
Data dodania: 2019-06-11 (10:35)
Wtorkowy poranek przywitał inwestorów wzrostami na globalnych rynkach akcji, co jednak nie przekłada się na umocnienie polskiego złotego. Spora w tym zasługa wciąż względnie silnego dolara, który zaczyna mozolnie odrabiać straty jakie poniósł w następstwie piątkowej publikacji z tamtejszego rynku pracy.
W ostatnich godzinach napłynęły kolejne groźby prezydenta Trumpa w kwestii możliwości nałożenia kolejnych ceł na Chiny. Z kolei danych krajowych GUS opublikował raport na temat liczby nowo utworzonych miejsc pracy w pierwszym kwartale.
Po poniedziałkowej euforii na rynkach akcji, w odpowiedzi na porozumienie Stanów Zjednoczonych i Meksyku, wtorek przynosi kolejną falę wzrostów i to pomimo komentarzy ze strony Białego Domu. Wczoraj prezydent Donald Trump poinformował, iż USA gotowe są nałożyć stawkę celną w wysokości 25% lub wyższą na pozostałą część dóbr importowanych z Państwa Środka, jeśli chiński prezydent Xi Jinping nie spotka się z Trumpem podczas szczytu państw G20 w Japonii, który odbędzie się pod koniec czerwca. Z pozoru informacja ta jest błaha, gdyż jak na razie nie słyszeliśmy komentarzy ze strony Pekinu, iż Xi nie byłby zainteresowany spotkaniem z Trumpem - tak też odczytują to rynki finansowe - niemniej obrazuje to obecną postawę Stanów Zjednoczonych. Mianowicie, nie mamy co liczyć na rychłe zakończenie sporu z Chinami (zero ustępstw ze strony Waszyngtonu), a to oznacza dalsze obciążenia dla światowego handlu. W takim scenariuszu ciężko może być o wyraźniejsze ożywienie gospodarcze w drugiej połowie roku w światowej gospodarce.
Choć taki stan rzeczy nie wydaje się korzystny z polskiego punktu widzenia, to wygląda na to, że Polska będzie jednym z nielicznych krajów, które doświadczą lepszej drugiej połowy roku. Jak na razie wszelkie słabości widoczne w niemieckim przemyśle były negowane nad Wisłą, co wynikać może z solidnego popytu krajowego, ale i również ze względnie mocnego popytu na niemieckie produkty za granicą (tj. słabość popytu niemieckiego jest poniekąd kompensowana przez popyt zagraniczny). Oprócz podbicia konsumpcji prywatnej na skutek transferów socjalnych począwszy od drugiego kwartału, wyższe dynamiki powinny być również widoczne w przypadku inwestycji z uwagi na uruchomienie nakładów ze strony firm prywatnych. Z drugiej strony liczyć się trzeba z dalszym osłabieniem dynamiki wzrostu popytu na pracę, co będzie delikatnie oddziaływać w kierunku obniżenia się dynamiki wzrostu funduszu płac. Wczorajsze dane GUS, dotyczące liczby nowo utworzonych miejsc pracy w pierwszym kwartale, wskazały, iż wielkość na koniec kwartału wyniosła 142,5 tys. (w firmach zatrudniających co najmniej jedną osobę), co oznaczało wzrost o 2,3 proc. w ujęciu kwartalnym i spadek o 6,5 proc. w ujęciu rocznym. Dane te wpisują się jednak w trend widoczny od pewnego czasu na polskim rynku pracy tj. spowolnienie dynamiki wzrostu zatrudnienia oraz utrzymanie się przyzwoitego tempa wzrostu płac. Wczorajsze dane pokazały również, iż w stosunku do czwartego kwartału 2018 zmieniła się struktura wolnych miejsc pracy - więcej nowych miejsc pracy w firmach zatrudniających do 9 osób kosztem mniejszej liczby w firmach zatrudniających powyżej 49 pracowników.
We wtorek z polskiej gospodarki nie poznamy istotnych danych ekonomicznych. Patrząc globalnie warto zwrócić uwagę na dane z brytyjskiego rynku pracy oraz inflację PPI ze Stanów Zjednoczonych. Krótko po godzinie 9:00 za dolara płacono 3,7642 złotego, za euro 4,2607 złotego, za funta 4,7715 złotego i za franka 3,8018 złotego.
Po poniedziałkowej euforii na rynkach akcji, w odpowiedzi na porozumienie Stanów Zjednoczonych i Meksyku, wtorek przynosi kolejną falę wzrostów i to pomimo komentarzy ze strony Białego Domu. Wczoraj prezydent Donald Trump poinformował, iż USA gotowe są nałożyć stawkę celną w wysokości 25% lub wyższą na pozostałą część dóbr importowanych z Państwa Środka, jeśli chiński prezydent Xi Jinping nie spotka się z Trumpem podczas szczytu państw G20 w Japonii, który odbędzie się pod koniec czerwca. Z pozoru informacja ta jest błaha, gdyż jak na razie nie słyszeliśmy komentarzy ze strony Pekinu, iż Xi nie byłby zainteresowany spotkaniem z Trumpem - tak też odczytują to rynki finansowe - niemniej obrazuje to obecną postawę Stanów Zjednoczonych. Mianowicie, nie mamy co liczyć na rychłe zakończenie sporu z Chinami (zero ustępstw ze strony Waszyngtonu), a to oznacza dalsze obciążenia dla światowego handlu. W takim scenariuszu ciężko może być o wyraźniejsze ożywienie gospodarcze w drugiej połowie roku w światowej gospodarce.
Choć taki stan rzeczy nie wydaje się korzystny z polskiego punktu widzenia, to wygląda na to, że Polska będzie jednym z nielicznych krajów, które doświadczą lepszej drugiej połowy roku. Jak na razie wszelkie słabości widoczne w niemieckim przemyśle były negowane nad Wisłą, co wynikać może z solidnego popytu krajowego, ale i również ze względnie mocnego popytu na niemieckie produkty za granicą (tj. słabość popytu niemieckiego jest poniekąd kompensowana przez popyt zagraniczny). Oprócz podbicia konsumpcji prywatnej na skutek transferów socjalnych począwszy od drugiego kwartału, wyższe dynamiki powinny być również widoczne w przypadku inwestycji z uwagi na uruchomienie nakładów ze strony firm prywatnych. Z drugiej strony liczyć się trzeba z dalszym osłabieniem dynamiki wzrostu popytu na pracę, co będzie delikatnie oddziaływać w kierunku obniżenia się dynamiki wzrostu funduszu płac. Wczorajsze dane GUS, dotyczące liczby nowo utworzonych miejsc pracy w pierwszym kwartale, wskazały, iż wielkość na koniec kwartału wyniosła 142,5 tys. (w firmach zatrudniających co najmniej jedną osobę), co oznaczało wzrost o 2,3 proc. w ujęciu kwartalnym i spadek o 6,5 proc. w ujęciu rocznym. Dane te wpisują się jednak w trend widoczny od pewnego czasu na polskim rynku pracy tj. spowolnienie dynamiki wzrostu zatrudnienia oraz utrzymanie się przyzwoitego tempa wzrostu płac. Wczorajsze dane pokazały również, iż w stosunku do czwartego kwartału 2018 zmieniła się struktura wolnych miejsc pracy - więcej nowych miejsc pracy w firmach zatrudniających do 9 osób kosztem mniejszej liczby w firmach zatrudniających powyżej 49 pracowników.
We wtorek z polskiej gospodarki nie poznamy istotnych danych ekonomicznych. Patrząc globalnie warto zwrócić uwagę na dane z brytyjskiego rynku pracy oraz inflację PPI ze Stanów Zjednoczonych. Krótko po godzinie 9:00 za dolara płacono 3,7642 złotego, za euro 4,2607 złotego, za funta 4,7715 złotego i za franka 3,8018 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.