Data dodania: 2019-05-10 (16:30)
Spór handlowy USA-Chiny pozostanie tematem przewodnim dla rynków, a przy utrzymującej się niepewności nie trzeba wiele, by wzniecić zmienność. Dane powinny pozostać na drugim planie, choć słabsze wskaźniki aktywności będą podsycać wątpliwości wokół perspektyw globalnego ożywienia. Sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa z USA i Chin będą godne uwagi.
W Europie mamy wysyp odczytów PKB za I kw. W Polsce posiedzenie RPP będzie interesujące po ostatnim zaskakujących skoku inflacji.
Przyszły tydzień: sprzedaż/produkcja z USA/Chin, PKB/ZEW z Niemiec, rynek pracy z Wlk. Brytanii/Australii, PKB/RPP z Polski, CPI z Kanady.
W USA kwietniowa sprzedaż detaliczna (śr) ma za punkt odniesienia dużo lepszy od oczekiwań wynik za marzec, który teraz podnosi ryzyko odreagowania. Z drugiej strony silne mierniki nastrojów konsumentów dają nadzieje na podtrzymanie wzrostu sprzedaży. Raport będzie ważnym testem tego, gdzie stoi gospodarka USA na tle odbijającego od dołka globalnego ożywienia i czy kontrast nie będzie teraz przemawiał na niekorzyść USD. Produkcja przemysłowa (wt) nieoczekiwanie skurczyła się w marcu i dane kwietniowe będą analizowane pod kątem wpływu niepewności o kierunek polityki handlowej. Nastroje pomogą zbadać regionalne wskaźniki koniunktury (śr, czw). Z rezerwą podchodzimy do potencjału wzrostowego USD w krótkim okresie.
W strefie euro PKB za I kw. (śr) już miało swoją pierwszą odsłonę dwa tygodnie temu wraz z wynikami dla Hiszpanii, Francji i Włoch. Świeży będzie szacunek dla Niemiec, gdzie także powinniśmy uzyskać solidny odczyt (prog. 0,4 proc k/k). Będą to jednak dane historyczne, podczas gdy inwestorzy są bardziej skupieni na wskaźnikach przyszłościowych. Pod tym kątem punktem zaczepienia może być indeks ZEW (wt) i kolejny wzrost komponentu przyszłych oczekiwań może osłabić obawy o kierunek dla największej gospodarki bloku. Z perspektywy EUR wydaje się, że rynek szuka argumentów za rozwinięciem popytu i każdy raport lepszy od oczekiwań będzie się do tego nadawał.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy jedynie raport z rynku pracy (wt), który w ostatnim czasie był głównie źródłem pozytywnych informacji. Niewykluczone jednak, że kwiecień przyniesie pewne schłodzenie silnych trendów z pierwszego kwartału, szczególnie po stronie dynamiki wynagrodzeń. Ponieważ ostatnio Bank Anglii nie dał wskazówek, że zamierza spieszyć się z podwyżką stopy procentowej, słabsze dane nie będą dużym zagrożeniem dla i tak słabego funta.
Wielki tydzień w Polsce z publikacjami PKB za I kw., finalnym szacunkiem CPI i decyzja RPP (wszystko w środę). Oczekujemy spowolnienia wzrostu PKB do 4,1 proc. r/r z 4,9 proc. w IV kw., choć ryzyka przeważają po pozytywnej stronie. To pomogłoby w odreagowaniu ostatniej słabości złotego, o ile globalne rynki nie popadną w spiralę awersji do ryzyka. W stanowisku RPP interesujące będzie, jak bank centralny odniesie się do zaskakującego skoku inflacji (2,2 proc. r/r w kwietniu). Wątpimy, aby Rada miała gorączkowo zaostrzać swoje nastawienie i prędzej zaznaczy konieczność uzyskania większej puli danych.
Dane z Chin pozostają w centrum uwagi, gdyż perspektywy globalnego ożywienia są oceniane w oparciu o trwałość odbicia wzrostu w Państwie Środka. W przyszłym tygodniu kwietniowe dane o produkcji, sprzedaży i inwestycjach (śr) mogą dostarczyć paliwa do nerwowej dyskusji wokół skutków sporu handlowego USA-Chiny. Prawdopodobne jest, że JPY będzie bardziej wrażliwy na dane z Chin niż na jakiekolwiek raporty z Japonii.
W mijającym tygodniu RBA powstrzymał się od cięcia stopy procentowej, zasłaniając się solidną postawą rynku pracy, który w jego ocenie w końcu da wsparcie trendom inflacyjnym. W tym kontekście dane z rynku pracy (czw) zyskują szczególnie na znaczeniu, gdyż potknięcie w dynamice wynagrodzeń lub wzrost stopy bezrobocia będą przemawiać za przyspieszeniem luzowania. Poza tym indeks zaufania konsumentów (śr) przyciągnie uwagę. W Nowej Zelandii RBNZ jest po jastrzębiej podwyżce bez oznak gotowości do dalszych cięć. Brak kluczowych danych w najbliższych dniach skazuje NZD na podleganie pod sentyment zewnętrzny.
W Kanadzie po rekordowych danych z rynku pracy (najwyższy przyrost zatrudnienia w historii w kwietniu) CAD zyskał bufor bezpieczeństwa przed presją z tytułu pogorszenia sentymentu zewnętrznego. Wyższe szanse na powrót BoC do podwyżek daje CAD relatywną przewagę nad m.in. AUD i NZD. W przyszłym tygodniu dane o inflacji CPI (śr) mogą dodać przekonania, że stanowisko banku centralnego wkrótce będzie odbiegać od generalnej gołębiości.
Przyszły tydzień: sprzedaż/produkcja z USA/Chin, PKB/ZEW z Niemiec, rynek pracy z Wlk. Brytanii/Australii, PKB/RPP z Polski, CPI z Kanady.
W USA kwietniowa sprzedaż detaliczna (śr) ma za punkt odniesienia dużo lepszy od oczekiwań wynik za marzec, który teraz podnosi ryzyko odreagowania. Z drugiej strony silne mierniki nastrojów konsumentów dają nadzieje na podtrzymanie wzrostu sprzedaży. Raport będzie ważnym testem tego, gdzie stoi gospodarka USA na tle odbijającego od dołka globalnego ożywienia i czy kontrast nie będzie teraz przemawiał na niekorzyść USD. Produkcja przemysłowa (wt) nieoczekiwanie skurczyła się w marcu i dane kwietniowe będą analizowane pod kątem wpływu niepewności o kierunek polityki handlowej. Nastroje pomogą zbadać regionalne wskaźniki koniunktury (śr, czw). Z rezerwą podchodzimy do potencjału wzrostowego USD w krótkim okresie.
W strefie euro PKB za I kw. (śr) już miało swoją pierwszą odsłonę dwa tygodnie temu wraz z wynikami dla Hiszpanii, Francji i Włoch. Świeży będzie szacunek dla Niemiec, gdzie także powinniśmy uzyskać solidny odczyt (prog. 0,4 proc k/k). Będą to jednak dane historyczne, podczas gdy inwestorzy są bardziej skupieni na wskaźnikach przyszłościowych. Pod tym kątem punktem zaczepienia może być indeks ZEW (wt) i kolejny wzrost komponentu przyszłych oczekiwań może osłabić obawy o kierunek dla największej gospodarki bloku. Z perspektywy EUR wydaje się, że rynek szuka argumentów za rozwinięciem popytu i każdy raport lepszy od oczekiwań będzie się do tego nadawał.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy jedynie raport z rynku pracy (wt), który w ostatnim czasie był głównie źródłem pozytywnych informacji. Niewykluczone jednak, że kwiecień przyniesie pewne schłodzenie silnych trendów z pierwszego kwartału, szczególnie po stronie dynamiki wynagrodzeń. Ponieważ ostatnio Bank Anglii nie dał wskazówek, że zamierza spieszyć się z podwyżką stopy procentowej, słabsze dane nie będą dużym zagrożeniem dla i tak słabego funta.
Wielki tydzień w Polsce z publikacjami PKB za I kw., finalnym szacunkiem CPI i decyzja RPP (wszystko w środę). Oczekujemy spowolnienia wzrostu PKB do 4,1 proc. r/r z 4,9 proc. w IV kw., choć ryzyka przeważają po pozytywnej stronie. To pomogłoby w odreagowaniu ostatniej słabości złotego, o ile globalne rynki nie popadną w spiralę awersji do ryzyka. W stanowisku RPP interesujące będzie, jak bank centralny odniesie się do zaskakującego skoku inflacji (2,2 proc. r/r w kwietniu). Wątpimy, aby Rada miała gorączkowo zaostrzać swoje nastawienie i prędzej zaznaczy konieczność uzyskania większej puli danych.
Dane z Chin pozostają w centrum uwagi, gdyż perspektywy globalnego ożywienia są oceniane w oparciu o trwałość odbicia wzrostu w Państwie Środka. W przyszłym tygodniu kwietniowe dane o produkcji, sprzedaży i inwestycjach (śr) mogą dostarczyć paliwa do nerwowej dyskusji wokół skutków sporu handlowego USA-Chiny. Prawdopodobne jest, że JPY będzie bardziej wrażliwy na dane z Chin niż na jakiekolwiek raporty z Japonii.
W mijającym tygodniu RBA powstrzymał się od cięcia stopy procentowej, zasłaniając się solidną postawą rynku pracy, który w jego ocenie w końcu da wsparcie trendom inflacyjnym. W tym kontekście dane z rynku pracy (czw) zyskują szczególnie na znaczeniu, gdyż potknięcie w dynamice wynagrodzeń lub wzrost stopy bezrobocia będą przemawiać za przyspieszeniem luzowania. Poza tym indeks zaufania konsumentów (śr) przyciągnie uwagę. W Nowej Zelandii RBNZ jest po jastrzębiej podwyżce bez oznak gotowości do dalszych cięć. Brak kluczowych danych w najbliższych dniach skazuje NZD na podleganie pod sentyment zewnętrzny.
W Kanadzie po rekordowych danych z rynku pracy (najwyższy przyrost zatrudnienia w historii w kwietniu) CAD zyskał bufor bezpieczeństwa przed presją z tytułu pogorszenia sentymentu zewnętrznego. Wyższe szanse na powrót BoC do podwyżek daje CAD relatywną przewagę nad m.in. AUD i NZD. W przyszłym tygodniu dane o inflacji CPI (śr) mogą dodać przekonania, że stanowisko banku centralnego wkrótce będzie odbiegać od generalnej gołębiości.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
09:56 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.