia. Problemy na tym rynku na razie nie rozlały się szerzej, ale najbliższe tygodnie pokażą, jaka skala wsparcia ze strony rządów okaże się konieczna dla wsparcia sektora naftowego.
Cztery punkty i cztery obszary wątpliwości. Dzisiaj dolar jest słabszy, ale raczej nie jest to przejaw nowej tendencji, a krótkotrwała korekta w szerszym trendzie.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









