
Data dodania: 2018-06-13 (08:24)
Czekając na Fed: W poniedziałek czekaliśmy na wtorek, a konkretniej na spotkanie Kim Dzong Una z Trumpem. Powszechnie uznano je za owocne: za redukujące napięcie na Półwyspie i prowadzące do nowych rozwiązań.
Jasne, łatwo można zbić takie tezy, uruchamiając sceptycyzm i twierdząc, że to tylko polityczne zasłony dymne tudzież piękne słowa. Tak może być. W szczególności wielu obserwatorów nie dowierza w to, że KRLD pójdzie drogą denuklearyzacji. Z drugiej strony, można też rzec: czy przypadkiem Kim i jego doradcy tudzież kadra rządząca Koreą Północną, nie mają interesu w większym otwarciu na świat? Mogą mieć - i mogą spróbować wykreować faktyczny kompromis, aby pójść drogą chińską czy wietnamską. Lata mijają, KRLD trwa w izolacji, a przecież na biznesie z Zachodem dałoby się zarobić, zarazem zapewniając sobie gwarancję utrzymania władzy przez partię.
Jakkolwiek by nie było, oficjalnie rozmowy toczyły się w atmosferze optymizmu. Zakładaliśmy, że bazowo pozwoli to utrzymać dość silnego dolara. Owszem, zaraz po porannych rozmowach wtorkowych wykres pary eurodolarowej poszedł w górę, ale traktowaliśmy to raczej jako rajd realizacji zysków po uprzedniej wycenie tematu. Zresztą, wczoraj wieczorem i dziś rano doszliśmy do 1,1740 i jeszcze niżej. Maksima z wtorku, poniedziałku i czwartku (bez piątku, fakt) są coraz niżej, co sugeruje, że generalnie wracamy do nastawienia pro-dolarowego. Obecne poziomy to jednak wsparcie, z tym też trzeba się liczyć.
Kluczowe będzie to, co zrobi FOMC o 20:00 i co powie o 20:30. Zasadniczo na rynku sądzi się, iż stopa funduszy federalnych wzrośnie o jedno "oczko", istotniejsze jest więc to, czy konferencja prasowa będzie utrzymana w tonie pozwalającym myśleć, że dojdzie do 4 podwyżek w tym roku, czyli do jeszcze dwóch po dzisiejszej. Jeśli tak, to niezależnie od bezpośredniej reakcji głównej pary (ta reakcja może być różna, w grę wchodzi przecież realizacja zysków, spekulacja itd.), długofalowo otworzy się perspektywa dla waluty USA. To znaczy: będzie szansa na utrzymanie spadkowego trendu EUR/USD, tego trendu, który widzimy od końcówki kwietnia, a nawet, ogólnie rzecz biorąc, od roku 2008.
Pod koniec roku ważniejsze stanie się jednak to, czy EBC wkroczy na ścieżkę zacieśniania polityki. W pewnej mierze zaczniemy to rozpoznawać już jutro, bo jutro jest posiedzenie EBC, gdzie zapewne zostanie coś powiedziane na temat planowego zakończenia QE.
Co dziś w kalendarium makro? O 9:00 mamy dane o produkcji przemysłowej na Węgrzech oraz w Turcji, o 10:30 poznamy inflację CPI, PPI i RPI w Wielkiej Brytanii, zaś o 11:00 ujrzymy dynamikę produkcji przemysłowej w Strefie Euro za kwiecień. O 14:00 harmonogram przewiduje bilans płatniczy Polski, o 14:30 mamy inflację PPI w USA, o 16:30 tygodniową zmianę zapasów paliw w ocenie Energy Information Administration.
Nasze tematy
Zakładaliśmy, że umocnienie złotego, widoczne w ostatnich kilkunastu dniach, jest raczej korekcyjne niźli długoterminowe. Sprawa nie jest do końca przesądzona, ale... Jeśli wczoraj mieliśmy minima rzędu 4,26 na euro-złotym, to dziś rano widzimy więcej niż 4,28. Naturalnie to jeszcze nie oznacza ewidentnego odbicia, to raczej test górnych ograniczeń kilkudniowej konsolidacji.
Obraz jest podobny, a może i trochę bardziej wymowny, na USD/PLN. Tam widzimy już 3,6460. Jest to przełożenie sytuacji z głównej pary, wiele więcej nie można tu powiedzieć. Ogólne parametry są takie: RPP prowadzić będzie luźną politykę najpewniej przez długi czas, luźniejszą niż Fed czy nawet EBC. Ceteris paribus szkodzi to sile złotego, który zresztą może też po prostu oddawać to, co zarobił w roku 2017, a właściwie od końcówki 2016. Sytuacja gospodarcza w Polsce jest dobra, aczkolwiek nie jest powiedziane, że koniunktura się nie odwróci za jakiś czas, vide pewne niepokojące sygnały z Niemiec, z którymi jesteśmy powiązani. Agencja Fitch nie zmieniła nam ratingu ani jego perspektywy, tak więc zabrakło ewentualnego dobrego impulsu. Nawiasem mówiąc, analitycy Fitch uważają, że RPP mimo wszystko podniesie stopę procentową - o 50 pb - w roku 2019, a drugi ruch wykona w roku 2020.
Jakkolwiek by nie było, oficjalnie rozmowy toczyły się w atmosferze optymizmu. Zakładaliśmy, że bazowo pozwoli to utrzymać dość silnego dolara. Owszem, zaraz po porannych rozmowach wtorkowych wykres pary eurodolarowej poszedł w górę, ale traktowaliśmy to raczej jako rajd realizacji zysków po uprzedniej wycenie tematu. Zresztą, wczoraj wieczorem i dziś rano doszliśmy do 1,1740 i jeszcze niżej. Maksima z wtorku, poniedziałku i czwartku (bez piątku, fakt) są coraz niżej, co sugeruje, że generalnie wracamy do nastawienia pro-dolarowego. Obecne poziomy to jednak wsparcie, z tym też trzeba się liczyć.
Kluczowe będzie to, co zrobi FOMC o 20:00 i co powie o 20:30. Zasadniczo na rynku sądzi się, iż stopa funduszy federalnych wzrośnie o jedno "oczko", istotniejsze jest więc to, czy konferencja prasowa będzie utrzymana w tonie pozwalającym myśleć, że dojdzie do 4 podwyżek w tym roku, czyli do jeszcze dwóch po dzisiejszej. Jeśli tak, to niezależnie od bezpośredniej reakcji głównej pary (ta reakcja może być różna, w grę wchodzi przecież realizacja zysków, spekulacja itd.), długofalowo otworzy się perspektywa dla waluty USA. To znaczy: będzie szansa na utrzymanie spadkowego trendu EUR/USD, tego trendu, który widzimy od końcówki kwietnia, a nawet, ogólnie rzecz biorąc, od roku 2008.
Pod koniec roku ważniejsze stanie się jednak to, czy EBC wkroczy na ścieżkę zacieśniania polityki. W pewnej mierze zaczniemy to rozpoznawać już jutro, bo jutro jest posiedzenie EBC, gdzie zapewne zostanie coś powiedziane na temat planowego zakończenia QE.
Co dziś w kalendarium makro? O 9:00 mamy dane o produkcji przemysłowej na Węgrzech oraz w Turcji, o 10:30 poznamy inflację CPI, PPI i RPI w Wielkiej Brytanii, zaś o 11:00 ujrzymy dynamikę produkcji przemysłowej w Strefie Euro za kwiecień. O 14:00 harmonogram przewiduje bilans płatniczy Polski, o 14:30 mamy inflację PPI w USA, o 16:30 tygodniową zmianę zapasów paliw w ocenie Energy Information Administration.
Nasze tematy
Zakładaliśmy, że umocnienie złotego, widoczne w ostatnich kilkunastu dniach, jest raczej korekcyjne niźli długoterminowe. Sprawa nie jest do końca przesądzona, ale... Jeśli wczoraj mieliśmy minima rzędu 4,26 na euro-złotym, to dziś rano widzimy więcej niż 4,28. Naturalnie to jeszcze nie oznacza ewidentnego odbicia, to raczej test górnych ograniczeń kilkudniowej konsolidacji.
Obraz jest podobny, a może i trochę bardziej wymowny, na USD/PLN. Tam widzimy już 3,6460. Jest to przełożenie sytuacji z głównej pary, wiele więcej nie można tu powiedzieć. Ogólne parametry są takie: RPP prowadzić będzie luźną politykę najpewniej przez długi czas, luźniejszą niż Fed czy nawet EBC. Ceteris paribus szkodzi to sile złotego, który zresztą może też po prostu oddawać to, co zarobił w roku 2017, a właściwie od końcówki 2016. Sytuacja gospodarcza w Polsce jest dobra, aczkolwiek nie jest powiedziane, że koniunktura się nie odwróci za jakiś czas, vide pewne niepokojące sygnały z Niemiec, z którymi jesteśmy powiązani. Agencja Fitch nie zmieniła nam ratingu ani jego perspektywy, tak więc zabrakło ewentualnego dobrego impulsu. Nawiasem mówiąc, analitycy Fitch uważają, że RPP mimo wszystko podniesie stopę procentową - o 50 pb - w roku 2019, a drugi ruch wykona w roku 2020.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar wróci silniejszy?
09:46 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
09:33 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
07:32 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.