Rynki akcji rozpoczynają tydzień w pozytywnych nastrojach, a dolar zyskuje w reakcji na list szef amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) skierowanego do senatorów, w którym stwierdza, iż po przeanalizowaniu odnalezionych niedawno nowych maili H. Clinton wysyłanych z prywatnego serwera, kiedy sprawowała funkcję szefowej Departamentu Stanu, nie widzi podstaw zmiany lipcowej oceny, że nie stanowią one przestępstwa. Ten list odbierany jest przez rynek jako wzrost szans Clinton w wyścigu prezydenckim w potyczce z D. Trumpem oraz zmniejszenie niepewności. W naszej ocenie nadal wątpliwe jest, by przy tak zaognionej sytuacji wokół działań kandydatki Demokratów i fundacji rodziny Clintonów, informacja o niestawianiu jej zarzutów zdołała odwrócić niekorzystny trend widoczny w sondażach od początku listopada. Nadal większe prawdopodobieństwo wygranej przypisujemy D. Trumpowi.

Analiza ostatnich danych z rynku pracy w USA wskazuje, że osiągnięcie pełnego zatrudnienia w gospodarce istotnie wzmaga presję na wzrost wynagrodzeń, a firmy zaczynają odczuwać braki wykwalifikowanej siły roboczej. Liczba tworzonych etatów nadal przekracza poziom, który wystarczyłby do utrzymania stopy bezrobocia na stabilnym poziomie. Według wstępnych szacunków, w październiku wykreowano 161 tys. nowych etatów, a dane za dwa poprzednie miesiące zrewidowano w górę o 44 tys. Stopa bezrobocia powróciła do poziomu 4,9 proc. W ostatnich 9 latach jedynie w maju odsetek osób bez pracy aktywnie jej poszukujący był niższy (4,7 proc.). Niskie bezrobocie coraz silniej przekłada się na wzrost żądań płacowych; zwiększa presję na inflację. Wynagrodzenie za godzinę pracy rosło w październiku najszybciej od czerwca 2009 r. (2,8 proc. r/r, 25,92 dol/godz.). Miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,4 proc. Odsetek zatrudnionych do populacji ogółem (participation rate) spadł o 0,1 pkt proc. do 62,8 proc., a stopa zatrudnienia (employment ratio) do 59,7 proc. To w dużej mierze korekta lepszych rezultatów z poprzedniego miesiąca.

Dane Departamentu Pracy wspierają bazowy scenariusz rynku podwyżki stóp procentowych Fed w grudniu o 25 pkt bazowych do przedziału 0,5-0,75 proc. Implikowane prawdopodobieństwo takiego ruchu to już 76 proc. – poziom, który na ponad miesiąc przed posiedzeniem można uznać za pełne zdyskontowanie. Giełdy bardzo spokojnie przyjęły piątkowa publikację. Właśnie takiej, wyważonej reakcji spodziewaliśmy się jeszcze przed odtajnieniem danych. To efekt wyczekiwania na to, kto zostanie następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Pierwsze wyniki w środę nad ranem.

Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS