Początek tygodnia był niezwykle ciekawy na rynku FX. Z jednej strony obserwujemy rosnącą wycenę brytyjskiego funta, co jest pochodną spekulacji dot. potencjalnego przełożenia deadline'u dla Brexitu. Scenariusz ten oznaczałby najpewniej uniknięcie tzw. „chaotycznego” Brexit'u bez umowy handlowej z UE. Funt wyraźnie zyskuje, a para GBP/PLN jest najwyżej od kwietnia 2017r. Lokalnie warto wspomnieć o najmocniejszej od maja zwyżce rentowności krajowego długu – 10YT jeszcze niedawno oscylowałby blisko 2,6%, podczas gdy wczoraj rentowności przejściowo przekroczyły 2,9%. Ruch ten tłumaczony jest reakcją na zapowiedzi poluzowania fiskalnego ze strony partii rządzącej. Szacuje się, iż zapowiedzi przed wyborcze PiS mogą przynieść pogorszenie stanu finansów publicznych, co będzie kosztem podtrzymania konsumpcji jako wsparcia dla wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony sygnalizowane ruchy mogą przynieść podbicie wskaźników inflacyjnych, co powinno ograniczyć spekulacje dot. potencjalnych cięć stóp ze strony RPP. W szerszym ujęciu koszyk BOSSA PLN ma problemy z wygenerowaniem mocniejszej korekty wzrostowej, a oscylowanie kursu EUR/PLN blisko 4,3370 sugeruje podtrzymanie lekkiej presji podażowej.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Szeroki kalendarz pubikacji an dziś zawiera decyzję dot. stóp na Węgrzech, dane z rynku nieruchomości z USA czy wreszcie wystąpienie J. Powell'a przed Komisją Bankową Senatu.

Z rynkowego punktu widzenia, pomimo znacznego ruchu na długu, sytuacja wokół PLN pozostaje relatywnie stabilna. Najciekawiej prezentuje się zestawienie z funtem, gdzie przekroczenie 5 PLN otwiera drogę do potencjalnego testu okolic oporu na 5,09-5,14 PLN.

Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ SA