Data dodania: 2020-01-14 (09:27)
Czy na rynku spółek technologicznych mamy już bańkę podobną do tej sprzed 20 lat? To pytanie jest coraz częściej zadawane przez inwestorów ze zdumieniem obserwujących takie spółki jak Tesla czy Apple. Akcje tej pierwszej przekroczyły wczoraj cenę 500 dolarów, a wycena spółki może być niedługo wyższa niż całej grupy VW.
Tesla to wschodząca gwiazda sektora motoryzacyjnego, niemal synonim elektryfikacji w tej gałęzi przemysłu. Spółka, która przez lata przynosiła straty, w ostatnim czasie świętowała wiele sukcesów. W trzecim kwartale po raz pierwszy wypracowała zysk, który teraz ma być już normą, otworzyła fabrykę w Chinach i zapewniła już, że wywiązała się z planów produkcji samochodów w ubiegłym roku. Tańszy model „3” podbija Europę, odbierając rynek niemieckim producentom samochodów klasy premium, którzy przespali bardzo widoczną zmianę preferencji bogatszych gospodarstw domowych. Jednak pozostaje pytanie, czy rynek nie popadł w przesadną euforię. Nawet jeśli spółce uda się realizować plany i pokazać w tym roku oczekiwane przez rynek wyniki, poziomy wyceny będą kosmiczne. Kapitalizacja do (oczekiwanej na 2020 rok) sprzedaży to ponad 3, do zysku ponad 85. Dla VW to odpowiednio 0,4 i 6,5, dla Toyoty 0,85 i 9. Od początku czerwca cena akcji wzrosła o niemal 200%, bardzo mocne wzrosty widzieliśmy też w przypadku największych spółek technologicznych, takich jak Apple czy Microsoft. Tak się składa, że gro tych wzrostów nastąpiło od momentu, kiedy Fed wznowił program zwiększania sumy bilansowej. Przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego pytani są o to, czy nie obawiają się, że ich polityka doprowadzi do powtórki sytuacji sprzed 20 lat. Wczoraj Eric Rosengren, szef bostońskiego Fed, przyznał, że jest takie ryzyko, jednak w tym roku nie ma on prawa głosu, a jego wypowiedź jak na razie jest odizolowana.
Za nami pierwsza ważniejsza publikacja w tym tygodniu – grudniowe dane o chińskim handlu. Wypadły one naprawdę solidnie. Eksport wzrósł o 7,6%, zaś import o 16,3% r/r, w obydwu przypadkach znacznie powyżej oczekiwań rynku. Dane handlowe z Chin należą do bardzo zmiennych, ale w całym czwartym kwartale obroty wzrosły w ujęciu rocznym: eksport o 1,9%, zaś import o 2,8%. Co prawda w grudniowym raporcie widać kilka nietypowych danych, jak gigantyczny wzrost eksportu do Brazylii (ponad 70% r/r!), ale mimo wszystko dane świadczy to o pewnej poprawie sytuacji w światowym handlu po wcześniejszym załamaniu. Widać też, że o ile bezpośrednie obroty z USA mocno spadają, częściowo ten handel odbywa się poprzez inne kraje azjatyckie (w celu ominięcia ceł), takie jak Wietnam, Malezja, czy Tajlandia.
Kolejne dane z Chin w piątek, zaś dziś (14:30) dane o inflacji z USA. Inflacja bazowa już w listopadzie wyniosła tam 2,3% r/r i jej wzrost potwierdzałby obawy Rosengrena. Dane będą ważne dla dolara, na parze EURUSD obserwujemy próbę odbicia od poziomu 1,11. Złoty zyskuje na początku wtorkowego handlu. O 9:10 dolar kosztuje 3,8001 złotego, euro 4,2334 złotego, frank 3,9162 złotego, zaś funt 4,9282 złotego.
Za nami pierwsza ważniejsza publikacja w tym tygodniu – grudniowe dane o chińskim handlu. Wypadły one naprawdę solidnie. Eksport wzrósł o 7,6%, zaś import o 16,3% r/r, w obydwu przypadkach znacznie powyżej oczekiwań rynku. Dane handlowe z Chin należą do bardzo zmiennych, ale w całym czwartym kwartale obroty wzrosły w ujęciu rocznym: eksport o 1,9%, zaś import o 2,8%. Co prawda w grudniowym raporcie widać kilka nietypowych danych, jak gigantyczny wzrost eksportu do Brazylii (ponad 70% r/r!), ale mimo wszystko dane świadczy to o pewnej poprawie sytuacji w światowym handlu po wcześniejszym załamaniu. Widać też, że o ile bezpośrednie obroty z USA mocno spadają, częściowo ten handel odbywa się poprzez inne kraje azjatyckie (w celu ominięcia ceł), takie jak Wietnam, Malezja, czy Tajlandia.
Kolejne dane z Chin w piątek, zaś dziś (14:30) dane o inflacji z USA. Inflacja bazowa już w listopadzie wyniosła tam 2,3% r/r i jej wzrost potwierdzałby obawy Rosengrena. Dane będą ważne dla dolara, na parze EURUSD obserwujemy próbę odbicia od poziomu 1,11. Złoty zyskuje na początku wtorkowego handlu. O 9:10 dolar kosztuje 3,8001 złotego, euro 4,2334 złotego, frank 3,9162 złotego, zaś funt 4,9282 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Odbicie na indeksach
09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach
09:37 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.