Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Po publikacji raportu ISM w sektorze przemysłowym zastanawiano się, czy to tylko jednorazowy zły odczyt, czy też zwiastun większych problemów w amerykańskiej gospodarce i zarazem wyrocznia dla światowych giełd na 2008 rok.

Początek 2008 roku nie był dla inwestorów zbyt udany, a pierwsze sesje ubiegły pod znakiem lekkiego rozwarstwienia się rynku. Z jednej strony w przypadku WIG20 nie było widać chętnych do kupna, co sprawiało, że gdy tylko pojawiały się negatywne impulsy zewnętrzne, indeks największych spółek wyraźnie pikował w dół.

Amerykański Instytut Zarządzania Podażą poinformował, że publikowany przez niego indeks ISM-usługi (ISM Services Non-Manufacturing Index), który pokazuje kondycję sektora usług w USA, w grudniu spadł do 53,9 pkt. z 54,1 pkt. w listopadzie.

W pierwszym tygodniu nowego roku nie wszyscy gracze zdążyli wrócić na rynek, co dało się odczuć nie tylko przez niższą aktywność na rynku, ale i chaotyczne momentami wahania kursów. Dolar tracił jednakże na wartości a tygodniowe ekstremum notowań EUR/USD sięgnęło poziomu 1,4820. Umacniające się złoto obrazuje nastroje na rynkach, nad którymi wisi groźba recesji w USA.

Dzisiaj rynek wyczekiwał na kluczowe informacje z amerykańskiego rynku pracy. Do tego czasu złoty zachowywał się stabilnie. Zmiany kursu EUR/PLN pozostawały w wąskim zakresie 3,5950-3,6100, a USD/PLN oscylował wokół poziomu 2,44-2,45. Podobnie niewiele się działo na parze EUR/USD.

Stopa bezrobocia w USA w grudniu wzrosła do 5 proc. z 4,7 proc. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło natomiast o 18 tys. Dane listopadowe o zatrudnieniu zrewidowano w górę do 115 tys. z 94 tys. Analitycy szacowali, że stopa bezrobocia w grudniu wzrośnie do 4,8 proc., natomiast w sektorze pozarolniczym przybędzie 70 tys. nowych miejsc pracy.

Piątkowe notowania USD/CHF upływają pod znakiem korekty ostatnich spadków, które dziś w nocy sprowadziły tę parę do poziomu 1,1096 z 1,1577 notowanego jeszcze 24 grudnia. O godzinie 13:58 za dolara trzeba było zapłacić 1,1151 szwajcarskiego franka.

Funt zareagował wzmocnieniem na publikację grudniowej wartości indeksu PMI-usługi. Ten, opisujący kondycję sektora usług indeks, niespodziewanie wzrósł w ostatnim miesiącu 2007 roku do 52,4 pkt. z 51,9 pkt. w listopadzie. Rynkowe prognoz mówiły natomiast o spadku do 51,5 pkt.

W grudniu pogorszyła się koniunktura gospodarcza w sektorze usług strefy euro. Indeks PMI-usługi, który ją opisuje, spadł w tym miesiącu do 53 pkt. z 54,1 pkt. w listopadzie. To najniższy odczyt od czerwca 2005 roku. Spadek ten był zgodny z rynkowymi oczekiwaniami.

Po ewidentnie złej sesji na rynkach amerykańskich w środę giełda w Warszawie nie miała wczoraj wyjścia i rozpoczęła notowania od spadków na otwarcie. Niepokój udało się jednak dość szybko opanować i zgodnie z naszymi wczorajszymi przewidywaniami indeks WIG 20 znalazł wyraźne wsparcie w okolicy poziomu 3.400 punktów.

W czwartek złoty pozostawał w wąskiej konsolidacji, z lekką tendencją do umacniania się. Para EUR/PLN zaczyna notowania w okolicach wsparcia 3,6000. Od góry ograniczeniem pozostaje poziom 3,6300. Kurs USD/PLN oscyluje wokół wczorajszych dołków na poziomie 2,4450. Mocnym wsparciem dla tej pary jest grudniowe minimum 2,4200 a pierwszym oporem 2,4700.

Wczorajsza sesja przebiegała dość spokojnie. W centrum uwagi była waluta japońska, która w dalszym ciągu zyskiwała na wartości na skutek zwiększonej awersji do ryzyka i obaw o kolejną słabszą serię danych makroekonomicznych z USA.

WYDARZENIE DNIA: Rynkowa stopa LIBOR, po której banki udzielają sobie wzajemnie kredytów w strefie euro spadła do 4,2 proc. z prawie 5 proc. jeszcze przed Świętami. Dziś pisze o tym "Rzeczpospolita". Zdaniem autora tekstu - Ignacego Morawskiego - świadczy to o ponownym wzroście zaufania między bankami.

Ogłaszane dziś w USA dane mogą rozstrzygnąć o sentymencie rynkowym przynajmniej do połowy stycznia, kiedy podane będą dane dotyczące inflacji (PPI 15 stycznia i CPI 16 stycznia). Dziś kluczowe będą dane z rynku pracy.

Stabilizacja na niewielkich plusach w oczekiwaniu na publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA, a później ruch w kierunku wskazanym przez te raporty, to potencjalny scenariusz piątkowej sesji na warszawskiej giełdzie.

Rzut oka na sytuację na rynkach akcyjnych raczej nie przyniesie pocieszenia posiadaczom akcji, gdyż panujące wśród inwestorów złe nastroje nie pozwalają na większe odbicie indeksów akcyjnych na światowych parkietach, natomiast siła podaży stopniowo spycha je na coraz to niższe poziomy.

Wczorajsza sesja, choć przyniosła kontynuację spadków większości spółek, miała też kilka pozytywnych akcentów, dzięki którym można mówić o nienajgorszym dniu dla inwestorów na GPW. Przede wszystkim po porannych spadkach indeksu WIG20 pojawił się popyt na największe spółki i sesja zakończyła się wzrostem tego segmentu.

Po danych makroekonomicznych, które zostaną opublikowane w dniu dzisiejszym, inwestorzy spodziewają się wiele – miesięczny raport z rynku pracy w USA to zbiór ważkich informacji, pozwalających uzyskać pełniejszy obraz kondycji amerykańskiej gospodarki. Zanim jednak poznamy dane z tego właśnie raportu, czekają nas inne istotne odczyty.

Kurs GBP/USD spadł w czwartek do poziomu 1,9704 dolara i miał najniższą wartość od 17 sierpnia 2007 roku. Brytyjska waluta traci dziś również do innych walut. Kurs GBP/JPY w południe spadł do 213,57 (najniżej od sierpnia 2006), GBP/CHF do 2,1927 (styczeń 2005), GBP/PLN do 4,8191 (luty 1997), a kurs EUR/GBP wspiął się do nowego rekordu na poziomie 0,7480.