Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Amerykański Instytut Zarządzania Podażą poinformował, że indeks aktywności w przemyśle (indeks ISM) spadł w listopadzie do 50,8 pkt. z 50,9 w październiku. To wynik nieco lepszy od prognoz, które zakładały odczyt na poziomie 50,5 pkt. Na ten lepszy wynik zapracował przede wszystkim silny wzrost subindeksu cen.

W poniedziałek, po dość sennym dniu, polska waluta lekko umocniła się do dolara i osłabiła do euro, funta i szwajcarskiego franka. O godzinie 17:07 kurs USD/PLN testował poziom 2,4605 zł, EUR/PLN 3,6091 zł, GBP/PLN 5,0844 zł, a CHF/PLN 2,1784 zł.

Pierwsza sesja w tym miesiącu zakończyła się spadkami głównych warszawskich indeksów. Zniżkom nie towarzyszyły jednak duże obroty, inwestorzy w ciągu dnia nie wykazywali dużej ochoty do handlu i oczekiwali na dalszy rozwój sytuacji w USA. Najlepiej podczas dzisiejszych notowań spisywały się spółki średnie, a indeks mWIG40 zakończył dzień na lekkim plusie.

Dzisiejsza sesja przebiegała w bardzo spokojnej atmosferze. Kurs EUR/USD po porannym wzroście do poziomu 1,47 później, zgodnie z naszą rekomendacją spadł do poziomu 1,4635. W dalszym ciągu bardzo istotnym wsparciem dla tej pary pozostają okolice 1,46- 1,4590. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na kolejnych sesjach będziemy testować te poziomy.

Dziś zarządzający aktywami jednego z większych banków wyrazili opinię, szeroko cytowaną w serwisach informacyjnych, o skali umocnienia złotego. Obecne poziomy eurozłotego traktują jako przejściowe, widząc potencjał do aprecjacji aż do 3,5 EURPLN.

Warren Buffet, najbogatszy na świecie inwestor giełdowy, zapytany, kiedy warto jest inwestować – odpowiedział, że zawsze, kiedy tylko posiada się kapitał. Utrzymujący się od chwili przystąpienia Polski do UE rozwój gospodarczy oraz towarzyszące mu zwiększenie wynagrodzeń spowodowały w ostatnim czasie silny wzrost konsumpcji.

Końcówka zeszłego tygodnia była w szczególności ciekawa ze względu na nieco inne niż dotychczas zachowanie różnych rynków. Zastanawiająca była siła giełdy przy słabych fundamentach nadchodzących z gospodarki amerykańskiej i pogarszających się perspektywach. Dolar również pozostawał mocniejszy.

Koniec ubiegłego tygodnia przyniósł poprawę nastrojów na rynku, która umożliwiła bardziej znaczące odreagowanie na rynkach akcyjnych, jednak rozpoczynający się właśnie tydzień niesie ze sobą sporo zagrożeń dla optymizmu inwestorów.

WYDARZENIE DNIA: W tym tygodniu na rynki trafią raporty o aktywności gospodarczej przedsiębiorstw z różnych krajów i sektorów. Raporty nie powinny zawierać wskazań recesyjnych. Wobec pewnej przewidywalności decyzji Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego, których decyzje poznamy w czwartek, wydarzeniem tygodnia staje się piątkowy raport z rynku pracy w USA.

Poniedziałkowy poranek przynosi niewielkie umocnienie złotego w relacji do dolara i osłabienie do euro i szwajcarskiego franka. O godzinie 9:35 kurs USD/PLN testował poziom 2,4637 zł, spadając o 0,1 grosza. Za euro trzeba było zapłacić 3,6140 zł, czyli o 0,6 grosza więcej niż w piątek na zamknięciu. Natomiast notowania franka, po wzroście o 0,7 grosza, testowały poziom 2,1827 zł.

Dziś rozpoczynamy tradycyjnie jeden z lepszych okresów dla rynków akcji. Grudzień zazwyczaj budzi pozytywne emocje, które nie zawsze opierają się na racjonalnych przesłankach. Wśród nich jedną z ważniejszych jest legendarny Rajd. Św. Mikołaja. W poprzednich dniach często słyszeliśmy o nim w kontekście odbicia, jakie pojawiło się na giełdach.

Po czwartkowym odbiciu w piątek mieliśmy na GPW w Warszawie do czynienia z sesją w miarę spokojną, ale przy całkiem pokaźnym obrocie. Indeks WIG 20 przez większość dnia przebywał w wąskim przedziale 3.570 – 3.590 punktów, kończąc ostatecznie dzień nieco niżej na poziomie 3.545,73 punktów.

Piątkowa sesja na rynku krajowym przyniosła znaczne umocnienie rodzimej waluty. Jednym z impulsów do tego było podane tempo dynamiki wzrostu PKB. Okazało się, że wyniosło ono 6,4% wobec oczekiwań na poziomie 5,9%. Była to raczej zaskakująca informacja i dodatkowo utwierdziła w przekonaniu, że Rada Polityki Pieniężnej będzie kontynuować proces zacieśniania polityki pieniężnej.

Utrzymujący się dobry klimat inwestycyjny na świecie ma szanse przynieść w poniedziałek dalsze, chociaż z uwagi na brak nowych popytowych impulsów, raczej ograniczone wzrosty na warszawskiej giełdzie.

Ostatni tydzień inwestorzy mogą zaliczyć do udanych. Choć listopad był dla posiadaczy akcji bardzo ciężkim miesiącem, półtora tygodnia temu w czwartek powstał sygnał do powrotu popytu na szerokim rynku i ten powrót trwa do dziś.

Wiele wydarzyło się od piątku: najważniejsze wydarzenia to rozpoczęcie przez agencję Moody’s nowego procesu oceny jakości długu emitowanego przez tzw. SIV-y (Structured Investment Vehicles, fundusze założone przez banki, które kupują długoterminowy dług, finansując te poczynania emisją długu krótkoterminowego).

Wydarzenia listopada, a przede wszystkim jego końcówki skłaniają do refleksji na temat najbliższych losów amerykańskiej waluty, która w tym roku straciła grunt pod nogami bijąc kolejne historyczne rekordy swojej słabości.

Początek tygodnia rozpoczął się od spadków. Inwestorzy realizowali zyski z końca poprzedniego tygodnia, a na rynku widoczna była duża nerwowość. W ciągu dnia Główny Urząd Statystyczny poinformował, że sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła aż o 19,4% (prog.15,5%) w porównaniu z zeszłym rokiem.

Przełomowym momentem dla rynku złotego w minionym tygodniu była decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyższeniu stóp procentowych w Polsce oraz komunikat po posiedzeniu tej instytucji. Koszt pieniądza w naszym kraju został podniesiony o 25 punktów bazowych. Taka decyzja była już w dużej mierze zdyskontowana w poczynaniach inwestorów.