Odbywające się dziś strajki paraliżowały życie w Atenach, a starcia manifestujących z policją podgrzewały atmosferę oczekiwań na wieści z parlamentu greckiego. To przekładało się zaś na zwiększenie niepewność panującej wśród inwestorów destabilizując jednocześnie notowania eurodolara. To właśnie brak pewności zatwierdzenia drakońskiego planu oszczędnościowego i towarzyszących mu ustaw od dłuższego czasu jest głównym źródłem zwiększającym awersję do ryzyka. Wynika to między innymi z coraz częstszych głosów w obozie rządzącym sprzeciwiających się wobec takiego rozwiązania. To nie wróży zbyt dobrze przyszłość tego kraju, dlatego oficjele z komisji Europejskiej ciągle apelują do greckich posłów, by ci zgodzili się na rozwiązania proponowane przez gabinet premiera Papandreu. Mimo jednak tak zaognionej sytuacji w Atenach w miarę upływu czasu sytuacja na rynku eurodolara zaczęła się poprawiać. Kurs przebił się przez poziomu 1,43 i pod koniec sesji dotarł do poziomu 1,4380. W takim umocnieniu pomogły wspólnej walucie mimo wszystko pozytywne oczekiwania, co do wyniku wspomnianych głosowań. Rynki jak na razie starają się unikać myślenia o bardziej pesymistycznym scenariuszu, czyli takim w którym nowego planu oszczędnościowego nie uda się uchwalić. Również gorszy odczyt indeksu zaufania konsumentów wg Conferecne Board, który wyniósł 58,5 pkt osłabiająco wpłynął na dolara. Nie pogorszyło to jednak sytuacji na amerykańskiej giełdzie. Zielony kolor tamtejszych parkietów pozwolił na to by inwestorzy powrócili do kupowania ryzykowniejszych aktywów. Czynnikiem, który mógł aprecjacyjnie podziałać na euro była plotka o tym, że EBC sprzedaje swoje rezerwy złota i kupuje wspólną walutę.

Złoty silniejszy wobec dolara słabszy wobec euro

Dzisiejszy dzień na rodzimym rynku walutowym odznaczał się sporą zmiennością. Poranne umocnienie obu par złotowych szybko zamieniło się w spore wzrosty. Kurs pary USD/PLN dotarł do poziomu 2,82, zaś para EUR/PLN przebiła silny opór na poziomie 4,00 docierając do wartości 4.0185. Czynników, które determinowały w znacznym stopniu dzisiejsze notowania kursu złotego upatrywać należy w zachowaniu się głównej pary walutowej, a także w niepewności inwestorów, co do jutrzejszej rewizji salda błędów i opuszczeń w polskim bilansie płatniczym. Ten ostatni czynniki może mieć spore znaczenie dla obu par, jeśli okaże się, że zmiana będzie znacząca. Natomiast zmiany eurodolara bardziej widoczne były na dolar – złotym. Wraz z powrotem wzrostów na główną parę złoty odrobił straty względem amerykańskiej waluty i powrócił w okolice poziomu 2,7940. Tak znaczącej reakcji nie odnotowała natomiast druga para, której kurs w obliczu lepszego sentymentu obniżył się do poziomu 4,0110.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment