Data dodania: 2008-01-21 (14:10)
W ostatnich dniach ponownie zadziałał mechanizm, który spowodował kilkudniową przecenę złotego w grudniu. Co więcej korekta nastąpiła na początku drugiej połowy miesiąca – podobnie jak w grudniu. Tym razem może ona jednak doprowadzić do głębszej deprecjacji złotego.
Mechanizm, o którym mówię to zależności zewnętrzne, od których zależą notowania polskiej waluty – szczególnie w krótkim okresie. Składa się on z dwóch czynników – notowań pary EURUSD oraz poziomu awersji do ryzyka. Kiedy euro zyskuje wobec dolara, fundusze inwestowane w Europie mogą być w dalszej kolejności lokowane w aktywach nowych członków Unii. W sytuacji braku turbulencji na rynkach finansowych taka operacja może dodatkowo podnieść stopę zwrotu z inwestycji. W rezultacie wzrost kursu EURUSD to nie tylko przełożenie „crossowe” – czyli spadek USDPLN i wzrost EURPLN, ale z reguły spadek w obydwu przypadkach, przy czym oczywiście znacznie silniejszy w przypadku USDPLN (relacja „crossowa” musi zostać zachowana, gdyż inaczej pojawiłyby się możliwości arbitrażu). Wzrost apetytu na ryzyko to również dobra wiadomość dla złotego. Polska jest bowiem ciągle zaliczana do grona rynków wschodzących. Z reguły niska awersja do ryzyka występuje w okresie dobrej koniunktury gospodarczej, niskich stóp procentowych w najważniejszych gospodarkach i towarzyszy jej dobry sentyment na rynkach akcji. Spadek EURUSD i wzrost awersji do ryzyka powoduje oczywiście odwrotne konsekwencje.
Od pewnego czasu można było zauważyć, iż złoty był w stanie umacniać się gdy choć jeden z tych dwóch czynników był sprzyjający. Gdy jednak obydwa stają się nieprzychylne, nasza waluta traci na wartości dość szybko. Tak się dzieje właśnie teraz. Powodów dekoniunktury na światowych giełdach nie trzeba chyba nikomu już tłumaczyć. Co więcej, ostatnie sesje wskazują, iż coraz większa grupa inwestorów spoza USA zaczyna przyjmować scenariusz wyraźniejszego spowolnienia w skali globalnej. To powoduje, iż kapitał będzie odpływał do najbezpieczniejszych walut takich jak jen czy frank. Nieco bardziej złożona jest natura ruchów na parze EURUSD. Jeśli popatrzymy na wykres tej pary zaobserwujemy, iż euro nie zdołało pokonać listopadowego szczytu na poziomie 1,4965, zaś wkrótce po tym nieudanym ataku nastąpiły wyraźne spadki. To sytuacja sprzyjająca większym spadkom notowań tej pary. Co więcej, coraz częściej uważa się, iż euro nie jest już dobrą alternatywą dla dolara gdyż wzrost gospodarczy również w tym regionie spowolni dość wyraźnie. To powoduje, że umocnienie euro z ostatnich miesięcy może być częściowo odwrócone. W rezultacie, tracił będzie złoty – prawdopodobnie najbardziej wobec jena, nieco mniej wobec dolara i w dalszej kolejności wobec franka, funta i w końcu euro.
Co zatem z fundamentami? Przecież od dłuższego czasu mówi się o solidnych perspektywach wzrostu gospodarczego i podwyżkach stóp procentowych, które przecież zwiększają atrakcyjność złotówki? Fundamenty pomagają polskiej walucie w dłuższej perspektywie przekładając się na wyższą skalę umocnienia niż w przypadku choćby forinta węgierskiego, czy też pozwalają być spokojnym o to, że ominie na kryzys walutowy. Nie mogą one jednak przesądzać o zmianach kierunku notowań, czy też być przeciwwagą dla uwarunkowań zewnętrznych, zwłaszcza w krótkim okresie. Dodatkowo rynek dyskontuje już dość agresywne podwyżki stóp, a więc samo dokonanie tych podwyżek nie wzmocni dodatkowo polskiej waluty. Choć nie sądzę aby groziło nam całkowite odwrócenie umocnienia z ostatnich kilku lat, jednak polską walutę prawdopodobnie czeka korekta, być może na miarę tej z 2005 roku.
Od pewnego czasu można było zauważyć, iż złoty był w stanie umacniać się gdy choć jeden z tych dwóch czynników był sprzyjający. Gdy jednak obydwa stają się nieprzychylne, nasza waluta traci na wartości dość szybko. Tak się dzieje właśnie teraz. Powodów dekoniunktury na światowych giełdach nie trzeba chyba nikomu już tłumaczyć. Co więcej, ostatnie sesje wskazują, iż coraz większa grupa inwestorów spoza USA zaczyna przyjmować scenariusz wyraźniejszego spowolnienia w skali globalnej. To powoduje, iż kapitał będzie odpływał do najbezpieczniejszych walut takich jak jen czy frank. Nieco bardziej złożona jest natura ruchów na parze EURUSD. Jeśli popatrzymy na wykres tej pary zaobserwujemy, iż euro nie zdołało pokonać listopadowego szczytu na poziomie 1,4965, zaś wkrótce po tym nieudanym ataku nastąpiły wyraźne spadki. To sytuacja sprzyjająca większym spadkom notowań tej pary. Co więcej, coraz częściej uważa się, iż euro nie jest już dobrą alternatywą dla dolara gdyż wzrost gospodarczy również w tym regionie spowolni dość wyraźnie. To powoduje, że umocnienie euro z ostatnich miesięcy może być częściowo odwrócone. W rezultacie, tracił będzie złoty – prawdopodobnie najbardziej wobec jena, nieco mniej wobec dolara i w dalszej kolejności wobec franka, funta i w końcu euro.
Co zatem z fundamentami? Przecież od dłuższego czasu mówi się o solidnych perspektywach wzrostu gospodarczego i podwyżkach stóp procentowych, które przecież zwiększają atrakcyjność złotówki? Fundamenty pomagają polskiej walucie w dłuższej perspektywie przekładając się na wyższą skalę umocnienia niż w przypadku choćby forinta węgierskiego, czy też pozwalają być spokojnym o to, że ominie na kryzys walutowy. Nie mogą one jednak przesądzać o zmianach kierunku notowań, czy też być przeciwwagą dla uwarunkowań zewnętrznych, zwłaszcza w krótkim okresie. Dodatkowo rynek dyskontuje już dość agresywne podwyżki stóp, a więc samo dokonanie tych podwyżek nie wzmocni dodatkowo polskiej waluty. Choć nie sądzę aby groziło nam całkowite odwrócenie umocnienia z ostatnich kilku lat, jednak polską walutę prawdopodobnie czeka korekta, być może na miarę tej z 2005 roku.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









