Data dodania: 2019-10-31 (11:46)
Fed przeszedł w neutralne nastawienie, nie dając podstaw do oczekiwań kolejnej obniżki stóp procentowych przed końcem roku. Jedocześnie prezes Powell wysoko ustawił poprzeczkę dla ewentualnego powrotu podwyżek, co niesie długoterminowe implikacje dla dolara. Dochodzi do asymetrycznego rozłożenia ryzyk, gdyż prędzej Fed ugnie się pod ciężarem rozczarowujących danych niż ulegnie pokusie zacieśniania.
Zgodnie z oczekiwaniami Fed ściął stopy procentowe o 25 do 1,50-1,75 proc. Przekaz z komunikatu wybrzmiał nieco jastrzębio, gdyż bank odszedł od czynnej gotowości do obrony ożywienia gospodarczego, a w zamian stwierdził, że obecne parametry polityki monetarnej są odpowiednie i w oczekiwanym przez Fed scenariuszu pozostaną optymalne. To podkreślenie przekonania, że śródcykliczne dostawanie zostało zakończone i rynek nie powinien wysoko wyceniać szans na kolejną obniżkę w grudniu. Biorąc pod uwagę, że przed decyzją rynek dyskontował 25 proc. szans na kolejne cięcie przed końcem roku, przekaz FOMC wybrzmiał jastrzębio i z miejsca dał impuls do umocnienia USD.
Później jednak dolara zaczął tracić, za co winny był prezes Powell, który stwierdził, że do podnoszenia stóp, a nawet rozważania takiego kroku potrzebny byłby długi i wiarygodny epizod wysokiej inflacji. Zatem teraz nie wystarczy, aby inflacja przekroczyła cel inflacyjny 2 proc., ale prawdopodobnie Fed pozwoli na jej silniejsze odchylenie do celu, zanim zdecyduje się na reakcję. To niesie istotne implikacje dla długoterminowych oczekiwań podwyżek, nachylenia krzywej rentowności i generalnej pozycji USD względem innych walut G10. Podkreśla też, jak asymetrycznie rozłożone są teraz ryzyka dla dolara. W końcu wystarczy, że dane z gospodarki znowu rozczarowują, aby Fed wrócił do dyskusji o luzowaniu. Z kolei pozytywne zaskoczenia zawsze długo będą rodzić wątpliwości, czy to już ten moment, aby Fed zmienił nastawienie. W naszej ocenie USD będzie teraz mógł co najwyżej korzystać na okresach wzrostu awersji do ryzyka, ale jeśli globalna gospodarka pokaże oznaki odbicia, dolar będzie fundującym rajd innych.
Na razie jednak o tych lepszych danych można tylko marzyć. W nocy indeksy PMI z Chin wypadły gorzej od prognoz i pokazały, że chińskie firmy nie ekscytują się zanadto porozumieniem „pierwszej fazy”. Wszyscy czekają na konkrety, podpisy pod tekstem porozumienia i faktycznego usunięcia ryzyka eskalacji wojny celnej. Tego na razie nie ma, a nawet pojawiają się problemy, jak np. odwołanie szczytu APEC w Chile, na którym mało dojść do spotkania prezydentów Trumpa i Xi. Według doniesień prasowych odwołanie APEC nie zakłóci planom prac nad porozumieniem, choć nadal nie wiemy co i kiedy ten plan przewiduje. Na niepewności nie da się zbudować zaufania biznesu i dlatego wskaźniki aktywności będą pozostawać nisko.
Pozytywne impulsy nie przyjdą dziś także z Eurolandu, gdzie w centrum uwagi będą wstępne szacunki PKB oraz inflacji. Jeśli III kw. ma pokazać wzrost, to tylko minimalny (0,1 proc.), biorąc pod uwagę zapaść przemysłu. Inflacja HICP pozostaje zdławiona i spowolnienie do 0,7-0,8 proc. r/r (przy celu inflacyjnym 2 proc.) utwierdzi EBC w gołębim nastawieniu. Nawet jeśli można wątpić (a my wątpimy) w możliwości dalszego rozszerzenia ekspansji monetarnej EBC, to póki co sygnałów do poprawy fundamentów EUR także nie widać. Mimo to EUR/USD może korzystać na tym, że łatwiej będzie zobaczyć powód do osłabienia dolara niż euro.
Później jednak dolara zaczął tracić, za co winny był prezes Powell, który stwierdził, że do podnoszenia stóp, a nawet rozważania takiego kroku potrzebny byłby długi i wiarygodny epizod wysokiej inflacji. Zatem teraz nie wystarczy, aby inflacja przekroczyła cel inflacyjny 2 proc., ale prawdopodobnie Fed pozwoli na jej silniejsze odchylenie do celu, zanim zdecyduje się na reakcję. To niesie istotne implikacje dla długoterminowych oczekiwań podwyżek, nachylenia krzywej rentowności i generalnej pozycji USD względem innych walut G10. Podkreśla też, jak asymetrycznie rozłożone są teraz ryzyka dla dolara. W końcu wystarczy, że dane z gospodarki znowu rozczarowują, aby Fed wrócił do dyskusji o luzowaniu. Z kolei pozytywne zaskoczenia zawsze długo będą rodzić wątpliwości, czy to już ten moment, aby Fed zmienił nastawienie. W naszej ocenie USD będzie teraz mógł co najwyżej korzystać na okresach wzrostu awersji do ryzyka, ale jeśli globalna gospodarka pokaże oznaki odbicia, dolar będzie fundującym rajd innych.
Na razie jednak o tych lepszych danych można tylko marzyć. W nocy indeksy PMI z Chin wypadły gorzej od prognoz i pokazały, że chińskie firmy nie ekscytują się zanadto porozumieniem „pierwszej fazy”. Wszyscy czekają na konkrety, podpisy pod tekstem porozumienia i faktycznego usunięcia ryzyka eskalacji wojny celnej. Tego na razie nie ma, a nawet pojawiają się problemy, jak np. odwołanie szczytu APEC w Chile, na którym mało dojść do spotkania prezydentów Trumpa i Xi. Według doniesień prasowych odwołanie APEC nie zakłóci planom prac nad porozumieniem, choć nadal nie wiemy co i kiedy ten plan przewiduje. Na niepewności nie da się zbudować zaufania biznesu i dlatego wskaźniki aktywności będą pozostawać nisko.
Pozytywne impulsy nie przyjdą dziś także z Eurolandu, gdzie w centrum uwagi będą wstępne szacunki PKB oraz inflacji. Jeśli III kw. ma pokazać wzrost, to tylko minimalny (0,1 proc.), biorąc pod uwagę zapaść przemysłu. Inflacja HICP pozostaje zdławiona i spowolnienie do 0,7-0,8 proc. r/r (przy celu inflacyjnym 2 proc.) utwierdzi EBC w gołębim nastawieniu. Nawet jeśli można wątpić (a my wątpimy) w możliwości dalszego rozszerzenia ekspansji monetarnej EBC, to póki co sygnałów do poprawy fundamentów EUR także nie widać. Mimo to EUR/USD może korzystać na tym, że łatwiej będzie zobaczyć powód do osłabienia dolara niż euro.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
09:11 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.