Data dodania: 2018-09-14 (09:32)
Turecki bank centralny był bez wątpienia najbardziej znaczącym wydarzeniem dla rynków finansowych podczas czwartkowej sesji w przeciwieństwie do tego, co zaoferowały Bank Anglii oraz Europejski Bank Centralny. Poza tym, warto odnotować krajowe dane odnośnie do finalnego odczytu inflacji za sierpień, a także bilansu płatniczego za lipiec. O poranku złoty lekko umacnia się przed decyzją agencji Moody’s, co jest po części spowodowane kontynuacją odwrotu od amerykańskiego dolara.
Po wielu miesiącach impasu tureckie władze monetarne wreszcie postawiły na swoim, podnosząc mocno stopy procentowe podczas wczorajszego posiedzenia. W konsekwencji tygodniowa stopa repo została podwyższona aż o 625 punktów bazowych do pułapu 24%. W efekcie tego lira oczywiście natychmiast się umocniła i poranku ruch ten jest w zasadzie kontynuowany. Czy jest to jednak punkt zwrotny w kryzysie walutowym? Wszystko będzie zależało od postawy prezydenta Erdogana. Warto nadmienić, że wczorajszego poranka zasugerował on, że stopy powinny zostać obniżone, co zgodnie z jego teorią miałoby zredukować inflację. Niemniej jednak bank centralny kilka godzin później dokonał kompletnie odwrotnego ruchu. Być może była to uzgodniona strategia między obiema stronami. Tak czy inaczej Erdogan dostał jawne zaprzeczenie swoich poglądów - wyższe stopy procentowe wspierają walutę i przez to redukują presje inflacyjne, nie inaczej. Oczywiście odzyskanie zaufania do banku centralnego nie będzie łatwe i z pewnością nie stanie się z dnia na dzień. Aczkolwiek na ten moment można zasugerować stwierdzenie, że jeśli Erdogan zmienił swoje poglądy dotyczące polityki pieniężnej lub chociażby publicznie nie będzie ich głosił, wówczas turecka gospodarka może zacząć odzyskiwać utracone zaufania.
Jeśli chodzi o dwa pozostałe banki centralne to w zasadzie nic się nie zmieniło. Zarówno BoE jak i EBC pozostawiły ustawienia polityki monetarnej bez zmian. W przypadku tego drugiego banku otrzymaliśmy wprawdzie nowe projekcje makroekonomiczne, niemniej jednak były one niemalże identyczne niż poprzednie (lekka rewizja w dół szacunku PKB na ten i przyszły rok). EBC podtrzymał zdanie dotyczące wygaszenia programu skupu obligacji wraz z końcem roku, nie wliczając w to naturalnie polityki reinwestycji zapadających papierów. Umocnienie euro należy wiązać bardziej ze słabością amerykańskiej waluty, która straciła na sile po publikacji inflacji konsumenckiej za sierpień. Dane okazały się słabsze od oczekiwań oraz publikacji z lipca, a wśród winowajców należy wymienić ceny odzieży, które spadły 1,6% w ujęciu miesięcznym (był to już trzeci miesiąc z rzędu spadków). W konsekwencji można spodziewać się, że stopień “jastrzębiości” Rezerwy Federalnej na wrześniowym posiedzeniu może zostać zredukowany. Tym samym nie jest wykluczona większa rewizja w dół odnośnie do poziomu stóp procentowych w przyszłości.
Finalne dane inflacyjne opublikowane przez GUS potwierdziły odczyt wskaźnika CPI równy 2%. Niemniej jednak ciekawsza była struktura odczytu, gdzie mocno wzrosły ceny w kategorii “inne towary i usługi” (+0,9% w ujęciu miesięcznym). Pod tą tajemniczą nazwą kryje się kilka kategorii, gdzie największy wpływ miały ceny ubezpieczeń rosnące o ponad 5%. Na podstawie szczegółowych danych można szacować, że inflacja bazowa w sierpniu przyspieszyła do 0,8% z 0,6%. Z kolei dane o bilansie płatniczym potwierdziły wcześniejsze wielkości GUS dotyczące bilansu handlowego. W lipcu odnotowano wzrost deficytu na saldzie obrotów towarowych oraz na całym rachunku obrotów bieżących. Choć na razie zrównoważenie zewnętrzne gospodarki pozostaje dość stabilne (w lipcu deficyt CA w relacji do PKB był tylko marginalnie poniżej 0%), to słabnący popyt zewnętrzny w strefie euro oraz silna krajowa konsumpcja powinny działać niekorzystnie na cały rachunek bieżący w kolejnych miesiącach. W rezultacie należy oczekiwać stopniowo zwiększającej się nierównowagi makroekonomicznej. W lipcu mocniej wzrosło saldo rachunku kapitałowego, świadcząc o napływie środków z UE. Aczkolwiek, biorąc pod uwagę dynamikę 12-miesięcznej sumy rachunku kapitałowego, w lipcu kontynuowaliśmy spowolnienie. Dane te wydają się spójne z brakiem większej przestrzeni do odbicia inwestycji prywatnych (szczyt inwestycji ogółem być może jest już za nami lub zostanie osiągnięty w trzecim kwartale).
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym szczególną uwagę warto skierować na amerykańską sprzedaż detaliczną, produkcję przemysłową oraz wskaźnik nastroju konsumentów uniwersytetu Michigan. Przed południem poznamy dane o bilansie handlowym ze strefy euro. Z krajowej gospodarki NBP opublikuje inflację bazową za lipiec. Decyzja agencji Moody’s nie powinna przynieść rewizji ani ratingu ani perspektywy. O godzinie 9:20 za dolara płacono 3,6748 złotego, za euro 4,3011 złotego, za funta 4,8204 złotego, a za franka 3,8078 złotego.
Jeśli chodzi o dwa pozostałe banki centralne to w zasadzie nic się nie zmieniło. Zarówno BoE jak i EBC pozostawiły ustawienia polityki monetarnej bez zmian. W przypadku tego drugiego banku otrzymaliśmy wprawdzie nowe projekcje makroekonomiczne, niemniej jednak były one niemalże identyczne niż poprzednie (lekka rewizja w dół szacunku PKB na ten i przyszły rok). EBC podtrzymał zdanie dotyczące wygaszenia programu skupu obligacji wraz z końcem roku, nie wliczając w to naturalnie polityki reinwestycji zapadających papierów. Umocnienie euro należy wiązać bardziej ze słabością amerykańskiej waluty, która straciła na sile po publikacji inflacji konsumenckiej za sierpień. Dane okazały się słabsze od oczekiwań oraz publikacji z lipca, a wśród winowajców należy wymienić ceny odzieży, które spadły 1,6% w ujęciu miesięcznym (był to już trzeci miesiąc z rzędu spadków). W konsekwencji można spodziewać się, że stopień “jastrzębiości” Rezerwy Federalnej na wrześniowym posiedzeniu może zostać zredukowany. Tym samym nie jest wykluczona większa rewizja w dół odnośnie do poziomu stóp procentowych w przyszłości.
Finalne dane inflacyjne opublikowane przez GUS potwierdziły odczyt wskaźnika CPI równy 2%. Niemniej jednak ciekawsza była struktura odczytu, gdzie mocno wzrosły ceny w kategorii “inne towary i usługi” (+0,9% w ujęciu miesięcznym). Pod tą tajemniczą nazwą kryje się kilka kategorii, gdzie największy wpływ miały ceny ubezpieczeń rosnące o ponad 5%. Na podstawie szczegółowych danych można szacować, że inflacja bazowa w sierpniu przyspieszyła do 0,8% z 0,6%. Z kolei dane o bilansie płatniczym potwierdziły wcześniejsze wielkości GUS dotyczące bilansu handlowego. W lipcu odnotowano wzrost deficytu na saldzie obrotów towarowych oraz na całym rachunku obrotów bieżących. Choć na razie zrównoważenie zewnętrzne gospodarki pozostaje dość stabilne (w lipcu deficyt CA w relacji do PKB był tylko marginalnie poniżej 0%), to słabnący popyt zewnętrzny w strefie euro oraz silna krajowa konsumpcja powinny działać niekorzystnie na cały rachunek bieżący w kolejnych miesiącach. W rezultacie należy oczekiwać stopniowo zwiększającej się nierównowagi makroekonomicznej. W lipcu mocniej wzrosło saldo rachunku kapitałowego, świadcząc o napływie środków z UE. Aczkolwiek, biorąc pod uwagę dynamikę 12-miesięcznej sumy rachunku kapitałowego, w lipcu kontynuowaliśmy spowolnienie. Dane te wydają się spójne z brakiem większej przestrzeni do odbicia inwestycji prywatnych (szczyt inwestycji ogółem być może jest już za nami lub zostanie osiągnięty w trzecim kwartale).
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym szczególną uwagę warto skierować na amerykańską sprzedaż detaliczną, produkcję przemysłową oraz wskaźnik nastroju konsumentów uniwersytetu Michigan. Przed południem poznamy dane o bilansie handlowym ze strefy euro. Z krajowej gospodarki NBP opublikuje inflację bazową za lipiec. Decyzja agencji Moody’s nie powinna przynieść rewizji ani ratingu ani perspektywy. O godzinie 9:20 za dolara płacono 3,6748 złotego, za euro 4,3011 złotego, za funta 4,8204 złotego, a za franka 3,8078 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.