Data dodania: 2008-03-18 (12:03)
Poniedziałkowa sesja potwierdziła, iż każde zawirowania na światowych rynkach finansowych stwarzają tylko okazję do korzystnego zajęcia pozycji w polskiej walucie. Taka sytuacja będzie trwać do momentu, kiedy Rada Polityki Pieniężnej zakończy cykl podwyżek stóp procentowych.
Tyle, że analizując wczorajsze dane GUS nt. dynamiki płac w lutym, która przewyższyła oczekiwania i wyniosła 12,8 proc. r/r, raczej nie stanie się to prędko. Pojawiają się głosy (wiceminister Gomułka), iż szczyt inflacji może przesunąć się na III kwartał tego roku. Wcześniej oczekiwano, iż dojdzie do tego w II kwartale b.r. Tym samym marcowa podwyżka stóp procentowych o 25 pkt. bazowych do 5,75 proc. (decyzja w tej sprawie zostanie ogłoszona w środę 26 marca b.r.) jest w zasadzie przesądzona. Nie wydaje się, aby sytuacja na światowych rynkach zmusiła RPP do przesunięcia tego terminu na kwiecień. Bo i w poniedziałek Wall Street zachowała się lepiej, niż to prognozowali pesymiści. Indeks Dow Jones zdołał nawet zakończyć handel na niewielkim plusie. Wprawdzie cały czas widoczna była spora niepewność, zwłaszcza w kontekście kondycji sektora bankowego w USA, to jednak swoisty strach przed możliwą interwencją także na rynkach akcji sprawił, że pod koniec inwestorzy pokrywali krótkie pozycje podbijając tym samym indeksy do góry. Wczoraj wieczorem doszło do spotkania prezydenta Busha z grupą roboczą ds. rynków finansowych, które zakończyło się wydaniem krótkiego komunikatu, iż sytuacja jest monitorowana, a amerykańska administracja trzyma rękę na pulsie.
Inwestorzy będą chcieli jednak sprawdzić, czy to kolejne puste słowa, czy też coś za tym się kryje. Takim testem będzie dzisiejsza decyzja FED i ewentualne działania, które mogą nastąpić po jej publikacji o godz. 19:15. Uczestnicy rynku spodziewają się już cięcia głównej stopy o 100 pkt. bazowych do 2,00 proc., a w kuluarach wciąż przewija się temat ewentualnej wspólnej interwencji banków centralnych w celu powstrzymania spadkowego trendu dolara. Można odnieść wrażenie, że najgłośniej wypowiadają się w tej kwestii Japończycy, chociaż wczoraj Eisuke Sakakibara (zwany Mr. Yenem) stwierdził, iż nie ma potrzeby interweniować do poziomu 85 USD/JPY. Istotnie, interwencja trendu nie zmieni, ale zawsze może go powstrzymać na jakiś czas. Czy, zatem do takiego działania dojdzie? Przedstawiciele FED i ECB nie mówią o tym głośno, co nie musi oznaczać, iż takiej opcji nie rozważają. Tak czy inaczej, interwencja będzie miała sens tylko wtedy, kiedy zostanie przeprowadzona wspólnie, a nie w pojedynkę. Można odnieść wrażenie, iż najlepszym terminem może okazać się dzisiejszy wieczór, kiedy to dolar zacznie ponownie tracić po decyzji FED. Jeżeli się uda, to EUR/USD z okolic 1,5916 (możemy je dzisiaj zobaczyć), w ciągu kilku dni mógłby powrócić na 1,55. O godz. 11:30 notowania oscylowały wokół 1,5825.
Ewentualna interwencja w obronie dolara nie zmieni dotychczasowego trendu na złotym. Ewentualnie może przełożyć się na korekcyjne odbicie się notowań USD/PLN w okolice 2,27 zł za sprawą możliwego przesunięcia na EUR/USD. Jednak jak widać, także i tutaj oczekiwanie na zmianę trendu spadkowego może okazać się błędne. W relacji do pozostałych walut złoty ma szanse w najbliższych dniach zyskać.
Bo, jeżeli uspokoi się nieco sytuacja na giełdach to zadziała prosta reguła rosnącego dysparytetu stóp procentowych, w tym oczekiwań na wspomnianą wcześniej decyzję RPP w przyszłym tygodniu. Poziom docelowy, który można wyznaczyć dla EUR/PLN na najbliższe dni to 3,52 zł. O godz. 11:30 za jedno euro płacono średnio 3,5430 zł, dolar był wart 2,24 zł, a frank 2,2760 zł.
Inwestorzy będą chcieli jednak sprawdzić, czy to kolejne puste słowa, czy też coś za tym się kryje. Takim testem będzie dzisiejsza decyzja FED i ewentualne działania, które mogą nastąpić po jej publikacji o godz. 19:15. Uczestnicy rynku spodziewają się już cięcia głównej stopy o 100 pkt. bazowych do 2,00 proc., a w kuluarach wciąż przewija się temat ewentualnej wspólnej interwencji banków centralnych w celu powstrzymania spadkowego trendu dolara. Można odnieść wrażenie, że najgłośniej wypowiadają się w tej kwestii Japończycy, chociaż wczoraj Eisuke Sakakibara (zwany Mr. Yenem) stwierdził, iż nie ma potrzeby interweniować do poziomu 85 USD/JPY. Istotnie, interwencja trendu nie zmieni, ale zawsze może go powstrzymać na jakiś czas. Czy, zatem do takiego działania dojdzie? Przedstawiciele FED i ECB nie mówią o tym głośno, co nie musi oznaczać, iż takiej opcji nie rozważają. Tak czy inaczej, interwencja będzie miała sens tylko wtedy, kiedy zostanie przeprowadzona wspólnie, a nie w pojedynkę. Można odnieść wrażenie, iż najlepszym terminem może okazać się dzisiejszy wieczór, kiedy to dolar zacznie ponownie tracić po decyzji FED. Jeżeli się uda, to EUR/USD z okolic 1,5916 (możemy je dzisiaj zobaczyć), w ciągu kilku dni mógłby powrócić na 1,55. O godz. 11:30 notowania oscylowały wokół 1,5825.
Ewentualna interwencja w obronie dolara nie zmieni dotychczasowego trendu na złotym. Ewentualnie może przełożyć się na korekcyjne odbicie się notowań USD/PLN w okolice 2,27 zł za sprawą możliwego przesunięcia na EUR/USD. Jednak jak widać, także i tutaj oczekiwanie na zmianę trendu spadkowego może okazać się błędne. W relacji do pozostałych walut złoty ma szanse w najbliższych dniach zyskać.
Bo, jeżeli uspokoi się nieco sytuacja na giełdach to zadziała prosta reguła rosnącego dysparytetu stóp procentowych, w tym oczekiwań na wspomnianą wcześniej decyzję RPP w przyszłym tygodniu. Poziom docelowy, który można wyznaczyć dla EUR/PLN na najbliższe dni to 3,52 zł. O godz. 11:30 za jedno euro płacono średnio 3,5430 zł, dolar był wart 2,24 zł, a frank 2,2760 zł.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
08:56 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.









