Główne parkiety Starego Kontynentu zareagowały wzrostami, ale paliwa nie starczyło na długo, a dzisiejszą sesję rozpoczynamy od poziomów zbliżonych do tych z wczorajszego poranka.

Dziś warto skupić swoją uwagę na wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych, ponieważ pierwszy piątek miesiąca to tradycyjnie odczyt miesięcznych danych z rynku pracy. Według konsensusu rynkowego w sierpniu utworzono 220 tysięcy nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, a stopa bezrobocia spadła do poziomu 5,3%. Takie dane oznaczałyby, że sytuacja gospodarki Stanów Zjednoczonych pozostaje bardzo dobra i podwyżka stóp procentowych nastąpi w tym roku. Mimo wszystko, wydaje się, że o wrześniu należy raczej zapomnieć, dlatego oczekiwania rynku skupiają się już na październiku i przede wszystkim grudniu. Pewnym problemem dla dzisiejszego odczytu może okazać się statystyka. W ostatnich 4 latach oczekiwania sierpniowe były zawyżone za każdym razem, średnio o 50 tysięcy miejsc pracy. Co więcej, w ostatnich 9 latach oczekiwania były zbyt wysokie aż siedmiokrotnie. Sytuacja pozostaje zatem otwarta i obecny odczyt powinien mieć duży wpływ na zmienność rynku, choć o ile nie zobaczymy ekstremalnego odczytu (np. odchylenie od prognozy o 100 tysięcy), to wydaje się, że notowania głównych instrumentów nie powinny rozpocząć nowych tygodniowych impulsów.

Zanim poznamy dane z USA opublikowany zostanie rewizyjny odczyt PKB strefy euro za drugi kwartał. Oczekuje się, że gospodarka strefy rozwija się w tempie 0,3% k/k i 1,2% r/r. Europejska sesja rozpoczyna się od spadków, a główne parkiety tracą obecnie w większości przypadków wyraźnie ponad 1%. Stosunkowo dobrze trzyma się WIG20, który traci obecnie w okolicy 0,3%. Złoty traci delikatnie względem dolara i euro, a zyskuje względem franka i funta. Kursy głównych par walutowych z PLN wyglądają następująco: USDPLN 3,7920; EURPLN 4,2230; CHFPLN 3,8870; GBPPLN 5,7750.

Źródło: Mateusz Adamkiewicz, Analityk HFT Brokers