Piątkowe popołudnie i plotka dotycząca symulacji QE w Europie doprowadziły do krótkotrwałej wyprzedaży europejskiej waluty, jednak po ostatniej przecenie nie ma już śladu. Ponownie wracamy nad poziom 1,37 i obecnie można liczyć na korektę do okolic 1,38. W dłuższej perspektywie euro powinno jednak tracić, właśnie za sprawą potencjalnych działań EBC. Europejski Bank Centralny nadal czeka na kolejne sygnały z gospodarki, co potwierdzali dziś poszczególni członkowie w swoich wypowiedziach. Yves Mersch zaznaczył jednak, że zanim będzie można myśleć o QE, najpierw trzeba będzie użyć konwencjonalnych środków polityki monetarnej. Naszym zdaniem, przed wprowadzeniem drastycznych środków w postaci QE, EBC najpierw najprawdopodobniej obniży stopę referencyjną i być może depozytową.

Dzisiejsza sesja przynosi także umocnienie franka szwajcarskiego i jena, a to za sprawą rosnącego napięcia w Doniecku. Temat Ukrainy nie wrócił jeszcze na pierwsze miejsce, ale na dobrą sprawę nigdy nie znikł z mediów rynkowych. Ewentualne zaostrzenie konfliktu podtrzyma tendencje umocnienia franka i jena, a także powinno przełożyć się na osłabienie złotego.

Źródło: Dział Analiz X-Trade Brokers SA