
Data dodania: 2019-09-30 (09:54)
Tydzień rozpoczyna się od spadku NZD/USD najniżej od 2015 roku po fatalnych danych o nastrojach w biznesie. Nie pomogły nawet całkiem przyzwoite szczegóły odczytów PMI dla Chin, zwłaszcza sektora przemysłowego. EUR/USD broni się przed spadkiem pod 1,09 a GBP/USD próbuje powrócić ponad 1,23. W obu przypadkach widzimy pole do zwyżki a raczej nasze nastawienie należałoby przekuć w stwierdzenie, że potencjał do zniżki został wyczerpany. Dla EUR/USD pierwszym sufitem jest 1,0965.
W końcu około 10 października startuje kolejna runda negocjacji handlowych, został miesiąc do przesuniętego terminu brexitu, Arabia Saudyjska powinna finalizować przywracanie do pracy utraconych mocy wydobywczych i przetwórczych na polu w Churajs i rafinerii Bukajk. Wciąż świeży pozostaje też temat impeachmentu Trumpa, ale obecnie nic nie wskazuje, żeby procedura ta mogła dla demokratów zakończyć się sukcesem. Pierwszy szok szybko minął i tak długo jak nie stanie się coś zmieniającego diametralnie pogląd na tę kwestię, tak długo pozostanie ona tematem zastępczym i drugorzędnym.
Nadchodzący tydzień ma przede wszystkim pomóc w odnalezieniu klucza od odgadnięcia zamierzeń Fed. Na pierwszy plan wysuwają się oczywiście dane z amerykańskiego rynku pracy oraz odczyty wskaźników ISM dla przemysłu i usług. Będą to najważniejsze publikacje nie tylko tygodnia, ale też najistotniejsze odczyty przed październikowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Rynek pracy wyraźnie wyhamował w ostatnim roku pod kątem tempa tworzenia nowych etatów. Zmiana zatrudnienia poza rolnictwem wynosiła w ubiegłym roku ok 220 tys. osób. W tym jest to około 150 tys. nowych miejsc pracy tworzonych poza rolnictwem każdego miesiąca. Mniej więcej podobnego odczytu należy oczekiwać po poprzednim miesiącu, ale biorąc pod uwagę trend zagrożenie leży po stronie niższej wartości. Stopa bezrobocia powinna pozostać na bardzo niskim pułapie 3,7 proc. Dynamika wynagrodzeń na poziomie 0,3 proc. miesiąc do miesiąca powinna wystarczyć do tego by średnia płaca godzinowa nadal była 3,2 proc. wyższa niż rok wcześniej. Publikacje o tradycyjnej porze: w pierwszy piątek miesiąca o godzinie 14:30.
Jeśli chodzi o najważniejsze barometry koniunktury, to rynek skupi się na ISM dla przemysłu. Nie ulega wątpliwości, że na całym świecie koniunktura w sektorze jest słaba a nowe zamówienia, zwłaszcza eksportowe w pokłosiu wojen handlowych mocno kuleją. Kluczowe będzie to, czy publikowany we wtorek wskaźnik odbije ponad 50 pkt (a na to mogą wskazywać publikacje regionalnych wskaźników z ostatnich dwóch tygodni). W takim scenariuszu ostatni odczyt poniżej 50 pkt byłby pewnie rozpatrywany w kategoriach wypadku przy pracy a to mogłoby uspokoić część decydentów z Fed. Odmienna jest sytuacja sektora usług. Radził on sobie w ostatnich kwartałach wyśmienicie, ale stopniowo powinien on hamować. Skala rozlewania się słabości przemysłu na inne sfery gospodarki jest kluczowym dla Fed i dolara zagadnieniem. Przed czwartkowym odczytem ISM dla usług zakładane jest pogorszenie się kondycji sektora, ale będzie on pozostawał w więcej niż przyzwoitej kondycji. W najbliższych dniach zaplanowanych jest także kilkanaście wystąpień aż dwunastu członków FOMC, z których siedmiu dysponuje w tym roku prawem głosu. Warto zwrócić uwagę czy po ostatniej obniżce Clarida I Williams widzą naglącą potrzebę dalszego luzowania. Bowman dawno nie była słyszana, więc jej wtorkowe wystąpienie również powinno być odnotowane. Poza kluczowymi odczytami należy zwrócić uwagę na: wskaźnik Chicago PMI (poniedziałek), Raport ADP (środa) i bilans handlu zagranicznego.
W Europie najważniejszym tematem może stać się potencjalny spadek dynamiki inflacji konsumenckiej poniżej 1 proc. rok do roku. Sygnały wysyłane przez gospodarkę są słabe i niejednoznaczne, więc nie można przeoczyć wtorkowych rewizji PMI, które ostatnio wypadły fatalnie (i znacznie gorzej niż wskaźniki ZEW oraz Ifo). Przy okazji poznamy też pierwsze odczyty dla peryferyjnych gospodarek. W czwartek warto przyjrzeć się dynamice sprzedaży detalicznej za sierpień, ale nie ma co liczyć, że wywoła ona większą reakcję w atmosferze wyczekiwania na ISM dla usług i informacje z rynku pracy USA.
Pierwszy raz od dawna będzie to również tydzień mocno wyczekiwany na rynku złotego. Nie chodzi o inflację konsumencką (w poniedziałek odczyt, który naszym i konsensusu zdaniem wskaże na wyhamowanie rocznej dynamiki CPI z 2,9 do 2,7 proc.). Nie chodzi też o wskaźnik PMI. Który- powinien obniżyć swoją wartość, ale naszym jedynie minimalnie, ponieważ z 48,8 do 48,6 pkt. Nasza prognoza jest jedną z najwyższych na rynku. W centrum uwagi nie będzie też srodowa decyzja RPP. Stopy pozostaną bez zmian jeszcze przez wiele kwartałów. Najważniejszym wydarzeniem tygodnia jest bowiem wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie hipotek walutowych, który zostanie opublikowany 3 października o 9:30. Złoty przed tygodniem, dopiero w momencie ogłoszenia daty wyroku znalazł się pod mocną presją. Wcześniej przez wiele tygodni potencjalne obciążenie dyskontowane było w notowaniach rodzimych banków. Nie zakładamy by w najbliższych kilku dniach EUR/PLN oddalił się od 4,40.
W przypadku pozostałych walut warto odnotować jeszcze decyzję RBA ws. stóp procentowych. Widzimy prawdopodobieństwo zaskoczenia: przychylamy się do zdania zdecydowanej rynkowej mniejszości, która zakłada, że władze monetarne Australii ostatecznie nie zdecydują się na cięcie stóp. W ostatnich tygodniach prawdopodobieństwo takiego ruchu nagle się pojawiło, podsyciły je dane z rynku pracy, ale nieco stłumiło ostatnie wystąpienie gubernatora Lowe’a. Brak obniżki nie da jednak trwałych podstaw do umocnienia dolara australijskiego. Co się odwlecze, to nie uciecze. Oczekujemy cięcia z 1 proc. do 0,75 proc., ale dopiero na posiedzeniu 5 listopada. Sprawi to, że rynek pozostanie w trybie wygaszania odbić kursu AUD/USD (jak również NZD/USD). W Chinach od 1 do 7 października trwać będą obchody Złotego Tygodnia.
Nadchodzący tydzień ma przede wszystkim pomóc w odnalezieniu klucza od odgadnięcia zamierzeń Fed. Na pierwszy plan wysuwają się oczywiście dane z amerykańskiego rynku pracy oraz odczyty wskaźników ISM dla przemysłu i usług. Będą to najważniejsze publikacje nie tylko tygodnia, ale też najistotniejsze odczyty przed październikowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Rynek pracy wyraźnie wyhamował w ostatnim roku pod kątem tempa tworzenia nowych etatów. Zmiana zatrudnienia poza rolnictwem wynosiła w ubiegłym roku ok 220 tys. osób. W tym jest to około 150 tys. nowych miejsc pracy tworzonych poza rolnictwem każdego miesiąca. Mniej więcej podobnego odczytu należy oczekiwać po poprzednim miesiącu, ale biorąc pod uwagę trend zagrożenie leży po stronie niższej wartości. Stopa bezrobocia powinna pozostać na bardzo niskim pułapie 3,7 proc. Dynamika wynagrodzeń na poziomie 0,3 proc. miesiąc do miesiąca powinna wystarczyć do tego by średnia płaca godzinowa nadal była 3,2 proc. wyższa niż rok wcześniej. Publikacje o tradycyjnej porze: w pierwszy piątek miesiąca o godzinie 14:30.
Jeśli chodzi o najważniejsze barometry koniunktury, to rynek skupi się na ISM dla przemysłu. Nie ulega wątpliwości, że na całym świecie koniunktura w sektorze jest słaba a nowe zamówienia, zwłaszcza eksportowe w pokłosiu wojen handlowych mocno kuleją. Kluczowe będzie to, czy publikowany we wtorek wskaźnik odbije ponad 50 pkt (a na to mogą wskazywać publikacje regionalnych wskaźników z ostatnich dwóch tygodni). W takim scenariuszu ostatni odczyt poniżej 50 pkt byłby pewnie rozpatrywany w kategoriach wypadku przy pracy a to mogłoby uspokoić część decydentów z Fed. Odmienna jest sytuacja sektora usług. Radził on sobie w ostatnich kwartałach wyśmienicie, ale stopniowo powinien on hamować. Skala rozlewania się słabości przemysłu na inne sfery gospodarki jest kluczowym dla Fed i dolara zagadnieniem. Przed czwartkowym odczytem ISM dla usług zakładane jest pogorszenie się kondycji sektora, ale będzie on pozostawał w więcej niż przyzwoitej kondycji. W najbliższych dniach zaplanowanych jest także kilkanaście wystąpień aż dwunastu członków FOMC, z których siedmiu dysponuje w tym roku prawem głosu. Warto zwrócić uwagę czy po ostatniej obniżce Clarida I Williams widzą naglącą potrzebę dalszego luzowania. Bowman dawno nie była słyszana, więc jej wtorkowe wystąpienie również powinno być odnotowane. Poza kluczowymi odczytami należy zwrócić uwagę na: wskaźnik Chicago PMI (poniedziałek), Raport ADP (środa) i bilans handlu zagranicznego.
W Europie najważniejszym tematem może stać się potencjalny spadek dynamiki inflacji konsumenckiej poniżej 1 proc. rok do roku. Sygnały wysyłane przez gospodarkę są słabe i niejednoznaczne, więc nie można przeoczyć wtorkowych rewizji PMI, które ostatnio wypadły fatalnie (i znacznie gorzej niż wskaźniki ZEW oraz Ifo). Przy okazji poznamy też pierwsze odczyty dla peryferyjnych gospodarek. W czwartek warto przyjrzeć się dynamice sprzedaży detalicznej za sierpień, ale nie ma co liczyć, że wywoła ona większą reakcję w atmosferze wyczekiwania na ISM dla usług i informacje z rynku pracy USA.
Pierwszy raz od dawna będzie to również tydzień mocno wyczekiwany na rynku złotego. Nie chodzi o inflację konsumencką (w poniedziałek odczyt, który naszym i konsensusu zdaniem wskaże na wyhamowanie rocznej dynamiki CPI z 2,9 do 2,7 proc.). Nie chodzi też o wskaźnik PMI. Który- powinien obniżyć swoją wartość, ale naszym jedynie minimalnie, ponieważ z 48,8 do 48,6 pkt. Nasza prognoza jest jedną z najwyższych na rynku. W centrum uwagi nie będzie też srodowa decyzja RPP. Stopy pozostaną bez zmian jeszcze przez wiele kwartałów. Najważniejszym wydarzeniem tygodnia jest bowiem wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie hipotek walutowych, który zostanie opublikowany 3 października o 9:30. Złoty przed tygodniem, dopiero w momencie ogłoszenia daty wyroku znalazł się pod mocną presją. Wcześniej przez wiele tygodni potencjalne obciążenie dyskontowane było w notowaniach rodzimych banków. Nie zakładamy by w najbliższych kilku dniach EUR/PLN oddalił się od 4,40.
W przypadku pozostałych walut warto odnotować jeszcze decyzję RBA ws. stóp procentowych. Widzimy prawdopodobieństwo zaskoczenia: przychylamy się do zdania zdecydowanej rynkowej mniejszości, która zakłada, że władze monetarne Australii ostatecznie nie zdecydują się na cięcie stóp. W ostatnich tygodniach prawdopodobieństwo takiego ruchu nagle się pojawiło, podsyciły je dane z rynku pracy, ale nieco stłumiło ostatnie wystąpienie gubernatora Lowe’a. Brak obniżki nie da jednak trwałych podstaw do umocnienia dolara australijskiego. Co się odwlecze, to nie uciecze. Oczekujemy cięcia z 1 proc. do 0,75 proc., ale dopiero na posiedzeniu 5 listopada. Sprawi to, że rynek pozostanie w trybie wygaszania odbić kursu AUD/USD (jak również NZD/USD). W Chinach od 1 do 7 października trwać będą obchody Złotego Tygodnia.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.