
Data dodania: 2019-03-07 (09:07)
Rada Polityki Pieniężnej nie wydaje się specjalnie zatroskana planowanym pakietem stymulacyjnym ze strony partii rządzącej. Takie wnioski można wyciągnąć po wczorajszej konferencji prasowej, podczas której prezes Glapiński kategorycznie wykluczył możliwość podwyżek stóp procentowych w odpowiedzi na bardziej ekspansywną politykę fiskalną.
Tymczasem Europejski Bank Centralny przygotowuje kolejną serią niskokosztowych pożyczek do sektora bankowego, zaledwie kilka tygodni po zakończeniu skupu obligacji rządowych.
Tak jak można się było tego spodziewać, nowe prognozy autorstwa DAE pokazały znacznie niższą ścieżkę inflacji oraz nieco wyższą ścieżkę dla wzrostu gospodarczego. Działały tutaj zarówno efekty zamrożenia cen energii oraz planowanych wydatków ze strony rządu. Co ciekawe, według słów prezesa Glapińskiego projekcja zawiera wszystkie dostępne dane do dnia poprzedzającego koniec dwudniowego posiedzenia. O ile dynamika PKB została zrewidowana na ten rok do 4% z 3,6% to już sama trajektoria pozostaje spadkowa, a to będzie oznaczać mniejszą presję inflacyjną w kolejnych latach. Warto wskazać również na fakt, iż prognoza wskaźnika CPI na ten rok została ścięta do 1,7% z 3,3% co ewidentnie jest efektem braku realizacji pesymistycznego scenariusza wzrostu cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych o około 15%. Jak zaznaczył prezes Glapiński, skala redukcji prognozy inflacji na 2019 rok byłaby jeszcze większa w przypadku braku impulsu fiskalnego. W rezultacie ścieżka inflacyjna wskazuje na komfortową inflację aż do 2021 roku, z kolei dynamika PKB powinna hamować w tym samym oknie czasowym, niemniej ma pozostać powyżej 3%. Z wczorajszej konferencji prasowej warto również przytoczyć słowa Jerzego Osiatyńskiego, który skupił się na wpływie wydatków rządowych na produkcję krajową. Zaznaczył on, że samofinansowanie ok. 42 miliardowego pakietu fiskalnego będzie realne do kwoty ok. 24 mld zł. Przy czym założeniem jest to, że gospodarka wciąż dysponuje pewną wielkością wolnych mocy produkcyjnych. Taki pogląd wydaje się sprzeczny z faktem dodatniej luki popytowej i wysokiego stopnia wykorzystania mocy aparatu wytwórczego w budownictwie czy przemyśle (ryzyko większego odpływu środków za granicę). Z drugiej strony niska dynamika inflacji oraz brak większych inwestycji prywatnych stoją w sprzeczności z tym poglądem. Biorąc pod uwagę fakt, że skłonność do konsumpcji w ramach tego pakietu socjalnego może okazać się niższa w porównaniu do tejże sprzed trzech lat można zakładać, że wielkość mnożnika fiskalnego będzie niższa, co będzie oznaczać mniejszy poziom samofinansowania pakietu stymulacyjnego. Notowania złotego oraz rynkowych stóp procentowych pozostały stabilne po wczorajszej decyzji RPP.
W Europejskim Banku Centralnym coraz głośniej mówi się z kolei o nowym programie pożyczkowym dla banków (TLTRO). Według wczorajszych nieoficjalnych informacji EBC ma obniżyć projekcje zarówno inflacji jak i PKB na ten rok, co ma być niejako gwarantem wprowadzenia dodatkowych programów płynnościowych dla sektora bankowego. Na ten moment dość pewnym jest wprowadzenie programu nowych pożyczek, niejasna jest kwestia jego skali oraz oprocentowania. Mając na uwadze fakt, że EBC nie będzie chciał rozczarować uczestników rynku (w celu uniknięcia aprecjacji euro) wydaje się, że dzisiejsza konferencja będzie bardzo gołębia. To oznacza nie tylko redukcję projekcji makroekonomicznych, ale również wzmocnienie gołębiej strony forward guidance.
Poza konferencją prasową prezesa Draghiego przed południem poznamy również finalne dane o PKB ze strefy euro. W godzinach popołudniowych opublikowane zostaną dane odnośnie do wydajności pracy z USA za czwarty kwartał minionego roku. Na krótko przed godziną 9:00 za dolara należało zapłacić 3,8021 złotego, za euro 4,2994 złotego, za funta 5,0069 złotego i za franka 3,7840 złotego.
Tak jak można się było tego spodziewać, nowe prognozy autorstwa DAE pokazały znacznie niższą ścieżkę inflacji oraz nieco wyższą ścieżkę dla wzrostu gospodarczego. Działały tutaj zarówno efekty zamrożenia cen energii oraz planowanych wydatków ze strony rządu. Co ciekawe, według słów prezesa Glapińskiego projekcja zawiera wszystkie dostępne dane do dnia poprzedzającego koniec dwudniowego posiedzenia. O ile dynamika PKB została zrewidowana na ten rok do 4% z 3,6% to już sama trajektoria pozostaje spadkowa, a to będzie oznaczać mniejszą presję inflacyjną w kolejnych latach. Warto wskazać również na fakt, iż prognoza wskaźnika CPI na ten rok została ścięta do 1,7% z 3,3% co ewidentnie jest efektem braku realizacji pesymistycznego scenariusza wzrostu cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych o około 15%. Jak zaznaczył prezes Glapiński, skala redukcji prognozy inflacji na 2019 rok byłaby jeszcze większa w przypadku braku impulsu fiskalnego. W rezultacie ścieżka inflacyjna wskazuje na komfortową inflację aż do 2021 roku, z kolei dynamika PKB powinna hamować w tym samym oknie czasowym, niemniej ma pozostać powyżej 3%. Z wczorajszej konferencji prasowej warto również przytoczyć słowa Jerzego Osiatyńskiego, który skupił się na wpływie wydatków rządowych na produkcję krajową. Zaznaczył on, że samofinansowanie ok. 42 miliardowego pakietu fiskalnego będzie realne do kwoty ok. 24 mld zł. Przy czym założeniem jest to, że gospodarka wciąż dysponuje pewną wielkością wolnych mocy produkcyjnych. Taki pogląd wydaje się sprzeczny z faktem dodatniej luki popytowej i wysokiego stopnia wykorzystania mocy aparatu wytwórczego w budownictwie czy przemyśle (ryzyko większego odpływu środków za granicę). Z drugiej strony niska dynamika inflacji oraz brak większych inwestycji prywatnych stoją w sprzeczności z tym poglądem. Biorąc pod uwagę fakt, że skłonność do konsumpcji w ramach tego pakietu socjalnego może okazać się niższa w porównaniu do tejże sprzed trzech lat można zakładać, że wielkość mnożnika fiskalnego będzie niższa, co będzie oznaczać mniejszy poziom samofinansowania pakietu stymulacyjnego. Notowania złotego oraz rynkowych stóp procentowych pozostały stabilne po wczorajszej decyzji RPP.
W Europejskim Banku Centralnym coraz głośniej mówi się z kolei o nowym programie pożyczkowym dla banków (TLTRO). Według wczorajszych nieoficjalnych informacji EBC ma obniżyć projekcje zarówno inflacji jak i PKB na ten rok, co ma być niejako gwarantem wprowadzenia dodatkowych programów płynnościowych dla sektora bankowego. Na ten moment dość pewnym jest wprowadzenie programu nowych pożyczek, niejasna jest kwestia jego skali oraz oprocentowania. Mając na uwadze fakt, że EBC nie będzie chciał rozczarować uczestników rynku (w celu uniknięcia aprecjacji euro) wydaje się, że dzisiejsza konferencja będzie bardzo gołębia. To oznacza nie tylko redukcję projekcji makroekonomicznych, ale również wzmocnienie gołębiej strony forward guidance.
Poza konferencją prasową prezesa Draghiego przed południem poznamy również finalne dane o PKB ze strefy euro. W godzinach popołudniowych opublikowane zostaną dane odnośnie do wydajności pracy z USA za czwarty kwartał minionego roku. Na krótko przed godziną 9:00 za dolara należało zapłacić 3,8021 złotego, za euro 4,2994 złotego, za funta 5,0069 złotego i za franka 3,7840 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.