Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Środa na rynku walutowym była istotnym dniem ze względu na bardzo ważne publikacje. Inwestorzy najbardziej oczekiwali oczywiście na decyzje FED, jednakże wcześniej poznaliśmy równie istotne dane o PKB w USA, oraz decyzję Rady Polityki Pieniężnej.

FED, który już przed tygodniem w sposób obiegowy obciął stopy procentowe aż o 75 pkt. baz. wczoraj również nie zawahał się w dalszym rozluźnianiu polityki pieniężnej. Wczorajsza decyzja o obniżeniu kosztu pieniądza o kolejne 50 pkt. baz. jest jasnym sygnałem dla rynków, że obecnie podstawowym celem, jaki założył sobie FED jest rozruszanie amerykańskiej gospodarki.

Reakcja rynku akcji na wczorajszą decyzję Fed, świetnie obrazowała jej znaczenie – zaraz po obniżce stóp o 50 bp (czyli łącznie w styczniu o 125 bp) indeks S&P500 poszybował w górę o 2%, jednak przed zakończeniem sesji cała zwyżka była już nieaktualna.

Spadki indeksów amerykańskich oraz azjatyckich w połączeniu z negatywnymi informacjami, które napłynęły z banków UBS oraz BNP Paribas pociągnęły wczoraj giełdy europejskie w dół. Otwarcie rynku terminowego na warszawskim parkiecie (spadek o 21 pkt) wskazywało na podobne zachowanie naszych indeksów.

Wydarzeniem wczorajszego dnia była decyzja FOMC odnośnie stóp procentowych w USA. Rynki utrzymywały się w szerszych zakresach wahań do czasu komunikatu. Zgodnie z oczekiwaniami analityków doszło do kolejnego cięcia stóp procentowych.

W środę uwaga największych inwestorów skupiła się niemal wyłącznie na jednej spółce – Telekomunikacji Polskiej S.A. Po porannej publikacji dobrych wyników finansowych wraz z założeniami zarządu co do programu wypłaty solidnej dywidendy w najbliższych latach, inwestorzy instytucjonalni wręcz wyrywali sobie z rąk akcje ”tepsy”.

Wczoraj wieczorem, zgodnie z oczekiwaniami, Federalny Komitet Otwartego Rynku obniżył kolejny raz stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych, aby zapobiec kompletnemu zatrzymaniu rozwoju amerykańskiej gospodarki. Z jakim mechanizmem mamy do czynienia?

WYDARZENIE DNIA: Wynik rozczarowujący, bo ekonomiści liczyli jednak na to, że będzie to ponad 1 proc. Ale rynki finansowe nie przejęły się publikacją - w końcu to tylko dane wstępne. Wstępne, a w dodatku dotyczące przeszłości.

Przebieg dzisiejszego dnia dobrze odzwierciedla warunki panujące na rynku. Inwestorzy są obecnie zmuszeni do wyważenia swoich decyzji inwestycyjnych pomiędzy napędzaną przez oczekiwania spadku stóp procentowych w USA niechęcią do amerykańskiej waluty, a wątpliwościami czy FOMC zdecyduje się dziś na drugie w przeciągu tygodnia cięcie kosztu pieniądza.

Najważniejszy dzień tygodnia dla rynków finansowych dobiega końca, jednak najważniejsza informacja zostanie opublikowana dopiero o 20:15 polskiego czasu. Wtedy to dowiemy się o ile FED obetnie stopy procentowe. Zanim do tego dojdzie trzeba podsumować co się dzisiaj wydarzyło.

Dzisiejszą sesję na GPW inwestorzy mogą zaliczyć do udanych. Indeks WIG, po wzroście o 0,86 proc., zakończył dzień na poziomie 48451,01 pkt. To najwyższe zamknięcie od 14 stycznia br., a jednocześnie poziom o 14 proc. wyższy od tegorocznego minimum. Indeks WIG20 zakończył dzień na poziomie 3014,78 pkt., rosnąc równo o 1 proc., sWIG80 zyskał 1,2 proc., mWIG40 0,61 proc., a TechWIG 0,93 proc.

Zgodnie z oczekiwaniami RPP podwyższyła główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 5,25%. Wcześniej oficjalnie potwierdzony został 6,5% wzrost PKB w 2007 r. Złoty zareagował na te wydarzenia nieznacznym umocnieniem zarówno wobec euro jak i dolara odpowiednio do poziomów 3,6100 i 2,4400.

Środowa sesja na GPW rozpoczęła się od wzrostów. Indeks WIG20 już na początku dnia pokonał poziom 3000 punktów, jednak spadki na innych giełdach europejskich spowodowały lekką przewagę podaży i powrót indeksu w okolice wczorajszego zamknięcia.

W czwartym kwartale minionego roku amerykańska gospodarka była bardzo blisko recesji – wzrost wyniósł zaledwie 0,6% w ujęciu anualizowanym (ujęcie to pokazuje jaki byłby roczny wzrost gdyby tendencje z danego okresu utrzymały się przez cały rok).

Dzisiejsza decyzja o podwyżce stóp procentowych o 25 p.b. do poziomu 5,25 proc. nie była zaskoczeniem biorąc pod uwagę ostatnie odczyty inflacji (także tej liczonej w ujęciu bazowym), a także wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej.

Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) niczego nie zmienia z punktu widzenia osób spłacających kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu. A to dlatego, że rynek zdyskontował dzisiejszą decyzję RPP już kilka miesięcy temu.

Rady Polityki Pieniężnej zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, podwyższyła w środę stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Stopa referencyjna obecnie wynosi 5,25 proc. i jest najwyższa od połowy 2005 roku. Rynek prognozuje, że ta decyzja nie kończy cyklu zaostrzania polityki pieniężnej. Oczekiwana jest minimum jeszcze jedna podwyżka, który podniesie stopę referencyjną do poziomu 5,5 proc.

Produkt krajowy brutto Polski, według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, wzrósł w 2007 roku o 6,5 proc. To dane zgodne z rynkowymi prognozami, które zakładały tempo wzrostu właśnie na poziomie 6,5 proc., po tym gdy w 2006 roku dynamika PKB sięgnęła 6,2 proc.

Wczorajsza sesja na rynku krajowym była kolejną, podczas której nie doszło do większych zmian na parach złotowych. EUR/PLN znajduje się rano poza górną granicą kilkudniowej konsolidacji, na poziomie 3,6267. Na parze USD/PLN, która zakończyła sesję na 2,45 również widać delikatne osłabienie naszej waluty. Aktualnie para wyceniana jest na 2,4540.