
Data dodania: 2008-03-25 (11:44)
Pierwszy dzień po świątecznym, dłuższym weekendzie na rynku krajowym rozpoczęliśmy ze słabszym dolarem, co było efektem sytuacji na rynkach międzynarodowym. Tam, jeszcze w świąteczny poniedziałek (kiedy to pracował rynek amerykański) „zielony” zyskiwał na wartości w odpowiedzi na lepsze dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w lutym, a także podniesienie przez JP Morgan oferty przejęcia Bear Stearns z 2 do 10 USD za akcję.
W efekcie notowania EUR/USD ustanowiły nowe minimum w ostatnich dniach na poziomie 1,5340 (notabene wyznaczanym przez 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej od lutego do marca b.r.). Później sytuacja dość szybko się odwróciła, dolar zaczął szybko tracić i w efekcie dzisiaj rano notowania EUR/USD oscylowały już wokół 1,5570. Później krytyczne wypowiedzi wiceprezesa Europejskiego Banku Centralnego, Lucasa Papademosa na temat „nadmiernych ruchów” ma rynku walutowym w ostatnim czasie, doprowadziły do niewielkiej korekty – kurs EUR/USD spadł w rejon 1,5540. Nie wydaje się jednak, aby miały one znaczący wpływ na notowania tej pary w kolejnych godzinach. Po pierwsze, słowa te zostały wypowiedziane w kontekście artykułu dla rosyjskiej gazety Izvestia, po drugie rynek jest już po gwałtownej korekcie z ubiegłego tygodnia, a po trzecie dla inwestorów ważniejsze będą informacje, które napłyną w najbliższych dniach z Eurostrefy i USA. Jeszcze dzisiaj o godz. 15:00 poznamy indeks cen rynku nieruchomości S&P/CaseShiller, który może nieco zepsuć pozytywne nastroje z wczoraj, a także indeks zaufania konsumentów Conference Board w marcu, który mógł spaść do 73,5 pkt. Natomiast jutro o godz. 10:00 poznamy indeks nastrojów w niemieckim biznesie IFO, który ostatnio pozytywnie zaskoczył, a pół godziny później rozpocznie się kilkugodzinne wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego przez Parlamentem Europejskim. Zaprezentuje on ocenę bieżącego stanu euro-gospodarki i jej perspektyw (tutaj najpewniej pojawi się nieco pesymizmu), ale i też odniesie się do kształtu przyszłej polityki prowadzonej przez bank centralny. Biorąc pod uwagę akcenty, jakie padły przy okazji ostatniej decyzji ECB z 6 marca o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, można oczekiwać, że kwestia przeciwdziałania wysokiej inflacji nadal pozostanie priorytetowa. Tym samym dysparytet stóp procentowych pomiędzy strefą euro a USA (uczestnicy rynku oczekują 50 p.b. cięcia przez FED w końcu kwietnia), wciąż będzie przemawiał za wzrostem notowań EUR/USD. Ponowny test okolic maksimów z 17 marca na poziomie 1,5904 wydaje się dość prawdopodobny i to jeszcze w tym miesiącu.
Powrót do słabego dolara będzie miał wpływ na notowania złotego, którego dodatkowo wesprze spodziewana jutro podwyżka stóp procentowych do 5,75 proc. przez Radę Polityki Pieniężnej. Nie powinny tego zmienić opublikowane w piątek nieco niższe odczyty inflacji bazowej netto w lutym, która wzrosła o 2,5 proc. r/r zamiast 2,7 proc. r/r. Bo presja inflacyjna wciąż jest duża, biorąc pod uwagę ostatnie dane o płacach, a także dane o sprzedaży detalicznej za luty, które poznamy jutro o godz. 10:00. W zasadzie rośnie prawdopodobieństwo, iż cykl podwyżek nie zakończy się na poziomie 6,00 proc. i fakt ten, jeszcze długo będzie stanowił wsparcie dla naszej waluty. W krótkim okresie warto też zwrócić uwagę na poprawę sytuacji na giełdach (być może wkraczamy w kilkutygodniowy okres zwyżek, przeplatanych jednak gwałtownymi korektami), co generalnie poprawi nastroje wokół rynków wschodzących. Z kolei dzisiejsza, nieoczekiwana podwyżka stóp procentowych w Islandii o 125 p.b. do 15,0 proc. może tylko zwiększyć zainteresowanie spekulantów walutami wysokooprocentowanymi. Istotnym czynnikiem może być akceptacja nowego programu konwergencji przez rząd, który dzisiaj trafił pod obrady. Podsumowując, wiele wskazuje na to, że do końca miesiąca USD/PLN powróci w okolice 2,23 zł, a nawet niżej, a EUR/PLN być może spróbuje nawet przetestować ważne wsparcia na 3,50 zł. Ich przełamanie, do czego może dojść już na początku kwietnia, może otworzyć drogę do kolejnej fali aprecjacji naszej waluty.
O godz. 11:14 notowania kształtowały się odpowiednio – 1,5543 (EUR/USD), 1,9911 (GBP/USD), 3,5280 (EUR/PLN), 2,27 (USD/PLN), 2,24 (CHF/PLN), 4,52 (GBP/PLN). Ciekawa sytuacja rysuje się na GBP/USD, który może ponownie utracić korelację z EUR/USD. Kurs funta w najbliższych dniach może powrócić w okolice 1,98 USD, w przeciwieństwie do euro, które jak wspominałem wcześniej, ma szanse zaatakować maksima na 1,59 USD.
Powrót do słabego dolara będzie miał wpływ na notowania złotego, którego dodatkowo wesprze spodziewana jutro podwyżka stóp procentowych do 5,75 proc. przez Radę Polityki Pieniężnej. Nie powinny tego zmienić opublikowane w piątek nieco niższe odczyty inflacji bazowej netto w lutym, która wzrosła o 2,5 proc. r/r zamiast 2,7 proc. r/r. Bo presja inflacyjna wciąż jest duża, biorąc pod uwagę ostatnie dane o płacach, a także dane o sprzedaży detalicznej za luty, które poznamy jutro o godz. 10:00. W zasadzie rośnie prawdopodobieństwo, iż cykl podwyżek nie zakończy się na poziomie 6,00 proc. i fakt ten, jeszcze długo będzie stanowił wsparcie dla naszej waluty. W krótkim okresie warto też zwrócić uwagę na poprawę sytuacji na giełdach (być może wkraczamy w kilkutygodniowy okres zwyżek, przeplatanych jednak gwałtownymi korektami), co generalnie poprawi nastroje wokół rynków wschodzących. Z kolei dzisiejsza, nieoczekiwana podwyżka stóp procentowych w Islandii o 125 p.b. do 15,0 proc. może tylko zwiększyć zainteresowanie spekulantów walutami wysokooprocentowanymi. Istotnym czynnikiem może być akceptacja nowego programu konwergencji przez rząd, który dzisiaj trafił pod obrady. Podsumowując, wiele wskazuje na to, że do końca miesiąca USD/PLN powróci w okolice 2,23 zł, a nawet niżej, a EUR/PLN być może spróbuje nawet przetestować ważne wsparcia na 3,50 zł. Ich przełamanie, do czego może dojść już na początku kwietnia, może otworzyć drogę do kolejnej fali aprecjacji naszej waluty.
O godz. 11:14 notowania kształtowały się odpowiednio – 1,5543 (EUR/USD), 1,9911 (GBP/USD), 3,5280 (EUR/PLN), 2,27 (USD/PLN), 2,24 (CHF/PLN), 4,52 (GBP/PLN). Ciekawa sytuacja rysuje się na GBP/USD, który może ponownie utracić korelację z EUR/USD. Kurs funta w najbliższych dniach może powrócić w okolice 1,98 USD, w przeciwieństwie do euro, które jak wspominałem wcześniej, ma szanse zaatakować maksima na 1,59 USD.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.