(Wielka) wyprz?

(Wielka) wyprz?
Puls Walutowy FIT DM
Data dodania: 2008-02-06 (15:57)

Tak fatalny odczyt styczniowego indeksu ISM w usługach i niepokojące dane o kondycji tego sektora w strefie euro nie mogły przejść bez echa. I tak wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się silnymi spadkami giełdowych indeksów, co zostało później powtórzone na rynkach azjatyckich.

Wprawdzie dzisiaj rano europejskie giełdy nie traciły już tak znacząco (bo zaczęły zniżkować jako pierwsze), to jednak globalne nastroje znacznie się pogorszyły. Znalazło to swoje przełożenie w kolejnej fali spadków na rynkach wschodzących, w tym także na warszawskim parkiecie. W środę w południe wszystkie indeksy WGPW traciły powyżej 1,5 proc. na wartości, chociaż widoczne były już pewne sygnały przesilenia. Podobnie sytuacja miała się ze złotym. Euro było warte 3,5840 zł, dolar 2,4540 zł, frank 2,2270 zł, a brytyjski funt kosztował 4,81 zł. Na rynkach światowych nadal drożał amerykański dolar, chociaż już nie tak wyraźnie jak wczoraj. Za jedno euro płacono średnio 1,4610 USD, a za funta 1,9580 USD. Na uwagę zasługiwało też kolejne umocnienie się japońskiego jena i szwajcarskiego franka, co było wynikiem wzrostu globalnego ryzyka i zamykania przez inwestorów spekulacyjnych pozycji carry-trade.

Co dalej? Ostatnie dane z USA w zasadzie dają coraz mniej argumentów tym, którzy twierdzą, że Stany Zjednoczone nie są jeszcze w recesji. O ile zannualizowany odczyt PKB w IV kwartale wyniósł 0,6 proc., to w tym kwartale najpewniej osiągnie już wartości ujemne. To dobrze tłumaczy dlaczego FED podjął tak dramatyczne w sensie skali decyzje o obniżce stóp procentowych w styczniu. Do kolejnego posiedzenia zostało kilka tygodni (18 marca), co tym samym nie wyklucza, iż w przypadku kolejnych fatalnych odczytów członkowie FOMC mogą ponownie zdecydować się na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia. Na razie jednak szanse na 50 p.b. cięcie (do 2,50 proc.) w marcu systematycznie rosną (74 proc.). Nie brak także głosów, iż mogłoby ono wynieść 75 p.b. Można jednak zadać sobie pytanie, czy ta recepta okaże się skuteczna (tak jak w latach 2000-2002). Obecny kryzys wydaje się być znacznie większy w skutkach, niż pęknięcie bańki internetowej. Dodatkowo FED musi pamiętać o tym, że agresywne obniżki stóp procentowych mogą pobudzić inflację, a w dłuższej perspektywie doprowadzić do kolejnej bańki spekulacyjnej. Jednak w przeciwieństwie do wcześniejszych zachowań, perspektywa słabych danych makro i dalszego poluzowywania polityki pieniężnej nie wpływa deprymująco na dolara. W pewnym sensie jest to „zasługa” pogorszenia się nastrojów na giełdach, co prowadzi do repatriacji zysków do macierzy w kierunku bezpiecznych inwestycji (obligacje rządowe) i odkupywania dolarów. Z drugiej strony to też wynik rosnących oczekiwań, co do „zmiękczenia” polityki przez pozostałe banki centralne. Wczorajsze słabe dane z gospodarki Eurolandu sprawiły, iż coraz więcej inwestorów oczekuje zmiany akcentów w komunikacie Europejskiego Banku Centralnego, który będzie towarzyszył czwartkowej decyzji o poziomie stóp procentowych. Spekuluje się, iż ton będzie bardziej neutralny niż „jastrzębi”, gdyż większe akcenty zostaną położone na ryzyko spowolnienia wzrostu gospodarczego, niż dalszą walkę z wysoką inflacją. To mogłoby sugerować, iż w perspektywie kilku miesięcy ECB zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych – na rynku pojawiły się nawet opinie, iż do końca tego roku stopy procentowe w strefie euro mogłyby spaść o 75 pkt. bazowych. Na razie lepiej jednak do tych prognoz podchodzić z pewną rezerwą, podobnie jak do oczekiwań, co do jutrzejszego posiedzenia ECB. Bardziej pewne jest stanowisko Banku Anglii, który na kończącym się jutro dwudniowym posiedzeniu najpewniej zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych o 25 pkt. bazowych. Pozostanie jednak pewna niepewność, co do skali i tempa dalszych cięć. Jak to wszystko przełoży się na notowania EUR/USD i GBP/USD? Patrząc na pierwszy wykres nie można wykluczyć, iż euro/dolar spadnie jeszcze w okolice 1,45, po czym jutro po południu zawróci w górę w rejon 1,47. W przypadku GBP/USD możliwy będzie test rejonu 1,9350-1,94.

Ewentualny powrót do słabego dolara w końcu tygodnia odbiłby się na złotym, który mógłby w krótkim terminie zacząć odrabiać straty, co zresztą już zaczyna mieć miejsce. Sygnalizowałby także zatrzymanie się spadków na giełdach, ale nie radykalną poprawę nastrojów. Ta biorąc pod uwagę pogarszające się globalne perspektywy, jest coraz mniej prawdopodobna w perspektywie najbliższych miesięcy.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
First International Traders DM
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Pozytywny klimat przed ważnymi danymi CPI

Pozytywny klimat przed ważnymi danymi CPI

11:53 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczorajsze dane o kwietniowej inflacji PPI nie wstrząsnęły rynkiem, chociaż teoretycznie w ujęciu miesięcznym dane bazowe były wyższe od oczekiwań - to jednak "zasługa" wyraźniejszej rewizji w dół wcześniejszych odczytów. Tym samym dolar osłabił się, a indeksy na Wall Street poszły w górę. Rynki pomału zaczynają realizować scenariusz w którym dane z USA, jakie napłyną w tym tygodniu nie zaszkodzą oczekiwaniom, co do wrześniowej obniżki stóp przez FED, ...
Dolar słabszy po raporcie PPI

Dolar słabszy po raporcie PPI

11:09 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj na Wall Street ponownie dominował obóz „kupujących”. Indeksy zamknęły dzień wyżej mimo, że inflacja PPI przekroczyła szacunki rynkowe. W dużej mierze o reakcji zadecydowała rewizja w dół marcowych wyników. Jerome Powell powtórzył, że stopy procentowe pozostaną na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas i należy uzbroić się w cierpliwość, zanim dojdzie do łagodzenia warunków monetarnych. Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych początkowo wzrosły po raporcie PPI, ale odwróciły się i zamknęły dzień niżej, co podniosło amerykańskie akcje.
Dolar traci w oczekiwaniu na słabsze dane CPI z USA

Dolar traci w oczekiwaniu na słabsze dane CPI z USA

10:40 Poranny komentarz walutowy XTB
Kolejny dzień na rynkach globalnych przynosi nam solidną dawkę informacji. Wczoraj w godzinach popołudniowych Powell wygłosił swoje dosyć jastrzębie stanowisko dotyczące polityki monetarnej. Premier Polski, Donald Tusk przypomniał o śledztwie w sprawie szefa NBP, a prezydent Polski Andrzej Duda wyraził swoje wątpliwości związane z sytuacją geopolityczną za granicą na terenie Ukrainy. Z kolei już dzisiaj poznamy nowe dane inflacyjne z USA, które mogą istotnie wpłynąć na rynek forex, w tym na euro oraz złotego.
PPI już o godz. 14:30

PPI już o godz. 14:30

2024-05-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wtorkowy ranek na rynku FX upływa dość spokojnie. Wczoraj indeksy na Wall Street zakończyły handel lekkimi zniżkami, co pokazuje, że zmienność wzrośnie dopiero po publikacji danych o inflacji PPI i CPI z USA - kluczowa będzie ta druga, którą poznamy o godz. 14:30. Niemniej dzisiejszy odczyt danych producenckich PPI, nie będzie bez znaczenia. Oczekuje się, że w kwietniu PPI lekko wzrosła do 2,2 proc. r/r z 2,1 proc. r/r, a bazowa pozostała na poziomie 2,4 proc. r/r. Rynki zareagują optymistycznie w sytuacji nieco niższego odczytu - giełdy pójdą w górę, a dolar się osłabi. Niemniej kluczowa będzie dopiero reakcja na jutrzejsze dane.
W oczekiwaniu na raporty inflacyjne z USA

W oczekiwaniu na raporty inflacyjne z USA

2024-05-14 Poranny komentarz walutowy XTB
Dzisiejsza oraz jutrzejsza sesja na rynkach finansowych skupiona będzie na odczytach inflacyjnych z USA. Dzisiaj inwestorom zostaną zaprezentowane dane o wzroście cen dóbr i usług w sektorze produkcyjnym, a jutro będą to główne dane CPI. Ich wydźwięk może mieć kluczowe znaczenie dla kreacji sentymentu FED względem stóp procentowych, dlatego możemy spodziewać się, że najbliższe dwie sesją będą na rynkach wywoływały spore skoki zmienności.
Wyczekiwanie na raport inflacyjny z USA

Wyczekiwanie na raport inflacyjny z USA

2024-05-14 Komentarz poranny TMS Brokers
Wczoraj na Wall Street obserwowaliśmy konsolidację notowań głównych indeksów giełdowych. Byliśmy świadkami również niewielkich zmian rentowności amerykańskich obligacji. Kurs EUR/USD urósł powyżej 1,08 a złoto wykonało korektę z poziomu 2375 do 2335 USD. Inwestorzy czekają na środowy raport inflacyjny z USA, który może wzmocnić narrację o wyższych stopach procentowych przez dłuższy czas tego roku.
czy geopolityka zaszkodzi złotemu?

czy geopolityka zaszkodzi złotemu?

2024-05-13 Poranny komentarz walutowy XTB
Polska waluta ma ostatnio znakomitą passę. Po ubiegłotygodniowej decyzji RPP kurs EURPLN ponownie znalazł się poniżej bariery 4,30. Czy tę korzystną sytuację mogą zmącić wydarzenia geopolityczne? Zacznijmy od naszego podwórka, na którym Rada nie zmieniła poziomu stóp procentowych. Sama ta decyzja nie była w ogóle zaskoczeniem, rynek koncentrował się na wypowiedziach prezesa, aby wyrobić sobie opinię co do szansy na obniżkę stóp w tym roku.
Dane “drugiego kalibru”

Dane “drugiego kalibru”

2024-05-10 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dane “drugiego kalibru” jakimi są wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA grały wczoraj „pierwsze skrzypce”. To trochę efekt tego, że kalendarz makro jest w tym tygodniu dość ubogi. Silna reakcja osłabienia dolara amerykańskiego, wzrosty indeksów giełdowych oraz spadki rentowności amerykańskiego długu były pokłosiem dość dużej niespodzianki jaką otrzymaliśmy.
Dolar będzie dalej słabł?

Dolar będzie dalej słabł?

2024-05-10 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartek przyniósł nieznaczne osłabienie dolara po tym, jak rynek dostał słabe dane nt. cotygodniowego bezrobocia, które mogą podbijać oczekiwania, co do wrześniowej obniżki stóp procentowych przez FED. Ruch ten nie był jednak kontynuowany wieczorem, a piątkowy ranek nie przynosi konkretnego kierunku. Zmiany są kosmetyczne - pośród G-10 najlepiej wypada korona norweska, a najsłabsze są dolar nowozelandzki i japoński jen.
Złoty umacnia się po decyzji RPP

Złoty umacnia się po decyzji RPP

2024-05-10 Poranny komentarz walutowy XTB
Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami utrzymała stopy procentowe bez zmian. Oświadczenie banku po decyzji również nie zaskoczyło i nie dało żadnych sygnałów wskazujących na to, że może dojść do zmiany myślenia ze strony polskich bankierów centralnych. Skoro decyzja była oczekiwania, to skąd umocnienie złotego? Najprawdopodobniej ze zwiększającej się dywergencji pomiędzy bankami centralnymi.