Data dodania: 2020-01-07 (10:22)
Rynki próbują ignorować globalne ryzyko, chociaż to może ulec zmianie. We wtorek rano irańska agencja prasowa Fars podała, że przygotowano 13 scenariuszy odwetu na USA, które mogą skutkować „historycznym koszmarem”. Wcześniej Donald Trump napisał na Twitterze, że USA mają przygotowane 52 cele w Iranie, które zostaną zaatakowane, jeżeli władze w Teheranie zdecydują się na działania przeciwko USA.
Inwestorzy na rynkach próbują jednak wychodzić z założenia, że poza ostrą retoryką po obu stronach, nic więcej (na razie?) się nie wydarzy. Pewien chaos decyzyjny po stronie USA tworzą plotki o rzekomych planach wycofania wojsk amerykańskich z Iraku, chociaż oficjalnie Biały Dom mówi co innego.
Najmocniejszy w zestawieniach jest dzisiaj chiński juan, co może mieć związek z wcześniejszymi planami oficjalnego parafowania umowy handlowej USA-Chiny w dniu 15 stycznia, chociaż władze w Pekinie nie potwierdziły jeszcze tego terminu. Kurs USD/CNH zszedł do 6,9350. Mocne są też ZAR, TRY, THB, czy MXN, co tylko pokazuje, że rynki nie widzą nadmiernego powodu do przechodzenia w tryb risk-off. Z drugiej strony w czołówce słabszych walut znalazły się PLN i HUF, pytanie ile w przypadku złotego ma to związek z wykorzystaniem niskich poziomów po długim weekendzie przez importerów…
W obszarze G-10 najsłabszy jest dolar australijski, co może mieć związek z obawami związanymi z negatywnymi skutkami ogromnych pożarów dla australijskiej gospodarki i działania RBA w lutym. Najlepiej zachowuje się amerykański dolar, chociaż jest to na razie odreagowanie spadków z wczoraj. Widać wyraźnie, że inwestorzy na rynkach dopiero analizują potencjalne scenariusze na styczeń, także w kontekście ostatniego nowego czynnika, jakim jest zagrożenie ze strony Iranu.
Dzisiaj w kalendarzu ważne mogą okazać się szacunki grudniowej inflacji HICP w strefie euro (godz. 11:00), oraz dane z USA nt. deficytu handlowego za listopad o godz. 14:30, oraz grudniowe odczyty ISM dla usług o godz. 16:00.
OKIEM ANALITYKA – Nic się nie wydarzyło?
Reakcja rynków na irański wątek to brak reakcji… Kilka dni po wydarzeniach z piątkowego ranka jesteśmy znów przy szczytach, jeżeli chodzi o amerykańskie rynki akcji, czy też notowania ropy naftowej, a na rynku walut nie widać nadmiernej ucieczki od ryzyka. Business as usual, liczą się dane i noworoczne przepływy. Inwestorzy zdają się zakładać, że konflikt irańsko-amerykański przybierze na razie formę „dyplomatycznej pyskówki” i nie ma się czego obawiać. Ciekawy case to ropa, o której wspominałem jeszcze w piątek stawiając retoryczne pytanie, komu bardziej zaszkodziłby Iran, gdyby chciał zablokować cieśninę Ormuz i dostawy surowca – Amerykanom, czy… Chińczykom?
Pamiętajmy jednak, że najbliższe tygodnie mogą charakteryzować się handlem, który będzie charakteryzował się asymetrycznym ryzykiem. Co mam na myśli? Widoczny optymizm na rynkach finansowych może wyparować nagle, jeżeli pojawią się informacje nt. zamachów organizowanych przez Iran. Zwłaszcza, że reakcja USA może być o wiele bardziej mocniejsza, prowadząca tylko do eskalacji wzajemnych relacji. Z drugiej strony, czy Donald Trumpowi potrzebna jest wojna w roku wyborczym? Chyba tylko po to, aby przykryć własną nieudolność i słabość gospodarki, która będzie widoczna niezależnie od tego, że najprawdopodobniej za kilkanaście dni dojdzie do podpisania umowy handlowej, przepraszam…rozejmu, z Chińczykami.
Wróćmy jednak do tego, co tu i teraz. Wypowiedź irańskiego oficjela o 13 scenariuszach rewanżu na USA, z których każdy będzie „historycznym koszmarem” dla USA nie zrobiła na rynkach większego wrażenia. W obszarze makro wczoraj mieliśmy dzień z grudniowymi odczytami indeksów PMI dla usług, gdzie wyróżniły się dane ze strefy euro (52,8 pkt. wobec 52,4 pkt. w pierwszych szacunkach, oraz 51,9 pkt. w listopadzie), ale i też przyzwoicie wypadła Wielka Brytania (50,0 pkt.), oraz USA (52,8 pkt.), ale za to rozczarowały Japonia (spadek do 48,4 pkt.) i Chiny (wskaźnik Caixin wyniósł 52,5 pkt.). Nadal, zatem mamy mix danych pokazujący, że globalna gospodarka jest na rozstaju dwóch dróg, którymi może podążyć w 2020 r. – umiarkowanego ożywienia, lub dalszego osuwania się, co z czasem może przerodzić się w poważniejszy kryzys (też zaufania do decydentów).
Najmocniejszy w zestawieniach jest dzisiaj chiński juan, co może mieć związek z wcześniejszymi planami oficjalnego parafowania umowy handlowej USA-Chiny w dniu 15 stycznia, chociaż władze w Pekinie nie potwierdziły jeszcze tego terminu. Kurs USD/CNH zszedł do 6,9350. Mocne są też ZAR, TRY, THB, czy MXN, co tylko pokazuje, że rynki nie widzą nadmiernego powodu do przechodzenia w tryb risk-off. Z drugiej strony w czołówce słabszych walut znalazły się PLN i HUF, pytanie ile w przypadku złotego ma to związek z wykorzystaniem niskich poziomów po długim weekendzie przez importerów…
W obszarze G-10 najsłabszy jest dolar australijski, co może mieć związek z obawami związanymi z negatywnymi skutkami ogromnych pożarów dla australijskiej gospodarki i działania RBA w lutym. Najlepiej zachowuje się amerykański dolar, chociaż jest to na razie odreagowanie spadków z wczoraj. Widać wyraźnie, że inwestorzy na rynkach dopiero analizują potencjalne scenariusze na styczeń, także w kontekście ostatniego nowego czynnika, jakim jest zagrożenie ze strony Iranu.
Dzisiaj w kalendarzu ważne mogą okazać się szacunki grudniowej inflacji HICP w strefie euro (godz. 11:00), oraz dane z USA nt. deficytu handlowego za listopad o godz. 14:30, oraz grudniowe odczyty ISM dla usług o godz. 16:00.
OKIEM ANALITYKA – Nic się nie wydarzyło?
Reakcja rynków na irański wątek to brak reakcji… Kilka dni po wydarzeniach z piątkowego ranka jesteśmy znów przy szczytach, jeżeli chodzi o amerykańskie rynki akcji, czy też notowania ropy naftowej, a na rynku walut nie widać nadmiernej ucieczki od ryzyka. Business as usual, liczą się dane i noworoczne przepływy. Inwestorzy zdają się zakładać, że konflikt irańsko-amerykański przybierze na razie formę „dyplomatycznej pyskówki” i nie ma się czego obawiać. Ciekawy case to ropa, o której wspominałem jeszcze w piątek stawiając retoryczne pytanie, komu bardziej zaszkodziłby Iran, gdyby chciał zablokować cieśninę Ormuz i dostawy surowca – Amerykanom, czy… Chińczykom?
Pamiętajmy jednak, że najbliższe tygodnie mogą charakteryzować się handlem, który będzie charakteryzował się asymetrycznym ryzykiem. Co mam na myśli? Widoczny optymizm na rynkach finansowych może wyparować nagle, jeżeli pojawią się informacje nt. zamachów organizowanych przez Iran. Zwłaszcza, że reakcja USA może być o wiele bardziej mocniejsza, prowadząca tylko do eskalacji wzajemnych relacji. Z drugiej strony, czy Donald Trumpowi potrzebna jest wojna w roku wyborczym? Chyba tylko po to, aby przykryć własną nieudolność i słabość gospodarki, która będzie widoczna niezależnie od tego, że najprawdopodobniej za kilkanaście dni dojdzie do podpisania umowy handlowej, przepraszam…rozejmu, z Chińczykami.
Wróćmy jednak do tego, co tu i teraz. Wypowiedź irańskiego oficjela o 13 scenariuszach rewanżu na USA, z których każdy będzie „historycznym koszmarem” dla USA nie zrobiła na rynkach większego wrażenia. W obszarze makro wczoraj mieliśmy dzień z grudniowymi odczytami indeksów PMI dla usług, gdzie wyróżniły się dane ze strefy euro (52,8 pkt. wobec 52,4 pkt. w pierwszych szacunkach, oraz 51,9 pkt. w listopadzie), ale i też przyzwoicie wypadła Wielka Brytania (50,0 pkt.), oraz USA (52,8 pkt.), ale za to rozczarowały Japonia (spadek do 48,4 pkt.) i Chiny (wskaźnik Caixin wyniósł 52,5 pkt.). Nadal, zatem mamy mix danych pokazujący, że globalna gospodarka jest na rozstaju dwóch dróg, którymi może podążyć w 2020 r. – umiarkowanego ożywienia, lub dalszego osuwania się, co z czasem może przerodzić się w poważniejszy kryzys (też zaufania do decydentów).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.